facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 14 cze, 2018
- brak komentarzy
ImponujÄ…ce drzewa podczas wycieczki z Panem Krzysztofem Borkowskim.

Dzisiaj relacja z niedzielnej wycieczki do serca Wielkopolski, które bije w kórnickim arboretum i terenach przylegających, a zwłaszcza w magicznym Rogalinie, znanym z wyjątkowych okazów dębów szypułkowych rosnących zarówno w rogalińskim parku, jak i na nadwarciańskich łąkach.

Ponieważ przyjechałem godzinę wcześniej przed zaplanowanym startem wycieczki na godz. 11:00, Pan Krzysztof Borkowski zabrał mnie na szybkie zwiedzanie rogalińskich dębów, o których wydał znakomity album i które do dzisiaj są inspiracją i natchnieniem dla artystów, zwłaszcza malarzy, ale budzą też podziw u zwykłych zjadaczy chleba, takich jak ja. ;))

I nie ma się co dziwić ponieważ patriarchalne dęby wyglądają tak, jakby przeżyły na swojej korze i konarach wszystkie żywioły świata. Jeżeli ktoś szuka idealnego dębu o rozłożystej i regularnej koronie oraz pięknie wykształconym pniu to nie ma czego szukać w rogalińskim parku. ;))

Tutaj krzywizna, powykrÄ™canie, wyÅ‚amania, deformacje, guzy, naroÅ›le, mursz drzewny, Å›lady po “pociskach” od kozioroga dÄ™bosza, ziejÄ…ce dziuple, mchy i porosty oraz wielki zÄ…b czasu sÄ… dominujÄ…cymi cechami wÅ›ród dÄ™bowego towarzystwa parkowego. I wÅ‚aÅ›nie to jest klucz do ich niesamowitego uroku. Różnorodność i “brzydota” tych drzew tak naprawdÄ™ stanowiÄ… podstawÄ™ ich piÄ™kna, którym można siÄ™ zachwycić bez reszty. ;))

Wiem jedno – muszÄ™ tam kiedyÅ› wrócić i spÄ™dzić caÅ‚y dzieÅ„ aby wchÅ‚onąć klimat i niesamowitÄ… aurÄ™, którÄ… emanujÄ… te kilkuset-letnie olbrzymy oraz dokÅ‚adnie je sfotografować. Po przyjechaniu na miejsce planowanego rozpoczÄ™cia wycieczki okazaÅ‚o siÄ™, że tylko 3 osoby sÄ… jeszcze chÄ™tne na wspólne podziwianie wybranych skarbów dendrologicznych. Wszyscy ze Szczecina. Magda i Marta – architektki krajobrazu i Krzysiek – Inspektor Nadzoru Terenów Zieleni, BiegÅ‚y sÄ…dowy w zakresie: dendrologia, leÅ›nictwo, ochrona przyrody, tereny zieleni, szacunek brakarski. KrzyÅ›ka miaÅ‚em już okazjÄ™ poznać w zeszÅ‚ym roku na Trzecim Forum Przyjaciół Drzew. O zakresie Å›wiadczonych przez Niego usÅ‚ug można przeczytać na stronie: https://sosenka24.pl/

Fot. Krzysztof Borkowski

Najważniejsze, że wszyscy uczestnicy wycieczki to osoby bardzo kochajÄ…ce drzewa, a zwÅ‚aszcza te sÄ™dziwe, które sÄ… najcenniejsze. Pan Krzysztof przygotowaÅ‚ dla nas wielkie atrakcje dendrologiczne. PierwszÄ… z nich byÅ‚a ogromna topola biaÅ‚a, nazywana “KrólowÄ… Åšniegu” z uwagi na olbrzymiÄ… ilość puchu, którym pokrywa okolicÄ™ w czasie wiosennego pylenia. RoÅ›nie w Åšrodzie Wielkopolskiej. Jest to okaz trójpniowy w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej i potężnej sylwetce. Na zdjÄ™ciach widać jej ogrom, gdzie ludzie wyglÄ…dajÄ… jak zapaÅ‚ki. ;))

