facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 30 maj, 2022
- brak komentarzy
Pomnikowe drzewa w Piotrkowicach cz. 1/3. Szypułkowi Nestorzy.

Pomnikowe drzewa w Piotrkowicach cz. 1/3. Szypułkowi Nestorzy.

PARK

Kilka tygodni temu zaprezentowałem wybrane pomnikowe drzewa w gminie Prusice (woj. dolnośląskie, powiat trzebnicki). Były to cenne pomniki przyrody ożywionej, które rosną w Budziczu, Strupinie, Zakrzewie i Jagoszycach. W tym artykule oraz dwóch następnych, które ukażą się na początku czerwca, zaprezentuję i opiszę najwspanialszą perłę gminy Prusice z dendrologicznego punktu widzenia. 

Znajduję się w założeniu parkowym w miejscowości Piotrkowice, które powstało w wyniku przekształcenia ogrodu barokowego, co miało miejsce w XIX w. Obecnie właścicielem tego terenu jest Pan Arkadiusz Michoński, który wyraził zgodę, abyśmy wspólnie z kolegą Markiem Łuszczyńskim (pomniki-przyrody.pl), mogli swobodnie zwiedzić park i zagłębić się w jego tajemnice. W wyniku ograniczonej ingerencji ludzkiej na przestrzeni wielu lat, park w dużym stopniu przypomina rezerwat przyrody. Życie przyrodnicze toczy się tu w swoim rytmie.

Widać liczne ślady pozostawione przez bobry, zarówno pod postacią wydeptanych ścieżek do stawu, jak też ściętych i powalonych drzew. Na wiosnę park zachwyca śpiewem ptaków, licznymi kwiatami, tętniącą różnorodnością fauny i flory.

Przyroda nie znosi próżni i gdy tylko człowiek przestaje w nią zbytnio ingerować, maszeruje w stronę dzikości i bioróżnorodności. Tak właśnie jest w piotrkowickim parku, który od samego początku, czyli od pierwszych kroków, jakie w nim postawiłem, oczarował mnie i zafascynował.

Największe wrażenie, dosłownie i w przenośni sprawiają w parku pomnikowe drzewa, wśród których znajdują się jedne z najwspanialszych dębów szypułkowych, jakie dotychczas podziwiałem na terenie Dolnego Śląska. Im poświęcę ten artykuł, ale przedtem warto wspomnieć jeszcze o samym pałacu.

PAŁAC

Jak podaje Wikipedia, “Obiekt jest częścią zespołu pałacowego, na który składają się: park, mauzoleum rodziny von Danckelman z 1850 r. oraz założenie folwarczne w skład którego wchodzą: spichrz z pierwszej połowy XIX w. oraz ujeżdżalnia o bogatej dekoracji fryzu, stajnia z mieszkaniami służby oraz rządcówka, wszystkie w jednolitym eleganckim stylu neogotyckim z poł. XIX w.” 

“Pałac restaurowany w XIX w. przez rodzinę Danckelmanów bez zatarcia cech stylowych. Wyjątkowej urody fasada o dekoracji sztukatorskiej stawiająca obiekt wśród najwybitniejszych realizacji barokowych w Europie Środkowej. Dekoracja Pałacu wykazuje silne pokrewieństwo stylistyczne z barokowym wystrojem Opactwa Cysterysów w Lubiążu uznawanym za arcydzieło sztuki barokowej na Śląsku.”

Znacznie więcej informacji, ciekawostek oraz szczegółów na temat historii pałacu i jego właścicieli można znaleźć w tekście Pana Arkadiusza: http://www.palaceiparki.pl/zespol-palacowy-w-piotrkowicach

MAUZOLEUM VON DANCKELMANN

W tylnej części parku znajduje się mauzoleum rodziny von Danckelmann. Kaplica grobowa wraz z Mauzoleum zostały wybudowane w 1850 roku. To podkreślało rangę rodu, który pod koniec XVII wieku dominował w pruskim życiu politycznym i dyplomacji. 

