facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 28 cze, 2019
- brak komentarzy
Perły dendroflory Wzgórz Twardogórskich 2019. (3) Buk zwyczajny „Ojciec bukowińskiego lasu” z Bukowiny Sycowskiej.

(3) BUK ZWYCZAJNY „OJCIEC BUKOWIŃSKIEGO LASU” Z BUKOWINY SYCOWSKIEJ

Kiedy Bukowina była jeszcze zwartą, dziką i pagórkowatą puszczą, której kształty wyżłobił, pełzający z mocą biliona czołgów lodowiec, gdzieś w tej leśnej otchłani, przy jednym z wąwozów, jakby z wnętrza ziemi, wytrysnęło zimne źródełko z przeźroczystą i czystą wodą.

W miarę zagospodarowywania i przekształcania bukowińskiego krajobrazu, kiedy to ludy zaczęły się tu budować i osiedlać, postanowiono ujarzmić, okiełznać i wykorzystać cudowne źródełko krystalicznie czystej wody.

Wybudowano zbiornik, wydrążono tunel, pogłębiono rów, w którym płynęła źródlana woda i w ten oto sposób, niezbyt dużym nakładem pracy i przy sporej w swej prostocie budowli, powstał bukowiński system doprowadzania wody do gospodarstw, czyli wodociągowa “pra-sieć”.

Lata świetności minęły, Bukowina podłączyła się do innego źródła wody, a stare źródełko i zbiornik zostały zapomniane. Upływ czasu widać tu bardzo mocno. Pajęczyny, rdza, komary. Status “zapomnienia” należy się temu miejscu jak psu zupa.

Źródełko – nie zważając na to wszystko nadal “produkuje” wodę, która – tak jak przed stu laty, tak i teraz, gromadzi się w zbiorniku, a jej nadmiar, nadal płynie leśnym rowem w kierunku wioski. W tym miejscu, wydarzyło się coś jeszcze bardziej spektakularnego.

W najwyższym miejscu wąwozu, także grubo ponad sto lat temu, wykiełkował ogromny buk, który – niczym król na tronie – stoi na straży zapomnianego źródełka i zarastającej lasem budowli. To on – jeden z najpotężniejszych, jednopniowych buków zwyczajnych w bukowińskich lasach. Prawdziwy “Ojciec bukowińskiego lasu”.

I pomyśleć, że źródełko to znam od ponad trzydziestu lat. Także tego buka, znam od wczesnych lat dzieciństwa, ale nie miałem kiedyś pojęcia, jak niezwykłe i fenomenalne jest to drzewo! Kiedy patrzy się na niego od dołu, Matka Natura ukazuje swoją królewską moc i mądrość w całej okazałości!

Podczas wycieczki dendrologicznej w marcu tego roku, pokazałem “Ojca bukowińskiego lasu” moim kolegom – Krzyśkowi i Leszkowi. Zrobiliśmy sobie zdjęcia przy drzewie, aby pokazać ogrom pnia, dzięki któremu “ojciec” trzyma się prosto na bardzo stromym stoku.

Drzewo musiało przybrać taką strategię wzrostu, właśnie z uwagi na dużą pochyłość terenu. “Moc i potęga”! Tak powiedział Krzysiek z Leszkiem, jak zobaczyli to wspaniałe drzewo. “Ojciec bukowińskiego lasu” to najwyższy punkt wąwozu i zarazem najwspanialszy. ;))

Tak naprawdę, to na nowo “odkryłem” to drzewo pod koniec grudnia 2018 roku. Był pochmurny, wietrzny i deszczowy dzień, czyli… standardowy w ostatnich latach, “zimowy” dzień na Dolnym Śląsku. Coś mnie tknęło, aby pokręcić się wokół źródełka, bo wiedziałem, że rośnie tam trochę starodrzewia.

Kiedy ujrzałem tego buka, moje tropicielskie oczy od razu dały sygnał do mózgu, że oto mam przed sobą wspaniałe drzewo i perłę dendroflory Wzgórz Twardogórskich przez duże “P”. To był dopiero początek przygody…

Zachwycony ogromem drzewa  i ogromną “bulwą” przy podstawie pnia, najpierw zacząłem robić zdjęcia, po czym obejrzałem pień i zacząłem zastanawiać się nad sposobem pomiaru obwodu tego giganta.

OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA

Drzewo rośnie na dużej i ostrej pochyłości – stąd należy odmierzyć 130 cm od najwyższego punktu od podstawy. To łatwa część zadania. Prawdziwym wyzwaniem było przeciągnięcie taśmy od stromej strony stoku, przy maksymalnie wyciągniętych do góry rękach i wielkiej groźbie wywrotki oraz stoczenia się w dół. Sztuka ta udała się, chociaż mało brakowało, żebym wylądował kilka metrów pod drzewem… Tak zmierzony obwód pierśnicowy drzewa wynosi 430 cm.

Jednak to mi nie wystarczyło. Podjąłem ponowne ryzyko i tym razem przeciągnąłem taśmę tuż nad ziemią, aby zobaczyć, ile drzewo mierzy przy samej podstawie. Wyszło imponujące 754 cm.

“Ojciec bukowińskiego lasu” wybrał sobie najmniej wygodne miejsce do wzrostu, ale… z punktu widzenia człowieka, czy takiego leśnego włóczęgi jak ja. Kto bukowi zabroni? Na powyższych fotkach widać najwyższy punkt wąwozu i jednocześnie “ojcowską” skarpę na której ukorzeniło i przytwierdziło się do podłoża to wspaniałe drzewo.

