facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 01 kwi, 2019
- 2 komentarze
Najgrubszy pomnikowy platan klonolistny “Partyzant” we Wrocławiu.

NAJGRUBSZY POMNIKOWY PLATAN KLONOLISTNY “PARTYZANT” WE WROCŁAWIU

Wrocław i platany klonolistne. Jakże misternie wplecione są te dendrologiczne olbrzymy w krajobraz naszego miasta. Czy możemy sobie wyobrazić miejską fosę, Plac Katedralny czy Park Słowackiego bez platanów? Albo słynne “Lwy” przy Placu Jana Pawła II bez ogromnego platana, którego opisywałem jakichś czas temu?

Ciepły, często też suchy klimat Wrocławia, sprzyja platanom, a te, rosną nam jak na drożdżach. W wielu miejscach miasta, zarówno w centrum, jak i z dala od niego, możemy spotkać te wspaniałe, wielgachne drzewa ozdobne z charakterystyczną, łuszczącą się wielkimi płatami korą. Wiele z nich, osiągnęło pokaźne obwody, zatem wykluło się pytanie – który z nich jest najgrubszy w stolicy Dolnego Śląska?

(edycja artykułu w dniu 27.04.2020 r.) Według aktualnej wiedzy, popartej analizą kilku źródeł traktujących o wrocławskich platanach i osobistym sprawdzeniu wynika, że jest nim zacny osobnik – Jego Wysokość, Wielkość i Szerokość, który rośnie sobie przy Wzgórzu Partyzantów, sięgając zapewne swoimi korzeniami wód fosy, dzięki którym poi swój ogromny, dendrologiczny majestat. Natomiast najgrubszym, niepomnikowym i jednocześnie najgrubszym w całym Wrocławiu platanem klonolistnym jest wielopniowy osobnik, który rośnie we wrocławskim Parku Kolejowym nazwanym parkiem Lesława Węgrzynowskiego. Jego obwód na wysokości 65 cm od podstawy wynosi aż 788 cm.

OBWÓD PIERŚNICOWY

Żeby nie było lekko, łatwo i przyjemnie, należy wyjaśnić pewne kwestie i dendrometryczne zawiłości. Otóż platan ten to najprawdopodobniej zrost trzech, odrębnych drzew, których nie można potraktować jako pojedyncze drzewo w świetle zasad obowiązujących w dendrometrii ponieważ nie stanowią one jednej całości do wysokości 130 cm od podstawy.

Poza tym, drzewo rośnie na pochyłości i należałoby je zmierzyć na wysokości 130 cm od górnej granicy pochyłości, ale wówczas, taśma zachodziłaby na poszczególne przewodniki. Zatem należało dokonać kilku pomiarów, aby sprawdzić, w którym miejscu pień jest najchudszy. Według mnie – miejsce to znajduje się 50 cm nad ziemią, oczywiście wyznaczając tą wysokość od górnej części pnia.

Jednym zdaniem – drzewo należało zmierzyć w możliwie jak najwęższym miejscu, aby przyjąć uzyskany w ten sposób wynik jako obowiązujący. I tak jest on imponujący i wynosi aż 728 cm. Gdyby drzewo rosło na równym terenie, obwód ten przekraczałby 8 metrów!

Platany to obecnie jedne z najgrubszych drzew rosnących w Polsce, które ostro walczą w tej kategorii z naszymi najgrubszymi drzewami rodzimymi, czyli z dębami i lipami. Jeżeli chodzi o drzewa obcego pochodzenia, bez wątpienia należą do gatunku, który osiąga u nas największe obwody. Obecnie najgrubszy okaz platana klonolistnego w Polsce rośnie w gminie Chojna w woj. zachodniopomorskim, który ma ponad 1060 cm obwodu! ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Platan_Olbrzym )

Najgrubszy pomnikowy, wrocławski platan wygląda imponująco nie tylko z uwagi na obwód pnia, ale też z racji potęgi konarów, ogrom korony i ogólny majestat, który emanuje z tego wspaniałego drzewa. Jest to niezwykle cenny osobnik, który chroniony jest jako pomnik przyrody.

Drzewo to odznacza się dobrą kondycją zdrowotną i nie widać na nim niepokojących oznak chorobowych czy też obecności grzybów pasożytniczych. Trzeba dodać, że platany należą do drzew długowiecznych, chociaż pod tym względem, ustępują dębom i lipom.

Platany doskonale wkomponowują się w krajobraz, zarówno jako pojedyncze okazy (solitery), jak i w nasadzeniach alejowych i szpalerowych, przy czym zawsze należy pamiętać, że są to ogromne drzewa i należy im się swoboda i duża przestrzeń, aby mogły bez problemu rozrastać się i zachwycać ludzi swoim ogromem.