Pan Arkadiusz od wielu lat stara się, aby piotrkowickie skarby architektury nie popadły w zapomnienie i zniszczenie. Jest to trudna droga, wymagająca czasu, determinacji, nakładów finansowych, uzyskania licznych zezwoleń, zgód i pokonania wielu innych barier biurokratycznych. Zachęcam również do polubienia i obserwowania strony o pałacu w Piotrkowicach na FB: https://www.facebook.com/palacpiotrkowice/

POMNIKI PRZYRODY OŻYWIONEJ

1) W parku objęto ochroną pomnikową 12 drzew: 8 dębów szypułkowych, lipę drobnolistną, klona polnego, kasztanowca zwyczajnego i cypryśnika błotnego.

2) Na powyższej mapie ponumerowałem pomnikowe drzewa i podałem obwody ich pni. W przypadku jednego dębu, cypryśnika, kasztanowca i lipy figurują obwody podane w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody.

3) Wszystkie drzewa powołano na pomniki przyrody na mocy uchwały nr IX/83/95 Rady Gminy Prusice z dnia 10 marca 1995 r. w sprawie ustanowienia pomników przyrody.

4) Imiona drzew zostały nadane przez Pana Arkadiusza Michońskiego dla upamiętnienia poszczególnych właściciel piotrkowickich dóbr i unikatowych drzew. Jest to bardzo dobry i trafiony pomysł.

5) Do pobrania przygotowałem wyciąg z wojewódzkiego rejestru pomników przyrody GDOŚ, aby można było zapoznać się z parametrami poszczególnych osobników na dzień ich powołania na pomniki przyrody: PP ożywionej w Piotrkowicach wg rejestru GDOŚ

6) W tym artykule opiszę dęby, które figurują na mapie pod numerami od 4 do 10 (w artykule od 1 do 7), czyli siedem okazów. Dąb z numerem 11 wymaga odrębnego wpisu z uwagi na wyjątkowe rozmiary pnia i cenne informacje z punktu widzenia dendrometrii. W trzecim, ostatnim ‘piotrkowickim’ artykule opiszę pozostałe pomnikowe drzewa w parku

7) I jeszcze słowo o pomiarach obwodów pni pomnikowych drzew. Staraliśmy się wykonać pomiary jak najrzetelniej i dokładnie, kierując się wytycznymi w tym zakresie, które zawarto w albumie “Drzewa Polski. Najgrubsze. Najstarsze. Najsłynniejsze”. Piszę o tym, bowiem z uwagi na ogromne rozmiary i utrudnienia (leżące konary, zniekształcenia pni, guzy, zgrubienia, bluszcz itp.), żaden piotrkowicki olbrzym nie jest łatwy do pomiaru, pomimo, że drzewa rosną na równym terenie.

(1) Dąb szypułkowy MIKOŁAJ PARCIWAL 774cm

Pierwszy dębowy olbrzym w parku to Mikołaj Parciwal. O Mikołaju wspomina śląski historyk, dramatopisarz i nauczyciel Sinapisus (Schlesischer curiosotaen), który wskazuje Mikołaja jako właściciela dóbr piotrkowickich w 1344 r. Był to prawdopodobnie pierwszy właściciel dworu rycerskiego w Piotrkowicach.

Drzewo to rośnie najbliżej pałacu i stanowi wejście do baśniowego świata piotrkowickich dębów, które pod względem przyrodniczym, stanowią perłę kilkuset-letniego kunsztu dendrologicznego. Jest ona tak dostojna, jak piotrkowicki pałac, który słusznie jest uważany za barokowe cudo stworzone przez człowieka.

W ogólnym opisie drzewa, które znajduje się w CRFOP ( Dąb._szyp._Mikołaj_Parciwal_774cm ), wskazano, że osobnik ma złamane konary oraz ślady żerowania chronionego kozioroga dębosza.

Z oględzin dokonanych przez nas wynika, że towarzystwem koziorogów może “poszczycić” się większość pomnikowych dębów w Piotrkowicach. Koziorogi przyczyniają się do ich zamierania, ale wpisane są w naturę starych dębów i zgodne z prawami przyrody. 

Z uwagi na wiele leżących pod drzewem wyłamanych konarów, pomiar obwodu pnia jest utrudniony, a w sezonie wegetacyjnym, praktycznie niemożliwy z uwagi na mocno zarośnięty pień przez inne rośliny, przez co trudno wyznaczyć miejsce, w którym należy odmierzyć 130 cm od nasady pnia. Dlatego najlepszym okresem do wykonania pomiaru była zima.

