facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 12 sty, 2021
- 2 komentarze
Zamek obronny w Niedzicy. Ponad 700 lat historii.

Zamek obronny w Niedzicy. Ponad 700 lat historii.

W przerwie od artykułów dotyczących drzew, lasu, grzybów i pogody, znalazłem trochę czasu, aby wybrać zdjęcia z sierpniowego urlopu i skleić kilka wpisów. Dzisiaj pierwszy z nich dotyczący pięknego i malowniczego terenu oraz bardzo ciekawych obiektów, które go wzbogacają i które należy zaliczyć do wspaniałych atrakcji turystycznych.

Daniem głównym jest Zamek w Niedzicy, ale zanim do niego wejdę, zatrzymam się na chwilę przy Jeziorze Czorsztyńskim i ogromnej zaporze w Niedzicy. Została ona wybudowana w latach 1975–1997 w przysiółku Zamek, należącym do wsi Niedzica (obecnie będącym samodzielną wsią Niedzica-Zamek). Znajduje się w Pieninach (woj. małopolskie, powiat nowotarski, gmina Łapsze Niżne) i spiętrza wody Dunajca, tworząc Jezioro Czorsztyńskie.

Budowę zapory rozpoczęto w 1975 roku. W latach 80. i 90. XX wieku spotykała się ona z ostrymi protestami ekologów. Realizację zapory, zbiornika oraz elektrowni zakończono w 1997 roku. W tym roku powołano również spółkę do ich obsługi. Patronem zespołu zbiorników wodnych został prof. Gabriel Narutowicz.

Zapora Niedzica jest najwyższą w Polsce zaporą ziemną z centralnym uszczelnieniem glinowym. Jej wysokość maksymalna od chodnika galerii wynosi 56 m. Długość zapory wynosi 404 m. Korona budowli ma szerokość 7 m i jest udostępniana do ruchu pieszych oraz przejazdu pojazdów obsługi. Zapora została zbudowana z wykorzystaniem 1,7 mln m³ żwiru.

Zapora zatrzymuje wody Dunajca i pełni funkcję przeciwpowodziową, w odniesieniu do miejscowości leżących w dole rzeki. W dniu oficjalnego otwarcia obiektu 9 lipca 1997 roku, w trakcie tzw. powodzi tysiąclecia zaobserwowana fala powodziowa była drugą pod względem wysokości, po fali z największej powodzi w latach międzywojennych w 1934 roku.

Budowa zapory pozwoliła również na dostarczenie wody pitnej do pobliskich miejscowości (przed budową zapory w tym rejonie występowały poważne niedobory wody w okresie suszy). Ustabilizowała także poziom rzeki, dzięki czemu tradycyjny spływ Przełomem Dunajca odbywa się bez przeszkód.

Dzięki spiętrzeniu wody przez zaporę Niedzica powstało rozległe Jezioro Czorsztyńskie, które ma 9 km długości i średnio 1,3 km szerokości (maksymalnie – 1,75 km). Długość linii brzegowej wynosi 29,7 km. W pełni napełniony zbiornik ma głębokość 49,5 m (średnio – 18,9 m).

Na Wzgórzu przylegającym do Jeziora Czorsztyńskiego wznosi się przepiękny Zamek, który został wybudowany pomiędzy 1308-1313 rokiem za rządów króla Karola Roberta, rozbudowywany do I ćwierci XVII w. Obiekt był zamieszkiwany i użytkowany do 1943 r.

Z daleka Zamek jawi się jako niedostępna twierdza ukryta na wzgórzu za gęstym lasem. Sprawia fantastyczne wrażenie i myślami przenosi nas do dawnych dziejów, gdzie dłonie dzielnych wojów i rycerzy dzierżyły miecze, a końskie kopyta stukały głośno podkowami po jedynej drodze prowadzącej do Zamku.

Od 1963 roku obiekt jest udostępniony dla zwiedzających jako muzeum. Przy wejściu do Zamku warto zaopatrzyć się w mapkę-przewodnika, dzięki której możemy zwiedzić Zamek według ustalonej kolejności i zapoznać się z każdym obiektem, jego przeznaczeniem i eksponatami, które się w nich znajdują.

Tutaj cofamy się kilkaset lat wstecz. Atmosfera i specyficzny nastrój zamkowego dziedzińca już na wstępie przyprawia o dreszcze. To tzw. dziedziniec zamku dolnego, powstały na skutek rozbudowy zamku dolnego na przełomie XVI/XVII w. Po prawej stronie w głębi dziedzińca widoczna baszta kapliczna z zegarem, gdzie obecnie mieści się biblioteka muzeum.

W XV. w. w miejscu tej baszty istniał gotycki wjazd do zamku. Obok znajduje się ganek z pokojami gościnnymi do wynajęcia.

Z dziedzińca zamku dolnego przechodzimy schodami przez bramę zamku średniego do baszty półcylindrycznej. W sieni można podziwiać chorągwie z herbami właścicieli. Z baszty półcylindrycznej przechodzimy drewnianymi schodami do zamkowych kazamat i mijamy XVI-wieczne piwnice. W kazamatach można obejrzeć m.in. rekwizyty z serialu “Janosik”.

