facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 14 kwi, 2016
- brak komentarzy
Z Przewodnikiem wokół Dworca Głównego we Wrocławiu.

Z Przewodnikiem wokół Dworca Głównego we Wrocławiu.

13 kwietnia 2016 roku. Dworzec Główny we Wrocławiu. Odrestaurowany i wymalowany. Służby codziennie go sprzątają oraz teren wokół niego. Monitorowany 24h na dobę. Do tego patrolowany przez policję i ochronę. Miejsce, przez które przechodzi tysiące ludzi każdej doby. Studenci, lud pracujący, starszyzna, turyści, wycieczki, młodzież i biznesmeni. Bezdomni, bezrobotni i istoty spod ciemnej gwiazdy.

Polacy i obcokrajowcy. Jak dworzec długi i szeroki, w każdym dniu, można na nim spotkać śpieszące się ludzkie ssaki. Są w różnym wieku, o różnej kulturze (w tym osobistej). Pędzą na wykłady, do pracy, do rodziny, znajomych, na randkę, spotkanie biznesowe lub bez celu. Ci ostatni raczej się nie śpieszą.

Przechodząc przez hol główny od strony ulicy Piłsudskiego, kawiarnia Costa Coffee po lewej stronie, zachęca do uszczuplenia swojego portfela. W zamian oferuje sporo rodzajów kaw, jakieś batoniki, ciasta i inne zapychacze, zwane przekąskami. Za czasów Coffeeheaven kawy smakowały mi bardziej. Obecnie uważam, że ich jakość pogorszyła się i dlatego Costę omijam. Może moje kubki smakowe z wiekiem są mniej wyczulone na aromaty? Po prawej stronie holu, mamy stary, “poczciwy” Mc Donald’s. Miejsce non stop okupowane przez ludzi.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ta “tuczarnia” to fenomen. Mogą być afery kulinarne, mięso z myszy w hamburgerze lub cola w proszku z zawartością tablicy arcymistrza Mendelejewa. I tak zawsze są tam tłumy. Wydają talary na prawo i na lewo. Jedzą, piją. Piją i jedzą. A toalety brak. Takowe są – owszem – poza “Makiem”, ale za 2,50 PLN. To bardzo nieładne traktowanie ludzi przez Maka. A mówiąc dosadniej: DZIADOSTWO! 

Ok. Idziemy dalej głównym holem pod perony. Tunel w porządku. Po prawej stronie mamy różne sklepiki, jakaś cukiernia i knajpka też tam jest. Drożej niż w mieście? No to przecież jasne. Na dworcu zawsze jest drożej. Acha, można tamtędy też dojść do jednego z dworcowych WC w celach pisuarowo-sedesowych. Wychodzimy z holu na drugą stronę dworca. Ulica Sucha i taksówki przy niej stojąc to pierwsze obrazy, które rzucają się nam w oczy. Swoją drogą, zauważyłem, że w czasie deszczu, ulica Sucha jest mokra. ;)) To się nazywa bystrość obserwacji! ;))   

Mnie interesuje jednak coś zupełnie innego. Wystarczy odbić w prawo kilkadziesiąt metrów na skrzyżowanie ulic: Borowskiej i Suchej. Wśród miejskich betonów, hałasie pierdzących samochodów, autobusów i tramwajów, przy remontowanym w pobliżu dworcu PKS rośnie potężny i jeden z najbardziej okazałych we Wrocławiu dąb szypułkowy, nazwany PRZEWODNIKIEM na cześć Koła Przewodników Miejskich we Wrocławiu.

Jak on się tam uchował? Przecież to bardzo niesprzyjające dla drzew miejsce. A jednak! Przewodnik dumnie rośnie i co roku nieco powiększa swoje imponujące rozmiary.

