Aktualności
- 26 Paź, 2018
Perły dendroflory Wzgórz Twardogórskich 2018. (21) “Przydrożny” dąb szypułkowy z Goszcza.
(21) “PRZYDROŻNY” DĄB SZYPUŁKOWY Z GOSZCZA
21. perła dendroflory Wzgórz Twardogórskich 2018 to sędziwy dąb szypułkowy rosnący przy leśnej drodze, bardzo blisko miejscowości Goszcz. Drzewo z daleka wyraźnie odznacza się rozmiarami wśród pozostałych drzew, szczególnie w stanie bezlistnym, kiedy nic nie zasłania dębowego jegomościa.
Za dębem jest rozwidlenie drogi. Idąc dalej prosto, dojdzie się do torów kolejowych, natomiast skręcając na lewo, można podziwiać kilka oczek wodnych a za nimi – przechodząc obok domku, można skierować się na Golę Wielką albo obrać kierunek na Domasławice. Drzewo, rosnące kilka metrów od rozwidlenia dróg, od razu zwróciło moją uwagę.
Nie sposób nie zauważyć tego drzewa, które jest kolejnym, unikatowym okazem dendroflory terenów Goszcza i okolic. Chociaż z daleka wydaje się, że drzewo rośnie na prostym terenie, w rzeczywistości jest inaczej.
OBWÓD PIERŚNICOWY
Okazuje się, że drzewo rośnie na pochyłości, co oczywiście ma wpływ na sposób pomiaru obwodu pierśnicowego. Na standardowej wysokości 130. cm od najwyższego miejsca przy podstawie pnia, drzewo ma ponad 5. metrów obwodu. Jednak tak mierzony obwód nie można przyjąć w tym przypadku za obowiązujący.
Drzewo ma na tej wysokości duże zgrubienie, które zawyża pomiar. Musiałem zatem znaleźć najwęższy obwód pomiędzy podstawą pnia a wysokością 130. cm. Znajduje się ono na wysokości 50 cm (od najwyższego punktu przy podstawie pnia). W tym miejscu drzewo ma 497,50 cm obwodu pierśnicowego i ten obwód przyjąłem jako prawidłowy i obowiązujący.
Dąb wykształcił masywny, niezbyt długi pień, który miejscami przyozdobiony jest mchem, zgrubieniami i kikutami po wyłamanych konarach. Na wysokości około 4-5 metrów widać wyłamanie dwóch, szczególnie okazałych konarów, z których jeden wciąż leży pod drzewem. Można go zobaczyć na nakręconym filmiku.
Chociaż wydaje się on być zdrowy, w rzeczywistości na pewno jest częściowo wypróchniały i rozłożony przez grzyby. To naturalne wśród naszych dębowych matuzalemów, które – będąc puste w środku – potrafią przeżyć jeszcze bardzo długo.
Na powyższych zdjęciach widać zgrubienie, które zawyża wynik pomiaru na wysokości 130. cm. Dąb ten jest po sporych przejściach, zwłaszcza wiatrowych, które pozbawiły go wielu konarów i gałęzi.
Pokrój drzewa jest typowy dla drzew rosnących na otwartej przestrzeni, chociaż przez wyłamania najgrubszych konarów w dolnych partiach pnia, drzewo wygląda na bardziej wysmukłe, upodabniając się nieco do dębów rosnących w zwarciu. Jednak wysokością im nie dorównuje.
Korona drzewa jest także zubożała przez utratę konarów i gałęzi. Mimo tego, jest jeszcze co podziwiać. Dla mnie jest to piękne drzewo i symbol wytrwałości w niespokojnych warunkach naszego klimatu, na pozór spokojnego.
Drzewo, chociaż mocno potargane zębem czasu, trzyma się i za każdym razem, kiedy je odwiedzę, zachwyca mnie swoim widokiem. W porze letniej, dostęp do drzewa jest trochę utrudniony przez zagęszczenie innych roślin przy dębie, a większość niuansów sędziwego okazu przysłaniają liści.
W lecie łatwo go przeoczyć, chociaż rośnie blisko drogi. Za to w stanie bezlistnym i najlepiej podczas bezchmurnej pogody, można obejrzeć szczegółowo to imponujące drzewo. Jak każdy sędziwy dąb, napawa on zadumą na szybkością i przemijalnością naszego życia.
FILM
Tym razem bez muzycznego podkładu, chciałem pokazać “przydrożny” dąb szypułkowy w szacie bezlistnej, ale podczas “szalejącej” wiosny w połowie kwietnia tego roku. Było już bardzo sucho, co słychać podczas stawiania przeze mnie kroków po wysuszonych na pieprz liściach.
Na filmie widać m.in. martwy, ogromny konar, który odłamał się od drzewa wiele lat temu. Trudno mi oszacować, ile on tam może już leżeć. Drzewu udało się zasklepić niektóre rany po wyłamaniach.
LINK: https://drive.google.com/drive/folders/1Cg96aomEAm_lGzM2T1N1MMEgPoVNNaXt