“Ojciec bukowińskiego lasu” ma oryginalny wygląd. Potężna część odziomkowa i masywne napływy korzeniowe kontrastują ze znacznie chudszą, dosyć wysmukłą, pozostałą częścią pnia, chociaż do chudzinek z pewnością ona nie należy.

Pień jest zdrowy, bez ubytków, śladów grzybów pasożytniczych lub wypróchnień. Na wysokości kilku metrów, pień rozchodzi się na dwa potężny przewodniki, które podtrzymują konary, gałęzie i koronę “Ojca bukowińskiego lasu”. Jest to wyjątkowy i ogromny buk.

Przypuszczam, że korzenie “Ojca bukowińskiego lasu” sięgają do bijącego u jego “stóp” źródełka, dzięki czemu drzewo ma zapewnioną życiodajną wodę nawet podczas suszy. Bywały wprawdzie takie miesiące, kiedy źródełko wysychało, ale nawet w najsuchszym roku, przez większość czasu woda z niego wybija.

Potężna i majestatyczna korona z malowniczymi rozgałęzieniami, obficie ulistniona w ciepłej porze roku, tworzy baldachim i zasłonę, bezcenną w upały. Przy “Ojcu bukowińskiego lasu” można odpocząć w cieniu, zaczerpnąć dobrej energii drzew i podziwiać ten piękny kawałek bukowińskich lasów. 

FILMIKI

Pierwszy filmik z “Ojcem bukowińskiego lasu” nagrałem w dniu 22 grudnia 2018 roku. Najpierw wpadłem na pomysł, że pokażę drzewo od dołu. Było wtedy bardzo mokro i ślisko, całą noc padał deszcz, po bukowych liściach można było zjeżdżać jak na sankach. Aparat przygotowany, muzyka start i zaczęło się… Po niecałej minucie, kiedy wdrapywałem się na górę, łup na kolana! ;))

Zjechałem na kolanach około 5-iu metrów w dół, na szczęście sprzętu nie uszkodziłem. ;)) Spodnie w błocie, ale próbuję po raz drugi. Odgarnąłem trochę liści, a tam eleganckie, śliskie błoto. Ani tak, ani siak. Nic. Mimo tego, próbuję. Już wszystko zaczęło się dobrze układać i… ponowna jazda figurowa na kolanach w dół. “Ojciec bukowińskiego lasu” delikatnie zasugerował mi, że w tym dniu z kręcenia jego majestatu od dołu nic nie wyjdzie. ;)) 

W końcu wdrapałem się na stok i już z pozycji bezpiecznej, nagrałem filmik, który pokazuje wspaniałego buka, chociaż po koniec kręcenia, ponownie zaryzykowałem, schodząc nieco w dół po stoku z drugiej strony, aby pokazać ogromną podstawę pnia. Na szczęście trzeciej gleby już nie zaliczyłem. ;))

Drugi filmik, czerwcowy, został nagrany tak, jak pierwotnie chciałem nagrać ten zimowy. Zrobiło się sucho i dlatego łatwiej było przemieszczać się po stromych krawędziach wąwozu, ale i tak trzeba było zachować wielką ostrożność, bo w tym miejscu o wywrotkę naprawdę łatwo. ;))

Tak wygląda “Ojciec bukowińskiego lasu”. Cudowny buk przy magicznym źródełku w kręgu swoich mniejszych, bukowych braci:

LINK (grudzień 2018):

https://drive.google.com/drive/folders/1OLd0co7VZQRxQUuZEqg2PeU5nVfSkLaA

 LINK (czerwiec 2019):

https://drive.google.com/drive/folders/1KnoTLpZFmbTqg_9aeJsQHZxZBQTxs9N2

PODSUMOWANIE

1) Historia polodowcowa. Magiczne źródełko bijące w sercu lasów w niewielkim wąwozie. U jego podnóża, znajduje się stary, zapomniany i lasem zarastający zbiornik z wodą. Nad tym wszystkim góruje potężny buk zwyczajny – “Ojciec bukowińskiego lasu” o obwodzie pierśnicowym pnia 430 cm, a przy ziemi aż 754 cm.

2) Strzeże tajemnicy tego miejsca. Przyroda umościła mu wyjątkowe stanowisko – w najwyższym punkcie wąwozu. Wraz z bukowymi braćmi tworzy tu enklawę spokoju, chłodu i leśnego piękna. W zeszłym roku, zadawałem sobie pytanie, czy odnajdę w bukowińskich lasach, jednopniowego buka o obwodzie pierśnicowym, przekraczającym 400 cm?

3) Las dał mi odpowiedź pod koniec grudnia. To jedno z najwspanialszych drzew bukowińskich lasów i ekstraliga gatunku. Pomnik przyrody, chociaż bez oficjalnego uhonorowania go tym statusem. W nazwie “Bukowina” kryje się buk. A jeżeli buk to z pewnością też “Ojciec bukowińskiego lasu”.

4) Jeden z nielicznych mocarzy, którzy ostali się do współczesnych czasów. Znam tego buka od ponad 30-stu lat. Jednak dopiero w zeszłym roku, “odkryłem” go na nowo i uświadomiłem sobie z jak wspaniałym drzewem mam do czynienia. 

5) “Ojciec bukowińskiego lasu” rozpoczął najbardziej bukową odsłonę tegorocznego cyklu pereł dendroflowy WT. W najbliższych, kilku artykułach, to właśnie buki zwyczajne będą ich bohaterami. Następnym będzie “Leśny Stworek”, ukryty głęboko w bukowińskich lasach. Drzewo o bardzo ciekawym, wręcz baśniowym pokroju.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.