Aktualny obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 774 cm, wysokość 22 metry. To imponujący wynik. Wiek piotrkowickich dębów szacowany jest w przedziale 400-500 lat.

Poza licznymi wyłamaniami konarów, ubytkami w pniu i dużym posuszem w koronie, drzewo jest malowniczo przyozdobione mchami.

Wszystkie pomnikowe dęby rosnące wokół polany mają sylwetkę właściwą dla drzew soliterowych. W związku z tym odznaczają się stosunkowo krótkimi i bardzo grubymi pniami oraz szerokimi, rozłożystymi, nisko osadzonymi koronami.

Mikołaj Parciwal, jako dąb rosnący bardziej na otwartej przestrzeni niż pozostałe okazy, które znajdziemy po prawej stronie polany, zdecydowanie wyróżnia się tą cechą sylwetki.

Dla mnie szczególne znaczenie mają też leżące i rozkładające się konary drzewa, dzięki czemu możemy oglądać naturalnie zachodzące procesy obiegu materii w przyrodzie.

Korona dębu w 50% jest już martwa, wyraźnie możemy zaobserwować proces jej obniżania, co dla tak sędziwych drzew jest naturalne. Imię Mikołaj zobowiązuje, ponieważ kojarzy się z prezentami. W Piotrkowicach prezenty te otrzymujemy w osobliwościach przepięknych i ogromnych drzew.

(2) Dąb szypułkowy SEBASTIAN BALTAZAR 787cm

Drugi pomnikowy Nestor wśród szypułkowych patriarchów Piotrkowic to „Sebastian Baltazar”. Został tak nazwany dla uczczenia rodziny von Nostitz jako właścicieli dóbr w Piotrkowicach na początku XVII w.

Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych dębów w Piotrkowicach z uwagi na bardzo oryginalny wygląd i wypełnienie dziupli. Znajdziemy o nim informację w albumie “Drzewa Polski. Najgrubsze. Najstarsze. Najsłynniejsze” na stronie 234.

W ogólnym opisie drzewa w CRFOP ( Dąb_szyp._Sebastian_Baltazar_787cm ) napisano, że okaz ma zamurowany pień główny, złamane konary i jest zasiedlony przez kozioroga dębosza.

Ceglano-betonowe wypełnienie dziupli w pniu to pozostałość po starej “sztuce” konserwatorskiej drzew, której obecnie nie stosuje się z uwagi na wykazane, niepożądane efekty tego zabiegu. 

Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 787 cm, wysokość 22 metry. Autorzy wyżej wymienionego albumu zmierzyli dąb na wysokości 0,7 m nad gruntem i uzyskali 760 cm. Z uwagi na znaczne ograniczenie dostępu do najniższych partii pnia po drugiej stronie (leżące konary, pędy innych roślin), odstąpiliśmy od wykonania pomiaru poniżej poziomu pierśnicy. 

Fragment leżącego konaru jest imponujący. Sam mógłby stanowić pień całkiem okazałego drzewa.

Jak podali autorzy albumu – “drzewo to odznacza się potężnym, grubym niczym pień dorodnego dębu konarem, wyrastającym na wysokości zaledwie ok. 2 m i kandelabrowato zaginającym się ku górze. Korę drzewa obficie porastają mchy i porosty.”

Stan zdrowotny drzewa jest zadowalający. Pomimo wielu ubytków w pniu i koronie, wciąż jest to żywotne i waleczne drzewo. Nawiązując jeszcze raz do cytowanego albumu, wskazano w nim, że dąb ten jest najgrubszym piotrkowickim dębem

Kilka lat temu zapewne tak było. Obecnie w parku rośnie jeszcze grubszy dąb, który będzie opisany w drugim artykule i który spowodował niemałe poruszenie wśród miłośników najokazalszych drzew.

Sebastian Baltazar należy do tzw. “dębów okrętowych”. Określenie to zostało wymyślone przeze mnie i charakteryzuje drzewa, które w dolnej części pnia, dzięki okazałemu konarowi wygiętemu do góry, przypominają płynący okręt na morzu. Niewiele mamy tak oryginalnie wyglądających drzew.

