facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 27 lut, 2019
- 4 komentarze
Oławskie dęby – wybrane okazy. (6) Dęby szypułkowe na skwerze Św. Jana Pawła II i zdanie końcowe.

OŁAWSKIE DĘBY – WYBRANE OKAZY. (6) DĘBY SZYPUŁKOWE NA SKWERZE ŚW. JANA PAWŁA II I ZDANIE KOŃCOWE.

Ostatnia, szósta część krótkiego cyklu o oławskich dębach rosnących na terenie miasta Oława. O ile pięć artykułów dotyczyło pojedynczych drzew, o tyle w tym, ukazuję grupę dębów, które rosną tuż przy oławskim rynku na skwerze Św. Jana Pawła II. Według mnie – jest to najbardziej urokliwy zakątek oławskiego rynku.

Nie mierzyłem w nim obwodów pierśnicowych poszczególnych osobliwości, ale spokojnie można stwierdzić, że kilka dębów ma obwody dochodzące do 350-400 cm. Różny jest też ich stan zdrowotny i niestety – sporo drzew ma mocno przycięte konary o znacznej grubości, przez co mamy drzwi otwarte dla grzybów i patogenów.

Żeby stwierdzić, jak cenne jest to miejsce dla lokalnej różnorodności biologicznej miasta, wystarczy usiąść na jakichś czas na ławce i zaobserwować to, co dzieje się na skwerze. Widziałem tam pustułki, wieczorem można zauważyć nawet sowy, nie wspominając o licznych nietoperzach, owadach i innych mieszkańcach tego niewielkiego przecież skrawka zieleni miejskiej.

Niektóre dęby mają ślady żerowania koziorogów dęboszów, które są gatunkiem ściśle chronionym i które do życia bezwzględnie potrzebują dużych, starych dębów.

Chociaż na skwerze rosną też inne gatunki drzew, np. klony, kasztanowce, czy sosny to dęby zdecydowanie wiodą tu prym i należą do najpotężniejszych drzew skweru. W czasie letnich upałów jest to najlepsze miejsce w ścisłym centrum miasta, aby się przed nim schronić. W znajdującym się kilkadziesiąt metrów od skweru rynku – gdzie prawie już nie ma drzew – upał jest bardzo ciężki do wytrzymania.

To ślady żerowania kozioroga dębosza. Chociaż otwory w korze dębów są dobrze widoczne, to samego chrząszcza raczej ciężko spotkać pomimo, że wymiary jego – jak na nasze rodzime owady – ma imponujące.

Załączone zdjęcia pochodzą z maja 2016 roku. Od tamtej pory na skwerze praktycznie nic się nie zmieniło. Zdjęcia ze stanu bezlistnego skwerowych drzew przepadły, podobnie jak zdjęcia poprzednich dębów, prezentowanych w artykule nr 4 i 5.

Jednym, omyłkowym kliknięciem, bezpowrotnie usunąłem około 500 zdjęć z terenów zielonych miasta Oława. Może kiedyś pokuszę się o próbę ponownego ich wykonania.

Wisieńką na skwerowym torcie, a raczej perełką dendrologiczną jest piękny miłorząb dwuklapowy, który wyróżnia się swoją indywidualnością, pokrojem, sylwetką i wachlarzykowatymi liśćmi.

Jest on w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej, a jego obwód pierśnicowy wynosi około 250 cm. W drugiej części skweru rośnie drugi osobnik tego gatunku, ale o mniejszych gabarytach i gorszym stanie zdrowotnym.

Mam nadzieję, że ta oaza zieleni w centrum miasta przetrwa, a ludzie odpowiedzialni za jej istnienie nie wpadną na “genialny” plan budowy tu osiedla lub parkingu dla samochodów. Chociaż patrząc na to, co się wyrabia z zielenią w różnorakich miejscach w kraju, moje obawy mogą mieć potencjał dla obaw.

Kilka zdań podsumowujących krótki cykl o najbardziej okazałych dębach w Oławie na terenie miasta, z pominięciem parku miejskiego, który dokładnie opisywałem w 2016 i 2018 roku. Cykl krótki bo i starych dębów niewiele. Być może któregoś nie odnalazłem, ale wydaje mi się, że te najbardziej okazałe, udało mi się pokazać.

Poza opisanymi drzewami, warto jeszcze wspomnieć o dębie (pomniku przyrodzie) przy nadodrzańskim wale, którego też prezentowałem i przy okazji o wielkiej topoli białej, prawdopodobnie najbardziej okazałej w swoim gatunku na terenie Oławy. Tylko te drzewa rosną już dość daleko od ścisłego centrum miasta.