Niestety, nad topolÄ… zawisÅ‚y czarne chmury. ZdjÄ™to z niej ochronÄ™ pomnikowÄ… i podjÄ™to decyzjÄ™ o jej wyciÄ™ciu, argumentujÄ…c koniecznoÅ›ciÄ… rozbudowy pobliskiego boiska. Obok “Królowej Åšniegu” już wyciÄ™to inne drzewa (korzenie ich wystajÄ… na zdjÄ™ciu poniżej). Teren przy drzewie jest zaniedbany i nieco zaÅ›miecony. Nie mieÅ›ci mi siÄ™ to w gÅ‚owie, że ludzie chcÄ… wyciąć jeden z najdorodniejszych okazów tego gatunku w kraju. ;((

We wtorek napisaÅ‚em list do burmistrza Åšrody Wielkopolskiej z proÅ›bÄ… o ocalenie tego wspaniaÅ‚ego drzewa, podnoszÄ…c, że nie jest to “zwykÅ‚e” drzewo a okaz nieprzeciÄ™tny co najmniej w skali kraju. Na razie otrzymaÅ‚em potwierdzenie przeczytania wiadomoÅ›ci, ale odpowiedzi jeszcze nie mam. To drzewo to symbol miasta i wielka (dosÅ‚ownie i w przenoÅ›ni) atrakcja turystyczna. Przy odpowiednim zagospodarowaniu terenu wokół drzewa można by z dumÄ… pokazywać ludziom skarb dendrologiczny. Niestety, widmo piÅ‚ caÅ‚y czas krąży nad drzewem i nie wiadomo, czym siÄ™ to skoÅ„czy… ;((

Widziane od doÅ‚u trzy ogromne pnie “Królowej Åšniegu” Å›miaÅ‚o mogÅ‚yby tworzyć trzy odrÄ™bne drzewa. Wiadomo, że zdjÄ™cia nie oddadzÄ… ich ogromu, ale wierz mi na sÅ‚owo – sÄ… potężne. CiekawostkÄ… sÄ… zawieszone kilka metrów nad ziemiÄ… trampki, zapewne któregoÅ› piÅ‚karza grajÄ…cego na pobliskim boisku. WÄ…tpliwa to “ozdoba” drzewa, chociaż obecnie, kiedy wyrok Å›mierci wisi nad nim w powietrzu, drzewu przydaÅ‚yby siÄ™ nogi i buty, żeby przed nim uciec…

Tutaj jest artykuÅ‚ o “Królowej Åšniegu”: https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/krolowa-pojdzie-pod-topor

Fot. Krzysztof Borkowski

Drugim drzewem, które obejrzeliśmy był dąb szypułkowy rosnący na cmentarzu w Nietrzanowie. Drzewo ma 520 cm obwodu pierśnicowego i idealnie wkomponowuje się w nietrzanowski krajobraz. Dąb jest chroniony jako pomnik przyrody. Okazuje się, że liście i brudzące ptaki nie stanowią problemu, co często jest podnoszone przy wycinkach drzew na cmentarzach. Można żyć w zgodzie z przyrodą? Można. ;))

Niektóre konary drzewa chirurgiczne przyciÄ™to lub zredukowano – zapewne ze wzglÄ™dów bezpieczeÅ„stwa. Niemniej – najważniejsze, że drzewo ocalaÅ‚o. DÄ…b o ponad piÄ™ciometrowym obwodzie i Å‚adnej, ulistnionej koronie to już wyższa półka okazów dendroflory, godna ochrony i opieki a nie bezsensownego wyciÄ™cia w pieÅ„.

