facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 21 lip, 2016
- brak komentarzy
Rozpoczął się najcieplejszy okres w roku. Statystycznie.

Rozpoczął się najcieplejszy okres w roku. Statystycznie.

40 minut dnia ubyło. Chciałoby się rzec – “jak jeden dzień”. ;)) W pogodzie, najdłuższe dni w roku, nie oznaczają, że są one jednocześnie najcieplejsze. Podobnie mamy w zimie – najkrótsze dni w roku, które przypadają w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, praktycznie każdego roku, wcale nie są tymi najzimniejszymi. Na razie skupiam się na tym, co mamy obecnie. Od 20 lipca do 10 sierpnia to w naszym pięknym kraju, statystycznie, najcieplejszy okres w roku. To właśnie w tym okresie, należy spodziewać się najwyższych temperatur w ciągu całego roku. W zeszłym roku, 8. sierpnia posypało się kilka rekordów ciepła na tle historycznych, regularnych pomiarów meteorologicznych. Zatem rekordy, załapały się właśnie w tym okresie.

Obecny rok nie jest na szczęście powtórką z zeszłego, w którym lato przegięło z obdarowywaniem nas upałami. Gdyby nie skąpiło nam opadów to nie byłoby tak źle. Tych niestety, było jak na lekarstwo. Trzeba przyznać, że dobrej pogody dla urlopowiczów w lipcu A.D. 2016, jak na razie, jest mało. W końcu kiedy ma być pełnia lata, jak nie w lipcu i w sierpniu? Od wczoraj rozpoczęło się wyraźne ocieplenie. Nie będzie ono jednak długotrwałe, to znaczy takie, utrzymujące się co najmniej dwa tygodnie. Po drodze będą się trafiać ochłodzenia i burze, miejscami silne.

Prognozy pogody nie wskazują, że mogłaby się powtórzyć sytuacja z połowy miesiąca, jeżeli chodzi o bardzo duże sumy opadów. Czyli ostrożnie można powiedzieć, że najbardziej wydajne opadowo fronty tego lata już za nami. Chyba, że sierpień coś przyniesie, ale jest to mało prawdopodobne. Nie jest jednak niemożliwe. W 2006 roku, po skrajnie suchym i bardzo upalnym lipcu, sierpień przyniósł nieprzeciętne opady, kończące się podtopieniami i lokalnymi powodziami. Ja natomiast, pod koniec sierpnia, zbierałem nieprzeciętne ilości grzybów, które wysypały się w wielkiej ilości. ;)) Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu letniego, będzie po prostu normalnie.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.