Jako były już mieszkaniec Oławy, będę mieć znacznie mniej czasu do dyspozycji, aby w roli tree-huntera wyszukiwać unikatowe drzewa tego miasta i okolic. Niemniej co nieco odnalazłem i opisałem, dzięki czemu – być może – zostawiłem podłoże dla kogoś, kto postanowi kontynuować w Oławie to nietypowe hobby.

Planowałem jeszcze w odrębnych artykułach pokazać i opisać najciekawsze drzewa rezerwatów (Zwierzyniec, Kanigóra, Grodziska Ryczyńskie i Leśna Woda), które charakteryzują się różnorodnością i bogactwem form przyrodniczych. Niestety, nie udało mi się tego zrealizować, chociaż materiału trochę zdobyłem.

Za to teraz zacząłem działać we Wrocławiu i w okolicach, gdzie nie brakuje pięknych i unikatowych drzew, chociaż wiele z nich jest zagrożonych przez coraz silniejszą presję cywilizacyjną. W miarę zdobywania materiału i opracowywania artykułów, będę je prezentować na blogu.

Natomiast tradycyjnie w czerwcu, rozpocznę swój szlagierowy cykl pereł dendroflory Wzgórz Twardogórskich, w którym ponownie zaprezentuję wspaniałe i często kompletnie zapomniane drzewa.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • krzysiek z lasu //28 lut 2019

    Cześć Paweł!
    “Niektóre dęby mają ślady żerowania koziorogów dęboszów, które są gatunkiem ściśle chronionym i które do życia bezwzględnie potrzebują dużych, starych dębów.”
    No właśnie.
    Wrocław, dzielnica Pawłowice, ul. Starodębowa, (nazwa ulicy jak najbardziej adekwatna)
    Przejeżdżałeś tamtędy jadąc do największego w obwodzie dębu we Wrocławiu, nomen omen “Pawła” 😉
    Widziałeś co ten kozioróg wyprawia z tymi dębami??!!
    Widząc to, żal mi serce ściska… 🙁
    Ale cóż, taka kolej rzeczy…
    Szanuję i koziroga, i dęby 😉
    A tak poza tym, witaj ponownie we Wrocławiu synu marnotrawny tegoż miasta ;))))
    Pozdrawiam!

    • Paweł Lenart //28 lut 2019

      Cześć Krzysiek. 😉
      Oczywiście, że znam dęby z ulicy Starodębowej. Koziorogi śrutują je intensywnie, ale i tak 100 koziorogów dla nich lepsze niż jeden drwal…
      Wrocław czekał na swego syna marnotrawnego i się doczekał. Nareszcie. 😉

  • wojek //02 mar 2019

    Witajcie Towarzyszu Lenart:)
    Najpierw co co utraconych przez Was zdjęć. Paweł są firmy, które zajmują się odzyskiwaniem danych. Na ul, Dąbrowskiego 42 mieści się taka firma. Oni nie są drodzy. Pamiętam, że miałem przesłać Ci zdjęcia robione z pociągu niestety trafił szlag moją kartę pamięci. Danych też niestety nie udało się odzyskać. Ale Tobie może pomogą? Zresztą pracownik firmy poinformował, że i moje dane są do odzyskania ale to już są koszty w granicach 1500 złotych albo i więcej czyli dałem sobie spokój.
    Co do oławskich dębów. Przyznaliście się do winy dobrowolnie odnośnie przeprowadzki do Wrocławia a opisujecie dęby z Oławy. No niech Wam będzie ale Paweł mieszkamy po sąsiedzku i znajdź wolną chwilę to Ci pokażę co nieco w najbliższej okolicy. No i musisz odwiedzić mój dąb nad…. a tak nad Oławą:)
    Pozdrawiam serdecznie
    Darz Grzyb Leśny Bracie:)

    • Paweł Lenart //05 mar 2019

      U mnie raczej trudno będzie je odzyskać, bo dysk zewnętrzy, na którym one były, został sformatowany i kompletnie wyczyszczony. Ale to moja wina, bo mam dwa identyczne i nie opisałem ich, aby rozróżnić i nie pomylić. Straty dużej nie ma, jakoś to przeżyję, ale dzięki za podpowiedzi. ;))
      Dla Towarzysza Wojciecha na pewno znajdę więcej niż chwile, potrzebuję jeszcze 2-3 tygodni na ogarnięcie się ze wszystkim.
      Serdecznie pozdrawiam. 😉