Krzysiek z dziewczynami wszystkie drzewa mierzył i zapisywał wyniki pomiaru. Po niedługim czasie, miałem wrażenie, jakbym cały skład wycieczki znał od dawna łącznie z Panem Krzysztofem. Ludzie wspólnej pasji nadają na podobnym poziomie emocjonalnym i może stąd takie odczucie. ;))

Po Nietrzanowie udaliÅ›my siÄ™ do miejscowoÅ›ci Szlachcin, w której roÅ›nie bardzo ciekawie uksztaÅ‚towany platan klonolistny. Po drodze Pan Krzysztof zwróciÅ‚ uwagÄ™ na wysychajÄ…ce pola w Wielkopolsce, które przypominajÄ… kolorami poÅ‚owÄ™ sierpnia a nie czerwca. Niestety problem suszy w Wielkopolsce staje siÄ™ coraz poważniejszy… Pada tylko punktowo z burz. Duża część Wielkopolski cierpi na przewlekÅ‚y niedobór opadów.

Platan roÅ›nie w mocno zaniedbanym miejscu, zachaszczonym. MusieliÅ›my utorować sobie drogÄ™ do drzewa, która byÅ‚a zaroÅ›niÄ™ta trawÄ… i okazaÅ‚ymi pokrzywami. RuszajÄ…c krzaczory, byliÅ›my witani przez różne owady, z których najbardziej cieszyÅ‚y siÄ™ komary. ;)) W pobliżu zlokalizowana jest hodowla krów, co nie daÅ‚o siÄ™ nie wywÄ™szyć. Zapachy “Nature Rossmann”. ;)) Platan jest niezwykle, wrÄ™cz kandelabrowo uksztaÅ‚towany.

Na wysokoÅ›ci 0,3 m drzewo ma 570 cm obwodu. Jest to nieliczny, spotkany przeze mnie, sÄ™dziwy okaz tego gatunku na który można siÄ™ wdrapać bez problemu. Fakt ten zostaÅ‚ oczywiÅ›cie wykorzystany. ;)) Jak powiedziaÅ‚ Pan Krzysztof – “przy fotografowaniu drzewa, drzewo jest zawsze najważniejsze. CzÅ‚owiek stanowi tylko element porównawczy”. ;))

Fot. Krzysztof Borkowski

Platan ze Szlachcina to kolejny przykład na to, że wiele unikatowych drzew w naszym kraju rośnie w zapomnieniu, osamotnieniu i przede wszystkim zaniedbaniu. Z daleka drzewo niczym szczególnym się nie wyróżnia i dlatego można przejść w jego pobliżu zupełnie nie zauważając (z uwagi na zachaszczenie), że jest on bardzo ciekawie ukształtowany i stanowi dużą ciekawostkę dendrologiczną.

Po wizycie u platana, odwiedziliÅ›my “Dziadusia” z Doliwca LeÅ›nego, któremu poÅ›wiÄ™ciÅ‚em poprzedni wpis. Natomiast nastÄ™pnym na zaplanowanej trasie drzewem byÅ‚ ogromny dÄ…b szypuÅ‚kowy “BÅ‚ażej” rosnÄ…cy w BÅ‚ażejewku w którym znajduje siÄ™ zaniedbany oÅ›rodek rekreacyjno-wczasowy, majÄ…cy lata swojego rozkwitu dawno za sobÄ….

Drzewo to wyróżnia się imponującym pniem o obwodzie 640 cm i potężnymi konarami. Rosnąc na nieco otwartym terenie, dąb wykształcił dosyć symetryczną koronę i prezentuje się niezwykle okazale. Jak dla mnie to wymarzone miejsce do czytania książki lub odpoczynku pod koroną i przy pniu wspaniałego drzewa.

Na pniu drzewa zamontowano kapliczkę z wizerunkiem Matki Boskiej. To dosyć często spotykana praktyka przy sędziwych drzewach. Nie mogłem nie ulec pokusie aby na chwilę położyć się i poleniuchować pod wspaniałym drzewem. Przy okazji byłym elementem porównawczym do wielkiego pnia. ;))

Krzysiek wypatrzyÅ‚ owocniki czyrenia dÄ™bowego, którego dziaÅ‚alność jest widoczna w postaci zdeformowania (wklęśniÄ™cia) pnia w pobliżu owocnika. Obecność grzybów w przypadku sÄ™dziwych drzew to naturalna sprawa i trwajÄ…cy od milionów lat obieg materii w przyrodzie. DÄ…b zrobiÅ‚ na nas ogromne wrażenie, chociaż wiadomo, że “daniem głównym” wycieczki byÅ‚ oczywiÅ›cie dÄ…b “DziaduÅ›”. ;))