Sebastian oznacza “czcigodny”, “dostojny”, “wysoko postawiony”, “mądry”. Natomiast Baltazar oznacza “Belu (Boże), zachowaj króla!” lub “niech Bel zachowa jego życie!”. Znane ze Starego Testamentu jako imię jednego z Trzech Króli.

Dlatego nie zaszkodzi, kiedy zawołam. Niech królewski dąb żyje jak najdłużej pod Boską opieką!

(3) Dąb szypułkowy JOACHIM WILHELM 568cm

Trzeci pomnikowy dąb to „Joachim Wilhelm” dla upamiętnienia Joachima Wilhelma von Maltzan, władcy wolnego państwa stanowego w Miliczu. Sinapius pisze o nim, że posiadał „piękny” pałac w Piotrkowicach oraz ogród ozdobny i zwierzyniec.

Kiedy oglądamy pień potężnego drzewa, pierwszymi szczegółami, które można zauważyć w elementach jego budowy morfologicznej to liczne otwory w korze i masywne łodygi bluszczu. Dąb ten jest licznie zasiedlony przez kozioroga dębosza

W ogólnym opisie pomnika przyrody w CRFOP ( Dąb_szyp._Joachim_Wilhelm_568cm ) wskazano, że posusz w koronie drzewa wynosi 100%, notuje się w nim obecność kozioroga i owocników grzybów pasożytniczych.

Pień z drugiej strony jest pozbawiony kory, a na martwej tkance widać jeszcze więcej otworów wywierconych przez koziorogi. Można napisać, że drzewu pozostało około 50% kory.

Za to na części z trzymającą się jeszcze korą, można podziwiać okazałą łodygę bluszczu, który wspina się po drzewie.

Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 568 cm, wysokość 23 metry. Mając na uwadze bardzo duży ubytek tkanki drzewnej oraz złą kondycję zdrowotną drzewa, można stwierdzić, że w następnych latach, obwód pnia dębu będzie się systematycznie zmniejszał.

Ciekawostką wyróżniającą to drzewo jest mniejsza ilość potężnych konarów wykształconych przez drzewo, w porównaniu do pozostałych pomnikowych dębów.

Joachim Wilhelm posiada więcej mniejszych konarów i gałęzi, dlatego w jego otoczeniu leży stosunkowo mało takich, które urosły do sporych rozmiarów i z biegiem czasu wyłamały się.

Zagadką pozostaje żywotność dębu, chociaż w CRFOP stwierdzono 100% posuszu w koronie, co wskazywałoby na to, że drzewo jest już martwe. Kiedy ponownie odwiedziłem piotrkowickie dęby pod koniec czerwca zeszłego roku, próbowałem doszukać się jakiejś nadziei, w postaci żywych ulistnionych pędów.

Pod plątaniną i gęstwiną bluszczu nie dopatrzyłem się charakterystycznych zielonych liści dębu, w związku z czym przyjąłem, że drzewo rzeczywiście jest martwe. Oczywiście wciąż pozostaje pomnikiem przyrody i może nim pozostać do całkowitego rozpadu i rozkładu.

(4) Dąb szypułkowy HENRYK WILHELM 685cm

Dąb z numerem cztery to „Henryk Wilhelm” von Danckelmann (minister sprawiedliwości Prus, 1825-30). Był on synem nestora rodu i mamy o nim wiele historycznych wzmianek, bardzo dokładną charakterystykę postaci, a także informację, że zmarł i został pochowany w Gross-Peterwitz. Był właścicielem piotrkowickich skarbów w latach 1807 – 1830.

Jest to potężne, bardzo grube drzewo z lekkim wychyleniem pnia oraz okazałą szyją korzeniową. W ogólnym opisie drzewa w CRFOP ( Dąb_szyp._Henryk_Wilhelm_685cm ) wskazano, że poza złamanymi konarami, posusz w koronie wynosi 60%, a na dębie widoczne są ślady żerowania kozioroga.

Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 685 cm, wysokość 22 metry. Z uwagi na mocno rozbudowaną szyję korzeniową, pochyłość pnia oraz licznie leżące konary, pomiar obwodu jest dość utrudniony.

