facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 07 mar, 2018
- brak komentarzy
To będzie wyjątkowy cykl Pereł Dendroflory Wzgórz Twardogórskich.

Pomału zbliżam się do zakończenia poszukiwań wyjątkowych drzew na Wzgórzach Twardogórskich w sezonie jesienno-zimowym i wczesno-wiosennym 2017/2018. Mam już opracowaną listę kandydatów do cyklu Pereł Dendroflory WT 2018. Na chwilę obecną, śmiało mogę stwierdzić, że będzie to wyjątkowy cykl.

Przyczyn tego miłego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze – wycieczki treehunterskie, które odbyłem w ostatnich miesiącach okazały się strzałem w dziesiątkę. Odnalazłem wiele wspaniałych i wyjątkowych drzew oraz ich grup. Większość z nich to dla mnie arcydzieła dendroflory. Zima była bezśnieżna, co umożliwiło mi nieskrępowane chodzenie nawet po trudno dostępnych miejscach.

Po drugie, na opracowanej liście kandydatów do cyklu Pereł Dendroflory WT widnieje już 27 okazów (lub ich grup) i jest to o 12 więcej drzew (lub ich grup) w porównaniu do cyklu 2017. Aby pokazać średnio jedną perłę dendroflory na tydzień i zakończyć cykl pod koniec grudnia bieżącego roku, będę musiał prezentować co najmniej 4 perły w danym miesiącu, licząc od lipca. W czerwcu zaprezentuję 3 okazy. Będzie to dla mnie wielka przyjemność.

Po trzecie, co najmniej połowa pereł dendroflory, poza opisami i zdjęciami, będzie pokazana na moich amatorskich filmikach. Niektóre filmiki już nakręciłem i zrobię to ponownie, jak drzewa będą już w pełnym ulistnieniu. Z czasem zamierzam znacznie bardziej rozwinąć się w kręceniu filmików aby jeszcze mocniej pokazywać piękno naszej rodzimej dendroflory, wciąż niestety przez wielu ludzi niedocenianej.

Po czwarte – miesiąc czerwiec, w którym rozpocznę cykl Pereł Dendroflory WT 2018 będzie też miesiącem głosowania w konkursie na Drzewo Roku 2018 organizowanym przez Klub Gaja, w którym znalazł się zgłoszony przeze mnie klon srebrzysty BUKOWINIAN. Zrobię wszystko aby godnie wypromować Bukowiniana, jego dostojność i historię. Liczę na szeroką pomoc w głosowaniu i będę o nią bardzo mocno prosić. ;))

Po piąte – miesiąc czerwiec to czas, kiedy przy sprzyjających warunkach mogą mieć miejsce pierwsze mini-wysypki grzybów, a zatem trzeba trzymać rękę na pulsie i regularnie sprawdzać, co w lesie piszczy i rośnie. Do tego dochodzi sezon jagodowy, który również startuje w czerwcu.

Biorąc to wszystko pod uwagę – miesiąc czerwiec zapowiada się niezwykle emocjonująco. Najważniejszym celem jest oczywiście doprowadzenie do zwycięstwa Bukowiniana. Będzie to naprawdę ogromne wyzwanie. Pozostali kandydaci to zacne towarzystwo dendrologiczne, mające w swoich pamiętnikach często nieprzeciętne historie i zdarzenia z nimi związane.

Jeszcze jedno zdanie o Europejskim Konkursie Drzewo Roku 2018 i kilka zdań o ostatniej wycieczce na Wzgórza Twardogórskie. Wyniki konkursu zostaną oficjalnie podane do wiadomości 21 marca, a więc za dwa tygodnie. Prawdopodobnie wygrał dąb korkowy “Świstak”, ale przez tydzień tajnego głosowania mogło się wiele wydarzyć i lepiej nie spekulować tylko uzbroić się jeszcze w cierpliwość i poczekać. ;))

Podczas ostatniej wycieczki, niezwykle udanej, znalazłem m.in. widoczne na fotkach truchło starego dęba szypułkowego, którego górna część złamanego, sporego konaru, wyraźnie przypomina z bliska głowę ptaka drapieżnego, np. orła. Drzewo zakończyło swój żywot, ale – jeżeli nie zostanie wyniesione z lasu – będzie służyć przyrodzie jeszcze przez wiele lat.