W drodze powrotnej z Błażejewka na moment wyskoczyłem z auta ponieważ zauważyłem okazałą katalpę (surmię) w stanie kwitnięcia. Dosyć duże zachmurzenie spowodowało, że zdjęcie nie wyszło mi najlepiej, ale i tak warto było pstryknąć okazałe drzewo. :))

NastÄ™pnie Pan Krzysztof zaprosiÅ‚ nas na kawÄ™/herbatÄ™ i sÅ‚odki poczÄ™stunek do budynku kórnickiego Muzeum Dendrologicznego, w którym czekaÅ‚ na nas jeden z gospodarzy i opiekunów terenu – Pan Marek. Po wycieczce peÅ‚nej pozytywnych wrażeÅ„, przyszedÅ‚ czas na podsumowanie Å›wietnej wyprawy i zasÅ‚użony odpoczynek. Pan Krzysztof opowiadaÅ‚ nam m.in o swoich doÅ›wiadczeniach ogrodniczych i taksonie Å›liwki mirabelki, która miaÅ‚a wyjÄ…tkowo smaczne owoce i owocowaÅ‚a od lipca do października, co jest niezwykÅ‚e i zaskakujÄ…ce.

Pan Marek oprowadził nas po Muzeum Dendrologicznym, w którym można podziwiać m.in. kolekcję szyszek i wiele innych ciekawostek dendrologicznych. Otrzymaliśmy pięknie wydany przewodnik po gatunkach drzew rosnących w arboretum oraz układ okresowy pierwiastków drzew, o którym może kiedyś napiszę więcej.

Fot. Krzysztof Borkowski

Jednym z punktów wycieczki byÅ‚ jeszcze pieÅ„ jaÅ‚owca pospolitego o obwodzie 225 cm, który stoi przy budynku Muzeum Dendrologicznego w arboretum. Taki obwód dla jaÅ‚owca to “szaleÅ„stwo”. Po raz kolejny można sobie uÅ›wiadomić, jak zaskakujÄ…ce sÄ… drzewa.

Po pożegnaniu się z Panem Markiem, wybraliśmy się jeszcze na krótki spacer po arboretum, gdzie podziwialiśmy m.in. najgrubszego w Polsce cypryśnika błotnego z efektownymi korzeniami oddechowymi (pneumatoforami). Ponieważ zachmurzenie spowodowało, że zdjęcia nie wychodziły mi najlepiej, zrobiłem ich kilka, z których część zamieściłem poniżej.

Z ciekawostek dodam jeszcze, że wracajÄ…c z BÅ‚ażejewka, z samochodu widzieliÅ›my wisteriÄ™ chiÅ„skÄ… – historyczne pnÄ…cze rosnÄ…ce na budynku w Bninie koÅ‚o Kórnika, opisane w roczniku dendrologicznym nr 3 (1930). Samo arboretum w Kórniku wymaga odrÄ™bnej wycieczki aby na spokojnie obejrzeć unikatowość zgromadzonej tam kolekcji drzew i krzewów.

Jak się tam wybiorę (co oczywiście mam w planach) to opiszę je znacznie dokładniej. Po wyjściu z arboretum, wycieczka definitywnie dobiegła końca i tylko żal było wracać. Gdzieś w oddali trochę grzmiało i straszyło, ale niestety nie przyszedł porządny deszcz, który dla terenów Wielkopolski jest bardzo potrzebny.

Tak minęła wyjÄ…tkowa niedziela we wspaniaÅ‚ym towarzystwie i imponujÄ…cymi okazami drzew. Pan Krzysztof Borkowski zorganizowaÅ‚ wszystko perfekcyjnie a swojÄ… osobowoÅ›ciÄ…, wiedzÄ… i pasjÄ… jeszcze bardziej wzbudziÅ‚ we mnie “głód” poszukiwania wyjÄ…tkowych drzew. DziÄ™kujÄ™ za wszystko! ;))

Podziel siÄ™ na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.