Porównując uzyskany wynik pomiaru obwodu pnia do danych z CRFOP, otrzymamy różnicę aż o 113 cm. W CRFOP podano, że obwód pnia drzewa wynosi 798 cm. Drzewo nie posiada tak znaczących ubytków pnia, przez które utraciłoby na obwodzie ponad metr w przeciągu kilku lat.  

W związku z czym przyjąłem, że figurujący w CRFOP wynik 798 cm został uzyskany bez zachowania zasad dendrometrii (prawdopodobnie obwód pnia zmierzono niżej) lub jest po prostu błędny.

Chociaż korona drzewa jest wciąż dość obficie ugałęziona, to większość z nich obumarła, natomiast najgrubsze konary wyłamały się i leżą już pod drzewem.

Na szczęście widać jeszcze żywe ulistnione pędy, które pozwalają zaliczyć ten przepiękny pomnik przyrody do żywych drzew w piotrkowickim parku.

Imię Henryk oznacza “potężny”, “możny” lub “bogaty”. Za to Wilhelm oznacza tego, “który udziela schronienia”. Drzewo posiada wszystkie te atrybuty. Oprócz tego, dąb jest zachwycający, co akurat pasuje do wszystkich pomnikowych dębów w parku.

(5) Dąb szypułkowy ADOLF ALBERT 636cm

Pomnikowy dąb numer pięć to „Adolf Albert”. Pierwszy z von Danckelmannów – nestor rodu Adolf Albrecht, który zakupił posiadłość w 1787 roku. W historycznych annałach zachowało się również sporo chwalebnych wzmianek na jego temat. Otrzymał tytuł hrabiowski ( 6. VII.1798) z rąk króla Fryderyka Wilhelma III, był długoletnim komisarzem prowincji Breslau. Stał na decyzyjnym czele cywilnej obrony tego miasta (militarnie bronionego skutecznie przez gen. F. Tauentziena  w czasie oblężenia w trakcie  III wojny śląskiej (zwanej wojną siedmioletnią) w 1760 roku. 

Ponadto we wspomnieniach Goethego, jest opisany jako człowiek życzliwy i pasjonat historii. Nie ma literalnego potwierdzenia jego pochówku w Piotrkowicach, ale wydaje się wielce prawdopodobne, że po śmierci w 1807 roku, spoczął w grobie, na terenie dawnego zwierzyńca obok ukochanej córki oraz żony, która zmarła w 1798 r. Był pierwszym właścicielem w latach 1787 -1807.

Drzewo to odznacza się nieco butelkowato rozszerzonym odziomkiem, malowniczymi stanowiskami mchów, które częściowo pokrywają napływy korzeniowe oraz bluszczem pnącym się po jego pniu.

W ogólnym opisie drzewa w CRFOP ( Dąb_szyp._Adolf_Albert_636cm ) wskazano, że dąb ma połamane konary, notuje się na nim stanowiska grzybów pasożytniczych oraz ubytek wgłębny w odziomkowej części pnia.

Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 636 cm, wysokość 26 metrów. Jest to jeden z łatwiejszych do pomiarów dąb (ale i tak wymagający staranności), jeżeli chodzi o obwód. Co do pomiaru wysokości – jeden z najtrudniejszych, z uwagi na gęstwinę innych roślin otaczających drzewo i bluszcz, który zasłania jego wierzchołek.

Co ciekawe, kiedy przyglądałem się dokładnie budowie drzewa, nie zauważyłem na nim charakterystycznych otworów będących dziełem kozioroga, które licznie widnieją na sąsiadujących dębach.

Być może chronione chrząszcze na razie oszczędziły drzewo, skupiając swoją działalność na osobnikach już zasiedlonych. Dzięki temu pień dębu wygląda całkiem przyzwoicie.

Drugą stronę pnia, częściowo pokrywa bluszcz. W atmosferze mroku i zarośli, drzewo wygląda wyjątkowo baśniowo i patriarchalnie.

Tajemnice korony dębu skrywa gęsty bluszcz. Imię Adolf oznacza „szlachetny wilk”, natomiast  Albert „pochodzącego ze szlachetnego rodu”. W przypadku piotrkowickich dębów, słusznym jest stwierdzenie, że wykiełkowały ze szlachetnych nasion, których setki lat pracy, możemy obecnie podziwiać w sylwetkach niezwykłych drzew.

