facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 08 wrz, 2016
- 6 komentarzy
Silna blokada wyżowa.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdyby nie coraz krótsze dni i data w kalendarzu, można by bez wahania stwierdzić, że mamy środek sezonu urlopowego. Po zmiennym pogodowo i niezbyt ciepłym sierpniu, szczególnie do mniej więcej 22-24 dnia miesiąca, wrzesień przyniósł nam eksplozję lata. Bezchmurne niebo i coraz wyższe temperatury oraz prognozy pogody na najbliższe dni, ostrożnie dają podstawy do stwierdzenia, że wrzesień 2016 roku “idzie” lub  – bardziej właściwie – chce się zmierzyć z ostatnimi, bardzo ciepłymi wrześniami, które miały miejsce w 1999 i 2006 roku.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Czy jest szansa na rekord? Oczywiście tak. Obecne prognozy, datowane do 17 września, wskazują cały czas na bardzo stabilną i ciepłą, czy wręcz gorącą pogodę. Niewielkie ochłodzenia mają być bardzo krótkie. Na drugą połowę września, prognozy są także bardzo ciepłe, ale z uwagi na dosyć odległy termin są one jeszcze tak naprawdę sporą niewiadomą. Sytuacja, którą obecnie mamy, przypomina nieco blokadę z sierpnia 2015 roku. Od środkowej i południowej Skandynawii, przez kraje Europy Środkowej, Alpy aż po obszar Półwyspu Iberyjskiego oraz Azory rozciąga się strefa podwyższonego ciśnienia. Układy niskiego ciśnienia z frontami i opadami zdominowały Rosję i Atlantyk, w tym m.in. Wyspy Brytyjskie. Do nas napływa bardzo ciepłe i suche powietrze polarnomorskie. Wskutek niezakłóconego chmurami promieniowania słonecznego, codziennie staje się ono cieplejsze.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jeżeli tendencja blokady wyżowej utrzyma się, to możemy mieć nowy rekord ciepła dla miesiąca września. Do tego dochodzi też niechlubny rekord dla grzybiarzy. W 1999 roku wrzesień na Dolnym Śląsku był bardzo suchy i praktycznie bez grzybów. Nieco nadrobił to październik. W 2006 roku wrzesień, pomimo suchej, ciepłej i słonecznej pogody był bardzo udany grzybowo z powodu silnych opadów z sierpnia. Obecny, zapowiada się bardzo słabo i tym samym, może stać się drugim z rzędu, bardzo słabym wrześniem dla dolnośląskich grzybiarzy. Czyli możemy mieć pierwszy raz tak niekorzystną sytuację grzybową, w dwóch kolejnych, następujących po sobie latach. Najbliższe dni pozwolą ocenić, czy ostatnie opady zdołały nieco pobudzić świat grzybów, czy faktycznie możemy już powoli spisać wrzesień 2016 roku na straty…

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • wojek //08 wrz 2016

    Witaj Paweł
    Zlituj się nad nami grzybiarzami. Paweł Ty chyba sam się boisz swoich wiadomości:)
    – wrzesień bije rekordy ciepła
    – zagrożenie pożarowe w lasach
    – prognozy na wrzesień nie są optymistyczne
    a jeszcze teraz silna blokada wyżowa. Wiem są one jak najbardziej prawdziwe ale i niestety dołujące. Niestety jest jak jest a na pogodę wpływu raczej nie mamy. Mam poważne obawy, że przynajmniej na Dolnym Śląsku kolejny jesienny sezon będzie stracony, ale jak to mówią dopóki piłka w grze:)
    Serdecznie pozdrawiam.

    • Paweł Lenart //09 wrz 2016

      Witaj Wojtek! 😉 Ten “dekadencki Armagaddon” w moich prognozach to czyste przekazywanie realnej sytuacji. Nie takich informacji chciałbym dostarczać. ;-( Jednak alternatywy brak, kiedy dominuje “CUDOWNA, WSPANIAŁA, SŁONECZNA, SUCHA I GORĄCA POGODA”… Jestem grzybiarzem z krwi i kości. Miesiąc wrzesień zawsze kojarzę z początkiem jesiennego wysypu grzybów, a nie z letnią “wścieklizną”. Lisy są zaszczepione to choroba “przerzuciła” się na pogodę. 😉 Piłka w grze powiadasz? Oby nie skończyło się na barażach w listopadzie z wodnichami późnymi, gąskami ziemistoblaszkowymi i boczniakami ostrygowatymi… Pozdrawiam serdecznie i cały czas jeszcze liczę, że coś się odmieni… 😉

  • Tomek Nawrot //12 wrz 2016

    Super Pogoda! Oby tak do wiosny 🙂 Opady oczywiście by się przydały, najlepiej w nocy, ewentualnie 2 dni na 2 tygodnie. No i temp. 20 – 23.

    • Paweł Lenart //12 wrz 2016

      Hm… Super, dopóki masz wodę w kranie… Ja odwróciłbym te proporcje. Teraz 2 tygodnie deszczu i później 2 dni słońca. 😉 Temperatury ok. 😉

  • Tomek Nawrot //13 wrz 2016

    2 tygodnie deszczu – przecież to murowana powódź.

    • Paweł Lenart //13 wrz 2016

      Uzupełnienie mojej odpowiedzi: Niech pada przez 2 tygodnie, ale max. 8-10mm na dobę. Wtedy powodzi na pewno nie będzie, będą natomiast grzyby. Prognozy pogody nie pozostawiają złudzeń – mój scenariusz to utopia i naiwność. ;-(