Kontynuacja zróżnicowanej i miejscami dynamicznej pogody.

Prognoza pogody i optycznie w niebo 22.06.2020r. – 28.06.2020r.

Mijający tydzień przyniósł nam cały arsenał zjawisk pogodowych, bardzo duże sumy opadów, powodzie błyskawiczne, gradobicia, masywne i niezwykle efektownie wyglądające mezoskalowe układy konwekcyjne i duże zróżnicowanie temperatur między wschodnią a zachodnią połową kraju.

Sytuacja powodziowa w niektórych regionach na południu Polski stała się mocno niepokojąca z uwagi na liczne przekroczenia stanów ostrzegawczych na rzekach, a nawet stanów alarmowych. Paradoksalnie, w ciągu kilku tygodni przeszliśmy od stanu głębokiej suszy do stanu zagrożenia powodziowego.

Na szczęście wielka powódź na razie nam nie grozi, ale te mniejsze, lokalne i błyskawiczne już wyrządziły bardzo dużo szkód i mogą się one powtórzyć w najbliższym czasie. Informacji na tematy pogodowe z ostatniego okresu nazbierało się na tyle dużo, że będą one przedmiotem odrębnego wpisu.

Warto też wspomnieć o prognozie pogody, którą napisałem tydzień temu. Jeżeli chodzi o weekend, spaliła ona na panewce w całości dotyczącej Polski zachodniej, gdzie weekend upłynął pod znakiem całkowitego zachmurzenia i opadów, a także niskich jak na tę porę roku temperatur.

♦ Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: https://www.pogodynka.pl/hydro/suma/

Gorąco i burzowo było we wschodniej części Polski, a nie w całym kraju, jak pierwotnie wynikało to z prognoz i kolejnych jej odsłon. To w pewnym sensie ukazuje, z jak dużą zmiennością pogodową mamy obecnie do czynienia.

W nadchodzącym tygodniu, pogoda ponownie będzie dynamiczna, z opadami deszczu i dużą “skakanką” jeśli chodzi o temperatury. Możemy też liczyć na przejaśnienia i szybki wzrost temperatury, dzięki czemu zaczną wykluwać się burze.

Poniedziałek, 22 czerwca 2020

Na początku nowego tygodnia wyjrzy Słońce, przede wszystkim na zachodzie, Pomorzu Zachodnim, zachodzie Wielkopolski oraz na Dolnym Śląsku. Ta część kraju będzie pod wpływem podwyższonego ciśnienia, a opady nie powinny tu wystąpić. Temperatura wyniesie w tych regionach w przedziale 22-25 stopni C, najcieplej na Dolnym Śląsku do 26 stopni C.

Ciepło będzie również na wschodzie Polski – od Podlasia przez Mazowsze, Lubelszczyznę po Podkarpacie i Małopolskę słupki rtęci wskażą w przedziale 24-26 stopni C, ale w wilgotnym powietrzu szybko rozwinie się konwekcja i zaczną wypiętrzać się chmury burzowe. Przyniosą one ulewne opady deszczu, miejscami z gradem i silnym wiatrem. Niemniej nie wszędzie zjawiska te wystąpią.

Od Pomorza Gdańskiego przez Kujawy, wschodnią Wielkopolskę, centrum po Górny Śląsk i Małopolskę temperatury wyniosą w przedziale 16-18 stopni C, tam przeważać będzie pochmurna pogoda, wstąpią opady deszczu, a lokalnie mogą pojawić się burze. Wiatr na wschodzie słaby, tylko w burzach porywisty, północny, nad resztą kraju umiarkowany, chwilami silniejszy, północno-zachodni.

Wtorek, 23 czerwca 2020

We wtorek nad Polskę znad Skandynawii zejdzie tzw. niż górny widoczny w postaci kropli chłodu, który przede wszystkim na północy kraju, w Wielkopolsce oraz centrum przyniesie przelotne opady deszczu, a lokalnie również burze, ale nie tak gwałtowne, jak te, które przetoczyły się w ostatnich dniach.

Niemniej w całym kraju wyjrzy Słońce, a na wschodzie w wielu regionach w ogóle nie będzie padać. Temperatury wyniosą od 16-17 stopni C nad morzem do 20-23 stopni C w pozostałych regionach kraju. Jednak tam, gdzie przejdą opady będzie o kilka stopni chłodniej. Wiatr umiarkowany, północno-zachodni, w czasie burz silniejszy i porywisty.

Środa, 24 czerwca 2020

W środę niż górny, który będzie się wolno przemieszczać na południe przyniesie opady, które na południu będą intensywne. W głębi kraju opady będą słabsze i przelotne. Należy mieć na uwadze, że główny rdzeń opadów prognozowany jest na stosunkowo wąskim obszarze, dlatego obecnie trudno wskazać, gdzie najmocniej będzie padać. 

Na Pojezierzu Pomorskim, Warmii i Mazurach, Podlasiu, północy Mazowsza i Wielkopolski oraz na Kujawach, gdzie opady nie powinny wystąpić będzie najcieplej w przedziale 25-27 stopni C. Na pozostałym obszarze temperatury wyniosą od 20 do 23 stopni C, lokalnie na południowym zachodzie będzie chłodniej, maksymalnie 16-18 stopni C. Wiatr na północy, zachodzie i w centrum będzie umiarkowany, północno-wschodni i północny, nad resztą kraju słaby, zmienny.

Czwartek, 25 czerwca 2020

W czwartek w naszym kierunku zacznie rozbudowywać się wyż skandynawski, dlatego strefa opadów będzie wypychana na południe. Na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu opady nie powinny już wystąpić. Tam ma przeważać słoneczna pogoda, a temperatura wzrośnie do poziomu  25-27 stopni C.

Nad resztą kraju przeważać będą chmury i opady deszczu, przede wszystkim na południowym zachodzie. Pojawią się też burze, a temperatura wyniesie od 22 do 25 stopni C.

Piątek, 26 czerwca 2020

W piątek nasz kraj znajdzie się pod wpływem wyżu rosyjskiego, a wiatr zmieni kierunek na wschodni i południowo-wschodni. Niemniej zacznie napływać do nas dość wilgotna masa powietrza, w której wystąpią korzystne warunki do wypiętrzania się chmur kłębiastych i burz.

Mogą one wystąpić w wielu regionach kraju. Zrobi się gorąco, parno i duszno – temperatury będą się wahać w przedziale 25-28 stopni C, lokalnie na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej jeszcze cieplej – do 29-30 stopni C. Tylko w regionach podgórskich prognozuje się poniżej 25 stopni C.

Weekend, 27-28 czerwca 2020

Modele numeryczne i odsłony kolejnych prognoz pogody wskazują, że następny weekend zapowiada się gorący, a miejscami nawet upalny. Temperatury mają wynieść w przedziale 24-30 stopni C, jedynie na południowym wschodzie może być nieco chłodniej.

Jednak ponownie możemy spodziewać się popołudniowego “wybuchu” konwekcji, czego efektem będą liczne burze z intensywnymi opadami deszczu, miejscami gradu i silnym wiatrem. Nie wszędzie zagrzmi, ale trzeba mieć na uwadze, że niektóre burze mogą być gwałtowne i niebezpieczne.

Wstępne prognozy pogody jednoznacznie wskazują, że podobny, dynamiczny przebieg pogody będzie kontynuowany w pierwszej dekadzie lipca.