(6) Dąb szypułkowy MACIEJ MAURYCY 549cm

Dąb numer sześć to “Maciej Maurycy”. Maciej to drugie imię obecnego właściciela pałacu i parku w Piotrkowicach, natomiast Maurycy to imię Jego syna.

Jest to jedno z najbardziej tajemniczych drzew w parku z uwagi na obecność bluszczu, który rozrósł się do dość monstrualnych rozmiarów i znacznie przesłonił sylwetkę dębu. Z pomnikowych drzew, pokrytych częściowo bluszczem, Maciej Maurycy należy do drzew najmocniej zarośniętych.

W ogólnym opisie drzewa w CRFOP ( Dąb_szyp._Maciej_Maurycy_549cm ) wskazano jedynie, że pomnik przyrody odznacza się suchymi i złamanymi konarami. I trudno coś dodać, bowiem pod gęstą siecią bluszczu, trudno dostrzec więcej szczegółów charakteryzujących drzewo.

Czyli jest to trzeci pomnikowy dąb obficie porośnięty bluszczem, obok Adolfa Alberta i Joachima Wilhelma. Jednocześnie jest też najchudszym dębem z “bluszczowej trójki”.

Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 549 cm, wysokość 20 metrów. W przypadku drzew pokrytych bluszczem, pomiar obwodu pnia jest zawyżony o kilka centymetrów z uwagi na łodygę lub łodygi bluszczu przytwierdzone do kory.

Kiedy oglądamy pień drzewa i misternie utkaną plątaninę bluszczu, możemy podziwiać żywą sztukę przyrodniczej rzeźby i budowania osobliwego nastroju na najwyższym poziomie. Dąb ten wygląda jak olśniewający i fantastyczny Ent pochodzący z mitologii Śródziemia J.R.R. Tolkiena

Także sylwetka drzewa przypomina “Cień Lasu” lub “Pasterza” z tolkienowskich opowieści. Bluszcz sprawia, że drzewo wygląda jeszcze bardziej potężnie i zjawiskowo.

Imię Maciej oznacza “dar od Boga”, “dar Jahwe”, natomiast Maurycy “pochodzący z Mauretanii”. W księdze imion wspomina się, że jednym z amuletów roślinnych Maurycego jest bluszcz pospolity. Chociaż pomnikowy dąb nie pochodzi z Mauretanii, posiada całe bogactwo natchnienia, którymi obdarzone są stare drzewa.

(7) Dąb szypułkowy EBERHARD ALEKSANDER 449cm wg CRFOP

Dąb z numerem siedem „Eberhard Aleksander” został nazwany na cześć tenora operowego Eberharda Aleksandera von Danckelmann. Postać bardzo pozytywna, szanowany i ceniony w środowisku muzycznym. W źródłach można znaleźć taki zapis „znany powszechnie na terenie całego kraju, a także poza jego granicami”. Oprócz talentu muzycznego po stronie jego sukcesów można zapisać również „rozsądnie” przeprowadzony remont Pałacu.

Ostatni prezentowany w tej części pomnikowy dąb rośnie na skraju parku, przy drodze ciągnącej się wzdłuż północnej granicy parku. Jego najbardziej charakterystyczną wizytówką jest pusty i częściowo wypalony od wewnątrz pień.

W ogólnym opisie drzewa w CRFOP ( Dąb_szyp._Eberhard_Aleksander_449cm ) wskazano, że dąb posiada spalony, pusty pień główny, ślady żerowania kozioroga i złamane konary. W związku z bardzo złym stanem technicznym pnia, odstąpiliśmy od pomiaru jego obwodu.

Dlatego posiłkowaliśmy się danymi z CRFOP, gdzie podano, że obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 449 cm, a wysokość 21 metrów. Od strony parku pień wygląda zdrowo, co w tym przypadku jest mocno mylące.

Kiedy bowiem obejdziemy go dookoła i obejrzymy od strony pola, zobaczymy potężną ziejącą dziuplę, do której ktoś wyrzucił gruz. Na korze widać liczne ślady działalności koziorogów, zwłaszcza w górnych partiach drzewa. Aż dziw bierze, że dąb ten jeszcze żyje i wypuszcza liście na niektórych pędach.

