Już w najbliższy piątek, 27 lipca 2018 roku czeka nas najciekawsze wydarzenie astronomiczne w tym roku – najdłuższe zaćmienie Księżyca w tym wieku. W piątek, 27 lipca, Ziemia znajdzie się pomiędzy Słońcem a Księżycem. Błękitna Planeta pogrąży się w głębokim cieniu swojego satelity na 42 minuty i 57 sekund. Jednak Księżyc wcale nie zniknie z pola widzenia; jego tarcza zmieni się z koloru pomarańczowego i żółtego na krwistą czerwień.
Choć całkowite zaćmienie Słońca oraz całkowite zaćmienie Księżyca to zjawiska do siebie podobne, jednak ich wygląd nieco się różni. Podczas zaćmienia Słońca Srebrny Glob znajduje się dokładnie pomiędzy Ziemią a Słońcem i rzuca cień na naszą planetę. Cień jest bezbarwny ponieważ Księżyc nie ma atmosfery, która mogłaby rozproszyć lub załamywać światło słoneczne. W przypadku Ziemi sprawa wygląda nieco inaczej.
Bogata w azot atmosfera naszej planety pochłania białe światło słoneczne, mieszankę wszystkich kolorów spektrum i rozprasza się wokół niebieskich barw. To zjawisko sprawia, że niebo wydaje się niebieskie w ciągu dnia, a Słońce świeci na żółto. Około wschodu i zachodu Słońca światło docierające do naszych oczu ulega rozproszeniu tak bardzo, że nie występują prawie w ogóle kolory błękitu. To sprawia, że dzienna gwiazda i jej światło wydają się bardziej pomarańczowe, a nawet czerwone.
Na Księżycu, którego dzieli do nas dystans około 386 200 tys. kilometrów, Ziemia wyglądałaby naprawdę oszałamiająco, gdyby to samo powietrze, niczym duża soczewka, załamywałoby to, co zabarwia światło podczas pełni Księżyca. „Gdybyś stał na powierzchni Księżyca podczas jego zaćmienia , zobaczyłbyś zachodzące i wschodzące Słońce za Ziemią” – napisał David Diner, naukowiec planetarny z NASA’s Jet Propulsion Laboratory na blogu. „Podziwiałbyś załamane i rozproszone promienie słoneczne, które przechodzą przez atmosferę otaczającą naszą planetę” – dodał.
Dlaczego podczas całkowitego zaćmienia Księżyca nasz nocny satelita „zalewa” kolor krwi? Księżyc pokrywa przypominający szkło piasek zwanym regolitem, który posiada specjalną właściwość zwaną „rozpraszaniem wstecznym”. Odbija większość światła z powrotem w ten sam sposób, w jaki ono przyszło, w tym przypadku w kierunku Ziemi (rozpraszanie wsteczne wyjaśnia również, dlaczego pełnie Księżyca są znacznie jaśniejsze niż podczas innej fazy). Kiedy patrzymy na Srebrny Glob podczas jego całkowitego zaćmienia, widzimy, jak załamujące się światło wschodu i zachodu Słońca odbija się od nas.
Czerwony kolor zawsze jest jednak inny, a wpływ na to mają zarówno naturalne jak i ludzkie działania, m.in. od tego jak bardzo zanieczyszczona jest ziemska atmosfera. „Zanieczyszczenia i pyły w niższych warstwach atmosfery mają tendencję do osłabiania koloru wschodzącego lub zachodzącego słońca, podczas gdy drobne cząsteczki dymu lub małe aerozole, które są unoszone na duże wysokości podczas poważnych erupcji wulkanicznej, mogą pogłębić kolor do intensywnego odcienia czerwieni” – zaznaczył Diner.
Jeśli pogoda pozwoli, to większość mieszkańców wschodniej Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej będzie w stanie zobaczyć zaćmienie od samego początku do końca. Także naukowcy znajdujący się na Antarktydzie będą mogli liczyć na wspaniałe widoki. W Europie, wschodniej Azji, Australii, Indonezji obserwatorzy zobaczą część zaćmienia.
W Polsce widoczna będzie faza całkowita oraz koniec zaćmienia; faza całkowita, czyli moment, kiedy Ziemia rzuci cień na tarczę Słońca rozpocznie się o godz. 21:30 czasu polskiego. Piątkowe zaćmienie będzie jednocześnie najdłuższym w XXI wieku – ma trwać godzinę i 43 minuty. Urokowi zjawisku doda fakt, że 27 lipca nastąpi największa od lat opozycja Marsa względem Ziemi. Odległość między planetami wyniesie wówczas 57,770 mln kilometrów – aż 17 milionów kilometrów bliżej, niż podczas opozycji Marsa dwa lata temu.
Źródło: Business Insider