Jako doświadczony i sędziwy przedstawiciel swojego gatunku, liście wypuszcza znacznie później niż jego dębowi koledzy, młodsi o 200 lat. Przewodnik wie, że wiosną mamy pogodę w kratkę. Raz zimno i przymrozki, za chwilę gorąco i słońce. Nie ma co wybiegać przed szereg, a później martwić się, że liście zmarzną. Po połowie maja pogoda jest już na tyle ustabilizowana, że można rozpocząć zwiększanie swojego majestatu.

Dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM pan Bogdan Łukaszewicz ocenił wiek drzewa na ok. 280 lat. 21 marca 2007 r. przewodnicy zorganizowali uroczystość jego 280. urodzin. Wtedy to nastąpiło uroczyste nadanie mu imienia Przewodnik. Z tej okazji Koło Przewodników Miejskich ufundowało istniejący kamień z napisem, a Wydział Środowiska i Rolnictwa UM umieścił obok dębu kolorową tablicę edukacyjną. W uroczystości wzięło udział ok. 740 dzieci, które przygotowały dla jubilata laurki z życzeniami i zaśpiewały mu urodzinową piosenkę:

Stary dębie obudź się, stary dębie obudź się, wiosna idzie światem, obudź się przed latem, stary dębie obudź się, stary dębie obudź się!

Obwód Przewodnika na wysokości 1,30 metra nad gruntem, czyli w tzw. PIERŚNICY wynosi 461 cm, a rozpiętość korony sięga ponad 30 metrów. Kilka lat temu, obserwatorzy i miłośnicy Przewodnika zauważyli, że jego kondycja jakby trochę się pogorszyła. Na początku myślano, że to przez wszelkie prace i remonty w jego okolicy, które mogły naruszyć korzenie lub zmienić stosunki wilgotnościowe w glebie. Przyczyn szukano też po stronie pogody.

Wnioskowano, że suche i upalne, wrocławskie miesiące letnie, mają w tym udział. Bezpośrednią przyczynę odkryli jednak specjaliści z Wydziału Środowiska UM: dąb został zaatakowany przez grzyb flagowiec olbrzymi. Problem w tym, że grzyb ten jest pod ścisłą ochroną. Aby uchronić cenne pomnikowe drzewo trzeba by zwalczyć grzybnię pasożyta. Jest jednak nadzieja, że dąb Przewodnik sam sobie poradzi z intruzem.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Z terenem wokół Przewodnika wiąże się też smutna historia. Przed remontem dworca PKS w pobliżu Przewodnika rósł jego brat. Był w bardzo dobrej kondycji i już odznaczał się okazałymi rozmiarami (350 cm obwodu pnia w pierśnicy). We Wrocławiu, mówiono o nim: “Przetrwał dwie wojny, przetrwał Festung Breslau, przeżył wyburzenie kościoła Zbawiciela, przetrwał nawet PRL. Zginął z ręki anonimowego urzędnika wrocławskiego wydającego decyzje w imieniu prezydenta miasta, tego miasta”.

Sędziwe drzewa, nawet te pomnikowe, mogą być wyjęte spod ochrony, m.in. w przypadku konieczności realizacji jakiegoś celu publicznego. Na PKS-ie celem jest budowa kolejnej galerii handlowej… Może wybudują kolejnego Maka? Pamiętajcie o WC, bo na dworzec kolejowy w razie potrzeby, droga może być za długa… W ostatnich latach, Wrocław zmienia się w szybkim tempie. Tylko szkoda, że znikają kolejne przestrzenie, place i drzewa. Efekty takiej działalności najbardziej widać w lecie, kiedy w centrum miasta mamy czasami nawet o 10 stopni cieplej niż na peryferiach. Ale co tam, cel publiczny musi zostać zrealizowany, galerię trzeba wybudować bo tak “mało” ich mamy. A jak nam za gorąco to możemy sobie klimę zamontować lub pójść do galerii na lody dla ochłody.

Przewodnik ma obecnie 289 lat. Za 11 lat będzie obchodził swoje 300-setne urodziny. Dla przeciętnego człowieka, 60, 70 lat to już ogrom czasu, a 300? Rośnij Przewodniku jak najdłużej i ciesz oko każdego, kto Cię zobaczy!

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.