facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 01 sty, 2022
- one comment
Pomnikowy dąb szypułkowy w Nowych Prażuchach.

Pomnikowy dąb szypułkowy w Nowych Prażuchach.

Nowy Rok rozpoczynam mocnym, dendrologicznym akcentem. Przenoszę się do wsi o ciekawej nazwie Nowe Prażuchy, która jest położona w województwie wielkopolskim, w powiece kaliskim, w gminie Ceków-Kolonia. Gmina ta leży w południowo-wschodniej części Wielkopolski, w dolinie rzeki Swędrni i Żabianki, a jej powierzchnia wynosi 8819 ha (88,19 km).

W Nowych Prażuchach na działce nr 65/3 przy drodze KaliszTurek rośnie niezwykle malowniczy i potężny dąb szypułkowy, który przepięknie wkomponowuje się w tutejszy krajobraz. Samotny władca na polu na podstawie Decyzji nr 387 Wydziału Rolnictwa, Gospodarki Żywnościowej i Leśnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Kaliszu z dnia 5 kwietnia 1980 r. w sprawie uznania za pomniki przyrody został uhonorowany pomnikowym statusem.

Drzewo figuruje w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody ( Dąb_szyp._w_Nowych_Prażuchach ), w którym podano, że wysokość drzewa wynosi 18 metrów, a obwód pierśnicowy pnia 707 cm. O ile wysokość okazu jest mniej więcej zgodna ze stanem faktycznym, o tyle dane dotyczące obwodu pnia są nieaktualne.

Jednak zanim przystąpiliśmy do jego pomiaru, podziwialiśmy kolosa z pewnej odległości. Wyśmienita pogoda i królewski majestat drzewa, bardzo pozytywnie nastawiły nas do całej wyprawy, bowiem dąb ten był pierwszym drzewem, które odwiedziliśmy podczas dwudniowej wyprawy (4-5 września 2021 r.) na wybrane tereny woj. wielkopolskiego i łódzkiego.

OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA

Potężny gruby i krótki pień mierzy aktualnie w obwodzie pierśnicowym 728 cm. Widać na nim charakterystyczny skręt włókien, który nadaje drzewu większej finezji i malowniczości. Jednak, aby w pełni zobaczyć ten efekt, należy obejrzeć drzewo z drugiej strony.

Poza intrygującym skrętem włókiem, w dolnej (odziomkowej) części pnia dostrzeżemy też stanowiska mchów, które na pewno są lepiej widoczne poza sezonem wegetacyjnym. Ugałęzienie i ulistnienie drzewa świadczy o dobrej kondycji okazu, ale dąb w swoim życiu przeszedł co najmniej jedno traumatyczne zdarzenie losowe.

Było nim uderzenie pioruna, po którym na pniu od wschodniej strony ciągnie się listwa piorunowa, którą drzewo zalewa tkanką przyranną ze wszystkich swoich sił witalnych. Wieloletnie starania drzewa, w dużej części pozwoliły już “załatać” ranę, jednak stan techniczny pnia nigdy nie będzie już tak dobry, jak przed uderzeniem pioruna.

Przyjrzeliśmy się dokładniej śladom po dębowym wstrząsie elektrycznym. Niestety, drzewa soliterowe to najczęściej najwyższe i najokazalsze punkty na otwartej przestrzeni. Przechodząca burza jest dla nich dużym zagrożeniem. Wiele razy widziałem na takich okazach ślady po uderzeniu piorunów. Czasami powiada się, że dęby przyciągają pioruny.

Dla ludzi może to stanowić zabobon, ale jeżeli wziąć pod uwagę pomarszczoną i bruzdowaną korę dębu, w której żyje wiele porostów i mszaków, a te – jak wiadomo – akumulują wilgoć oraz fakt, że w bruzdach tych gromadzi się więcej wody, niż w korze gatunków drzew o bardziej gładkiej korze, np. buków, to powstają warunki sprzyjające większej jonizacji powietrza, a więc przewodności elektrycznej.

Podobne warunki powstają przy wierzbach. Jednak zawsze należy pamiętać, że piorun nie ma świadomości botanicznej i nie zastanawia się w jakie drzewo uderza. Najczęściej bije w to najwyższe, a takimi są właśnie drzewa soliterowe rosnące na otwartej przestrzeni. Dąb w Nowych Prażuchach oberwał do samej podstawy pnia, gdzie obecnie notuje się ubytek wgłębny i częściową zgniliznę drewna.