Imię Eberhard ma rodowód germański. Powstało z od połączenia starogermańskich słów eber; “dzik” i hard; “dzielny”. Aleksander oznacza obrońcę ludzi, troszczącego się o mężów lub odpierający wrogów. Patrząc na ten mocno nadwyrężony zębem czasu dąb, to rzeczywiście należy uznać, że drzewo musi być dzielne i “zdziczałe”, żeby jeszcze żyć po takich przejściach.

P O D S U M O W A N I E

W Piotrkowicach (woj. dolnośląskie, powiat trzebnicki, gmina Prusice) na terenie dawnego założenia parkowo-pałacowego znajduje się unikatowe zgrupowanie pomnikowych drzew (12 osobników), wśród których najbardziej wyróżniają się dęby szypułkowe. Gatunek ten reprezentuje 8 pomników przyrody, czyli większość pomnikowych drzew. W tej części prezentuję 7 dębów.

1) Pierwszy pomnikowy dąb, który rośnie najbliżej pałacu to Mikołaj Parciwal o obwodzie pierśnicowym pnia 774 cm i wysokości 22 metrów.

Na drzewie notuje się liczne ubytki konarów i gałęzi, ślady żerowania kozioroga dębosza, natomiast jego korona jest już w około 50% martwa. Jednak wciąż jest to ogromne i majestatyczne drzewo.

2) Drugi pomnikowy dąb Sebastian Baltazar należy do czołówki najgrubszych piotrkowickich dębów, który mierzy w obwodzie pierśnicowym pnia 787 cm, a na wysokości 0,7 m nad gruntem 760 cm. Wysokość drzewa wynosi 22 metry.

Osobnik ten jest przykładem dawnej sztuki konserwatorskiej drzew z betonowo-ceglaną plombą wypełniającą okazałą dziuplę w pniu i należy do kategorii rzadko spotykanych “dębów okrętowych”, które z uwagi na oryginalny wygląd przypominają płynący statek. Stan zdrowotny drzewa jest zadowalający, adekwatny do wieku.

3) Trzeci pomnikowy dąb to Joachim Wilhelm o obwodzie pierśnicowym pnia 568 cm i wysokości 23 metrów.

Drzewo posiada liczne ślady żerowania kozioroga dębosza. Po pniu dębu wspina się bluszcz, który w dużym stopniu przysłania koronę. Drzewo utraciło już około 50% kory, a korona prawdopodobnie w całości jest martwa.

4) Czwarty pomnikowy dąb to Henryk Wilhelm o obwodzie pierśnicowym pnia 685 cm i wysokości 22 metrów.

Drzewo zachwyca monumentalną, potężną sylwetką i efektownymi napływami korzeniowymi. Wiele jego masywnych konarów leży na ziemi, za to koziorogi wiercą w dębie kolejne otwory.

5) Piąty pomnikowy dąb to Adolf Albert o obwodzie pierśnicowym pnia 636 cm i wysokości 26 metrów.

Drzewo częściowo pokrywa bluszcz, pień z jednej strony butelkowato rozszerza się, a cała sylwetka dębu kryje się w piotrkowickich gęstwinach i pnącym się bluszczu. Stan zdrowotny okazu jest adekwatny do wieku.

6) Szósty pomnikowy dąb to Maciej Maurycy, którego obwód pierśnicowy pnia wynosi 549 cm, a wysokość 20 metrów.

Należy do najtrudniejszych w oględzinach pomników przyrody z uwagi na bardzo gęsty bluszcz, który nawet w sezonie zimowym, znacznie przysłania poszczególne fragmenty wyższych partii drzewa. Mimo to jest czarujący i odznacza się wyjątkowo baśniowym wyglądem.

7) Siódmy pomnikowy dąb to Eberhard Aleksander o obwodzie pierśnicowym pnia 449 cm i wysokości 21 metrów.

Drzewo ma pusty i częściowo spalony pień, jego witalność i wytrzymałość osłabiają również koziorogi dębosze, które są szczególnie aktywne w wyższych partiach drzewa.

W drugiej części o pomnikach przyrody w Piotrkowicach zaprezentuję najpotężniejszego szypułkowego Nestora parku, którym jest dąb Georg Leonard.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.