To był naprawdę lodowaty tydzień. I chociaż końcówka lutego i początek marca w siarczystym mrozie to nic nowego w naszym klimacie, wszak takie sytuacje pogodowe bywały już w historii wiele razy, trzeba przyznać, że nie występują one zbyt często i to jeszcze po łagodnym grudniu i styczniu oraz połowie lutego.
Modele numeryczne, przewidując falę mrozów w połowie lutego, początkowo nie przewidziały, że będzie ona tak długa oraz niedoszacowały spadki temperatur, które ostatecznie były na niższych poziomach. Tradycyjnie najzimniej było na wschodzie Polski, północnym-wschodzie, południowym wschodzie i oczywiście w górach oraz na terenach podgórskich. Jednak na brak zimna nie było co narzekać w całym kraju.
Niestety, fala mrozów, szczególnie na zachodzie kraju, przeszła na sucho. Prawie nic nie padało, a jeżeli śnieg się pojawił to były to opady symboliczne, po których na drugi dzień nie było śladu. Ale są też miejsca w kraju, gdzie dosypało już przed falą mrozów i gdzie śnieg padał również w trakcie jej trwania. Ok. To już historia.
Podczas tych lodowatych poranków, codziennie mierzyłem temperatury w Oławie. Oczywiście nie są to temperatury wiążące z uwagi na jej amatorskie pomiary, wszak nie posiadam profesjonalnej stacji meteo, z odpowiednią lokalizacją i obowiązującymi standardami. Najniższą temperaturę przy gruncie, odnotowałem w dniu 2 marca, w pobliżu stacji kolejowej PKP (w oławskim parku), gdzie termometr wskazał wartość -18 stopni C.
Temperatury, które widnieją na zdjęciach, zmierzone są termometrem zawieszonym za oknem na czwartym piętrze (termometr z czerwoną rtęcią) i drugim piętrze (termometr z niebieską rtęcią). Różnica pomiędzy czwartym piętrem a temperaturą przy gruncie dla 2. marca wynosi -3,5 stopnia C (na 4. piętrze było -14,5 stopnia C a przy gruncie -18 stopni C).
Mapy z temperaturami i anomalią z dnia 28 lutego 2018 roku: https://ems.meteoprognoza.pl/
A przed nami rozpoczynające się, stopniowe ocieplenie i odwilż, która wraz z upływem dni, powinna rozszerzyć się na cały kraju. Noce jednak będą jeszcze mroźne, chociaż już nie tak, jak ostatnio. Bardzo ciekawie wyglądają pierwsze prognozy na weekend, wedle których, przynajmniej część kraju ma zostać obdarowana powiewem wiosny.
Poniedziałek, 5 marca 2018
Nowy tydzień o poranku przywita nas w całym kraju mrozem. Na wschodzie, południu i w centrum odnotuje się co najmniej -10 stopni C. W dzień zrobi się zdecydowanie cieplej. Ujemne temperatury przez całą dobę utrzymają się jeszcze na Warmii i Podlasiu oraz gdzieniegdzie na wybrzeżu wschodnim i krańcach wschodnich – od -3 do -1 stopnia C. Nad resztą kraju powyżej zera, na ogół 2-4 stopnie C, jednak lokalnie na zachodzie i południu może być cieplej do 5-6 stopni C. Słaby śnieg i śnieg z deszczem spodziewany jest tylko na Pomorzu, nad resztą kraju, czyli w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Kujawach i Dolnym Śląsku więcej chmur, ale bez opadów, a na wschód od Wisły powinno być do końca dnia słonecznie, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem.
Wtorek, 6 marca 2018
We wtorek o poranku mróz będzie już zdecydowanie mniejszy, minimalnie od -8/-6 stopni C na wschodzie i północy do -2/0 stopnia C na Śląsku i w Małopolsce. Nad ranem na Śląsku zacznie padać deszcz i strefa opadów w ciągu dnia obejmować będzie również regiony zachodnie, centralne i południowo-wschodnie. O ile na Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu oraz w centrum będzie to głównie deszcz, przejściowo nawet marznący, powodujący gołoledź, to na zachodzie początkowo padający deszcz i deszcz ze śniegiem zacznie zamieniać się w śnieg. Temperatura osiągnie maksymalnie -2 stopnie C na północnym wschodzie, 2-4 stopnie C w głębi kraju, a najcieplej będzie w regionach południowo-wschodnich oraz lokalnie w regionach podgórskich, tam do 7 stopni C. Wiatr umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni.
Środa, 7 marca 2018
W nocy spodziewane są opady śniegu w Polsce północnej, szczególnie na Pomorzu spadnie 5-10 cm. W dzień na północnym zachodzie wciąż tylko około 0 stopni, ale opady będą stopniowo zanikać. Przelotne opady deszczu wystąpią na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i częściowo w Małopolsce, a nad resztą kraju słonecznie i wyraźnie cieplej, około 5-7 stopni C, lokalnie w rejonach podgórskich o 1-2 stopnie C cieplej. Wiatr z południa i południowego-zachodu, słaby i umiarkowany.
Czwartek, 8 marca 2018
Czwarty dzień tygodnia zapowiada się pod znakiem łagodnej zimy na północy – tam słupki rtęci wskażą maksymalnie do 2 stopni C i wystąpią słabe, przelotne opady śniegu. Nad resztą Polski będzie znacznie więcej Słońca, a temperatury będą całkiem przyjemne od 5 do 9 stopni C. Na zachodzie kraju mogą wystąpić przelotne opady deszczu.
Piątek, 9 marca 2018
W piątek na Pomorzu nadal będzie tylko lekko powyżej zera i prognozuje się opady deszczu ze śniegiem oraz śniegu. Poza tym będzie sporo Słońca i po porannych przymrozkach na poziomie od -3 do 0 stopni C, odnotuje się przeważnie od 7 do 10 stopni C na plusie. Wiatr nie powinien wpłynąć na inne odczucie temperatury ponieważ będzie na ogół słaby z kierunków południowych.
Weekend, 10-11 marca 2018
Jeśli prognozy pogody się sprawdzą to na weekend zapowiada się bardzo przyjemna pogoda pod względem temperatury (chociaż nie wszędzie). W sobotę na termometrach prognozuje się temperatury od 3-7 stopni C na północy kraju, 9-13 stopni C w centrum i 12-14 stopni C na południu kraju. Jednak niebo będzie się często chmurzyć i wystąpią przelotne opady deszczu, na północy deszczu ze śniegiem. W niedzielę pogoda bardzo podobna, z tym, że na południu możemy zobaczyć nawet 17-18 stopni C. Wiatr będzie zmienny, z przewagą kierunków zachodnich i południowo-zachodnich. Cóż. Wiosno przybywaj! ;))
OPTYCZNIE W NIEBO 05.03.2018r. – 11.03.2018r.
09.03.2018r. – godz. 12:20 – faza Księżyca – ostatnia kwadra;
10.03.2018r. – godz. 01:54 – koniunkcja Księżyc i Mars w odległości – 3°48`;
11.03.2018r. – godz. 03:05 – koniunkcja Księżyc i Saturn w odległości – 2°14`.