Także w wyższych fragmentach pnia widać charakterystyczny ubytek kory i ślady po gwałtownym zdarzeniu, którym było uderzenie pioruna. Warto wiedzieć, że woda zawarta w pniu drzewa podczas uderzenia pioruna gwałtownie nagrzewa się i zostaje odparowana, a pień rozsadzony od środka. Proces ten przebiega w sposób gwałtowny i ma charakter wybuchu, który jest bardzo niebezpieczny dla człowieka stojącego pod drzewem.

Dlatego zawsze przestrzega się ludzi, aby nie chowali się pod samotnymi drzewami przed deszczem padającym z komórek burzowych. Zasada ta dotyczy również pobytu w lesie. Tu też należy unikać schronienia pod starszymi i wysokimi drzewami, gdyż prawdopodobieństwo porażenia piorunem lub odniesienia ran na skutek wybuchu części drzewa zwiększa się. W praktyce różnie z tym bywa, w każdym roku mogę zaobserwować sytuację, w której ludzie chronią się przed popołudniową burzą właśnie pod samotnym drzewem. 

Pomimo imponujących gabarytów, dąb ten jest raczej mało znany. W Internecie znajdziemy kilka miejsc, w którym wspomniano o tym pięknym drzewie, m.in. w opracowaniu Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Ceków-Kolonia” z września 2017 r. Natomiast na facebookowej stronie Wielkopolskiego Towarzystwa Przyrodniczo-Krajoznawczego w poście z września 2021 roku przeczytamy: Potężny i zdrowy dąb szypułkowy o obwodzie ponad 7 metrów, dobrze widoczny przy drodze wojewódzkiej nr 470 koło wsi Nowe Prażuchy w gminie Ceków-Kolonia, pow. kaliski. Jest formalnie pomnikiem przyrody od 17.12.1980, ile jednak wcześniej musiał mieć szczęścia (także do mądrych ludzi, którzy go nie wycięli), że żyje już ok. 300-350 lat”.

Jeden z solidnych konarów drzewa uległ częściowemu wyłamaniu, ale dąb wypuścił na nim pędy odroślowe, które w stanie ulistnienia, w dużym stopniu przysłaniają ślady tego wyłamania. Jednak kiedy przestaniemy się wgłębiać w widoczne detale, które wynikają z naturalnych procesów zachodzących na drzewie i będące skutkami różnych zdarzeń losowych, zachwycimy się nim aż pod błękit nieba.

Majestatyczna, szeroka oraz obficie ulistniona korona dendrologicznego władcy pól i łąk w Nowych Prażuchach króluje i dominuje w lokalnym krajobrazie, chociaż należy podkreślić, że dąb rośnie na początku wsi, gdzie jeszcze nie ma domów. Jej centrum z największą ilością domostw zaczyna się kilkaset metrów dalej. 

W pobliżu dębu przebiega ścieżka rowerowa. Korona drzewa oglądana z jej perspektywy, zdradza pewną nieregularność, wynikającą z wyłamania się lub chirurgicznego usunięcia niektórych dolnych konarów. To stanowi tylko pewien niuans, który w najmniejszym stopniu nie ujmuje wyjątkowości opisywanego drzewa.

I ponownie korona oraz sylwetka pomnikowego dębu widziana z najbardziej reprezentatywnej strony, czyli od wschodu, kiedy Słońce karmi go życiodajnym ciepłem i energią oraz ozłaca jego olśniewający garnitur liści.

Zapraszam również do przeczytania artykułu o tym drzewie na blogu Marka: http://www.pomniki-przyrody.pl/?p=16377

PODSUMOWANIE

1) W Nowych Prażuchach (woj. wielkopolskie, powiat kaliski, gmina Ceków-Kolonia) na działce nr 65/3 przy drodze Kalisz – Turek rośnie przepiękny i majestatyczny dąb szypułkowy, który od 1980 roku posiada status pomnika przyrody. Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 728 cm, wysokość 18 metrów, a szacunkowy wiek 300-350 lat.

2) Drzewo charakteryzuje pochyłość pnia i skręt włókien, natomiast od wschodniej strony odnajdziemy na nim listwę piorunową, która przy podstawie przechodzi w ubytek wgłębny z widoczną zgnilizną drewna. Dąb zdołał częściowo wypełnić powstałą ranę kalusem (tkanką przyranną). W części odziomkowej odnajdziemy też malownicze stanowiska mchów. Niektóre dolne konary okazu wyłamały się lub zostały zredukowane chirurgicznie. Ich miejsce wypełniają obecnie pędy odroślowe.

3) Pomnikowy osobnik odznacza się dobrą kondycją, o czym świadczy gęsta i obficie ulistniona korona, która wspaniale prezentuje się na tle okolicznych pól. Drzewo jest raczej mało znane, głównie miejscowym i okolicznym mieszkańcom, chociaż odznacza się ponadprzeciętnymi gabarytami i imponującym wyglądem.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.