Następnie udajemy się do izb czeladnych, w których znajduje się wystawa poświęcona historii zamku. W przewodniku odnajdziemy najważniejsze wydarzenia z jego dziejów, a przy tym w salach archeologicznych możemy obejrzeć imponujące eksponaty – pamiątki naszej historii, misternie wykonane i kunsztownie zdobione.

Chociaż tego typu eksponaty to nie mój konik i hobby, oglądałem wyposażenie izb z wielkim zaciekawieniem i szacunkiem do mistrzów, którzy je wykonali. Te przedmioty mają duszę i pamięć. Tak czuję, chociaż można rozważać, czy to pod wpływem chwili, czy w rzeczywistości tak właśnie jest. Wszystkie z nich były użytkowane przez mieszkańców zamku (XIV – XIX w.).

Chciałbym cofnąć się o kilkaset lat i posiedzieć przez magiczny kwadrans z naszymi przodkami przy filiżance herbaty. Posłuchać ich opowieści o losach rodów, obyczajach, języku, historii i marzeniach.

Ciekawe, co by powiedzieli, gdybym i ja im opowiedział o czasach współczesnych, gonitwie za nie wiadomo czym oraz wypadaniu ze wszelkich norm i kodu kulturowego człowieka 21 wieku?

Jeżeli chcemy zaczerpnąć świeżego powietrza to możemy wejść na górę i podziwiać wspaniałe widoki wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Warto też spojrzeć na wszelkie elementy i ozdoby dachu, o których za wiele nie napiszę, bo się nie znam. ;))

Kolejne mroczne izby, pełne grozy przejścia i unoszący się duch dusznej atmosfery zamkowych kazamatów, w których urządzono lochy dla zbiegów, złodziei i zbójników, chociaż pierwotnie służyły głównie za magazyny żywności, wina i broni.

Wracając na moment do sali architektonicznej, warto obejrzeć makietę zamku wykonaną w 1956 roku, gdy u stóp wzgórza płynął Dunajec. Umieszczone w gablocie schematy obrazują poszczególne fazy rozbudowy obiektu (XIII – XIX w.).

Kolejne wyjątkowe miejsce to studnia, którą wydrążono pod koniec XIV stulecia. Głęboka na 60,5 m. To więcej niż wynosi wysokość najwyższych drzew w Polsce. Była jednym ze źródeł zaopatrujących mieszkańców zamku w wodę.

Niezwykle klimatyczny i mroczny komponent posiada w sobie kaplica zamku górnego, która powstała nad cysterną, w której gromadzono wodę deszczową. Cysterna z XIV w. to najstarszy element budowlany na wzgórzu zamkowym. W kaplicy zachowały się relikty sklepienia gotyckiego (nad krzyżem).

W kaplicy umieszczono zdjęcie wykonane 7 czerwca 1997 r. przez Arturo Mari, podczas VI pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.

Pod koniec zwiedzania zamku natrafimy na izbę żupana spiskiego, w której znajdują się repliki ubiorów szlacheckich (XVI – XVII w.) i meble z okresu XVII – XIX w. oraz izbę straży.

Ta ostatnia była przeznaczona dla wartowników, a jej wystrój jest nawiązaniem do XVI-wiecznego, obronnego charakteru obiektu. Zgromadzone tutaj: topory, halabardy, hełmy stożkowe, moriony, czy napierśniki to współczesne kopie.

Poza tarasami widokowymi zamku górnego i zamku średniego, możemy jeszcze zwiedzić komnaty ostatnich właścicieli zamku, którymi była węgierska rodzina Salamonów do 1943 roku. Zgromadzono tam dość dużą i cenną kolekcję przedmiotów z oryginalnego wyposażenia.

Zamek w Niedzicy zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Nie tylko wspaniałe i malownicze położenie stanowią o jego atrakcji, ale przede wszystkim wyjątkowy klimat i pokaźny zbiór eksponatów z minionych wieków. Do tego dochodzi ponad 700 lat burzliwej historii (innej u nas było). Opisując zamek, korzystałem z przewodnika opracowanego przez mgr Dorotę Kowalczyk i mgr Jacka Góreckiego.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • wojek //15 sty 2021

    Witam Towarzysza Pawła:)
    Zamek w Niedzicy powiadacie. Hmmm przyznajcie się od razu Towarzyszu, że w piwniczce szukaliście legendarnego skarbu Inków. A czy przy okazji zwiedzaliście wozownię i spichlerz? Też ciekawe i warte obejrzenia. Tak się zastanawiam kiedy te siedem wieczków minęło. A skarbów nie szukajcie i owszem gościliśmy delegację Towarzyszy Inków ale to nie dotyczyło żadnych tam skarbów tylko eksportu kawy Inki:)
    Pozdrawiam serdecznie

    • Paweł Lenart //16 sty 2021

      Wozownię i spichlerz także odwiedziłem, ale już o nich nie pisałem, żeby zbytnio nie wydłużać artykułu. Ja niczego tam nie szukałem, tradycyjnie Sekretarz sieje propagandę, tym razem z mgiełką średniowiecznego spisku o skarbie 😉