Przy najgrubszym, wrocławskim platanie, często spacerują ludzie. Podziwiają oni widoki na fosę miejską, czasami gołębie, okupujące pobliskie robinie akacjowe, ale na platana, zerkają raczej rzadko. Wielu z nich zapewne nie wie, obok jakiej dendro-osobliwości przechodzą. ;))

Tymczasem naprawdę jest co podziwiać, bo to kolos nieprzeciętny i nawet z daleka, czy z góry wygląda zachwycająco. Jego masywny pień na tle lustra wody, w której odbijają się budynki po drugiej części fosy, sprawia wrażenie, że miasto może żyć w harmonii z przyrodą, a zwłaszcza z drzewami.

Niestety, deforestacyjna codzienność pokazuje, że bezsensownych wycinek i barbarzyńskiego niszczenia drzew nie widać końca. Oczywiście nie wszędzie, ale jednak, duża część drzew przepada niepotrzebnie, bez racjonalnego uzasadnienia.

Ludzie mogą pałać do siebie miłością “platoniczną”, najczęściej rozumianą jako wzniosłą, wyidealizowaną, wolną od zmysłowości, przyjacielską, bezinteresowną, lojalną i wierną. Stanowi ona motyw w literaturze i sztuce od czasów renesansu.

Może by też warto zostać przyjacielem platanów i zaiskrzyć do nich miłością “plataniczną”? ;)) Drzewa to najtańszy i najlepszy sposób na łagodzenie efektu miejskiej wyspy ciepła i coraz bardziej uporczywych fal upałów i gorąca, które we Wrocławiu, szczególnie dają po kościach i zadach.

Jak cenne są duże, sędziwe drzewa pod tym względem, wystarczy przyjść w gorący dzień w pobliżu platana, wejść na górę, gdzie Słońce operuje najmocniej i postać tam kwadrans, a następnie zejść i spocząć pod platanem. Myślę, że takie doświadczenie, da więcej do myślenia, niż dwieście zdań moich wywodów.

Platany klonolistne to jedne z moich ulubionych drzew liściastych obcego pochodzenia, chociaż tak mocno tkwią w mojej świadomości i z obrazów płynących z wrocławskich krajobrazów, że ciężko mi powiedzieć o nich “obce”. Dla botanika może to ma większe znaczenie, ale dla tree-huntera małe. To nasi przyjaciele i bracia ubrani w korę i liście.

PODSUMOWANIE

Najgrubszy pomnikowy, trójpniowy platan klonolistny “Partyzant” we Wrocławiu o obwodzie 728 cm rośnie na Wzgórzu Partyzantów. Jest to ogromne drzewo, przy którym człowiek ma prawo czuć się jak mrówka. Wrocław to miasto platanów. Zakorzeniły się zarówno w ścisłym centrum miasta, jak i z dala od niego. Wspaniale prezentują się przez cały rok i intrygują swoją łuszczącą się, “łaciatą” korą.

Osiągają spektakularne rozmiary i to w stosunkowo krótkim, jak dla drzew czasie. Platany pokochały Wrocław, rosną tu dobrze i dają nam bezcenny tlen, wilgoć i cień, które we wrocławskim klimacie są dobrem pożądanym i bardzo potrzebnym dla ogółu mieszkańców.

Warto wykorzystać coraz częściej trafiające się w pogodzie ciepłe, wiosenne dni, aby zobaczyć ogrom i dostojność wrocławskich platanów. Celem nie musi być ten największy, gdyż dużych platanów we Wrocławiu mamy całkiem sporo i oby tak pozostało.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • wojek //04 kwi 2019

    Witajcie Towarzyszu Lenart:)
    Na Trygława i Swaroga a Wy co znowu. Najpierw serwujecie nam potrójnego dęba Pawła i twierdzicie, że Paweł jest grubszy od Starego Wojciecha. Chyba, że trzech Pawłów to zgoda:) A teraz znowu potrójny platan i też niby najgrubszy. Pokażę Wam Towarzyszu dwa platany na pewno grubsze od tego potrójnego koleżki:) I to w Waszym najbliższym sąsiedztwie:)
    Serdecznie pozdrawiam

    • Paweł Lenart //07 kwi 2019

      2 piwa na wstępie dla Ciebie, jeżeli pokażesz mi grubszego lub grubsze platany. Zdradź tajemnicę, gdzie one rosną bo ja nie mam pojęcia i nie wiem, czy jednak trochę nie zawyżasz ich obwody “na oko”. 😉