Taki widok dobitnie uzmysławia nam, że nawet potężne, mocarne dęby, w końcu z hukiem i trzaskiem kończą swój żywot. Dlatego tak ważne jest, aby chronić i dbać o stare drzewa, których rola w przyrodzie i dla nas jest nie do przecenienia i jeszcze w dużej części niepoznana przez ludzi.

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przyjęcie w ROZPORZĄDZENIU MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 4 grudnia 2017 roku “w sprawie kryteriów uznawania tworów przyrody żywej i nieożywionej za pomniki przyrody”, minimalnego obwodu pnia m.in. dla dębu szypułkowego wynoszącego 300 cm.

Właśnie wśród dębów, będących obecnie w fazie dojrzałej (mających 300 lub więcej centymetrów obwodu pierśnicowego), należy wyszukiwać najzdrowsze i najwartościowsze egzemplarze, celem objęcia ich ochroną aby zachować przy życiu następców naszych najstarszych dębów w kraju, będących często już w fazie mocno zaawansowanego zamierania.

Drugą kwestią pozostaje dendrologiczna świadomość społeczeństwa i ich wiedza na temat korzyści i wartości starych drzew, w tym przede wszystkim dębów. Dlatego trzeba edukować, tłumaczyć, propagować i pokazywać. Stare drzewa są jak klejnoty. Tak mówił śp. Cezary Pacyniak. Miał rację, przez duże “R”.

Wracając do lasu i spraw bukowińskich. Nadal trwa intensywna wycinka drzew przy torach kolejowych, chociaż – mam nadzieję, że największe “drwalowe” tornado już się przetoczyło. Obecnie przy torach jest bardzo “łyso”. Bardzo ciężko jest mi przyzwyczaić się do tego widoku. Praktycznie odcinek od Bukowiny do Międzyborza jest już po wycince. Częściowo też usunięto drzewa na trasie Bukowina – Twardogóra.

Wycinki na tym odcinku obawiam się najbardziej ponieważ tory kolejowe przebiegają przez środek bukowińskich buczyn, gdzie przy torach rośnie kilka pięknych, okazałych buków zwyczajnych, w tym niektóre o wymiarach pomnikowych, a jeden z nich to naprawdę imponujący okaz jak na te tereny. Będzie on pokazany w cyklu pereł dendroflory. Mam nadzieję, że zostaną oszczędzone.

Tak obecnie wyglądają tory kolejowe przy wyjeździe z lasu w kierunku do Bukowiny Sycowskiej po oczyszczeniu terenu z drzew. Kolejarze tłumaczą to przepisami i – przede wszystkim – względami bezpieczeństwa. Racja w tym na pewno jest. Mimo wszystko szkoda, że wycięto wszystko w pień.

Jestem ciekawy, jak zachowają się tory podczas intensywnej fali upałów, która wcześniej czy później nadejdzie. Dotąd drzewa dawały cień, teraz Słońce będzie je intensywnie ogrzewać. Będzie też można obserwować kolejową sukcesję wtórną czyli wyścig drzew i krzewów do zagospodarowania tego terenu. Do następnej wycinki…

Na koniec wycieczki “łapałem” w obiektyw bukowiński zachód Słońca i oczywiście przekazałem Bukowinianowi radosną wiadomość o awansowaniu do finałowej szesnastki w konkursie Drzewo Roku 2018. Obiecał mi, że obficie pokryje się liśćmi już w połowie maja i będzie czekać na sesję fotograficzno-filmową. ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.