facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 22 gru, 2022
- brak komentarzy
Moje zdobycze pociągowe 2022 cz. 2. Druga połowa roku.

Moje zdobycze pociągowe 2022 cz. 2.

Druga połowa roku.

Druga część zdobyczy pociągowych 2022 roku dotyczy drugiej połowy roku, czyli okresu od początku lipca do końca grudnia. Tak jak w pierwszym półroczu, był to udany okres na złapanie do obiektywu kolejowo-pociągowego klimatu, który na trasie Wrocław Nadodrze – Bukowina Sycowska i jeszcze kilka stacji dalej, stanowi część układanki Tour De Las & Grzyb i jest jego bardzo ważnym oraz nieodłącznym elementem. Często znalazłem się we właściwym miejscu i o właściwym czasie, w związku z czym przybyło do kolekcji wiele ciekawych zdjęć, w tego typu klimatach. Są też nieliczne wyjątki od reguły wrocławsko-pociągowo-kolejowej do Bukowiny i ciut dalej, które jeszcze bardziej urozmaicają całość. 

Zatem ponownie 3,2,1,start!

02.07.2022

Przez lasy Chojnika na pełnym biegu pędzi PESA. Tylko musnąłem ją aparatem, ponieważ jednostkę mocno zasłaniają sosny. Wczesnym wieczorem przychodzę na stację w Międzyborzu.

Zanim przyjedzie mój pociąg, przez stację przejeżdża ciekawy skład pociągu towarowego, na którego czele jest dorodny “byk”, czyli EU07E-83.

Za “bykiem” toczy się lokomotywa SM42-1255 i dopiero za nią szeregowy ciąg wagonów 203V. Są to tzw. dwuosiowe wagony samowyładowcze, przeznaczone do przewozu kruszywa, kamienia wapiennego, odpadów kopalnianych itp., używane również podczas remontów i modernizacji infrastruktury kolejowej.

Następnie od Bukowiny przyjeżdża jedna z wielu wersji EN57 w pomarańczowo-czerwonych barwach. Dokładnie jest to EN57-2054rb o bardziej opływowym kształcie w porównaniu do wcześniejszych wersji.

Po krótki postoju, pociąg wyrusza w dalszą podróż w klimatycznej letniej scenerii. Minęła godzina 19:30. W końcu przyjeżdża mój pociąg do Wrocławia.

W Twardogórze na stacji stoją dwa pociągi. Pierwszy to skład towarowy węglarek, z których ostatnią łapię do obiektywu. Resztę pociągu przysłania EN57, który czekał na mój skład, aby go minąć i bezpiecznie pojechać w dalszą trasę.

Moja jednostka startuje szybciej i pstrykam koniec EN57 (jak będzie wracał z Ostrowa Wielkopolskiego to będzie to jego początek).

09.07.2022

Pustka w jednostce EN57. Na jagody prawie już nikt nie jeździ pociągiem. Czasami garstka starszych ludzi z Wrocławia Głównego i/lub Nadodrza, ale jeszcze częściej nikt.

W Twardogórze ktoś wysiada i ktoś wsiada. Letni czas i codzienne ludzkie sprawy. Stacja w Międzyborzu, częściowo zarosła licznymi gatunkami traw, miejscami kwiatów.

EN57 z perspektywy tych traw wygląda świetnie. Zdjęcie można interpretować na wiele sposobów. Dla mnie to coraz bardziej zamglona pamięć o minionych czasach na tej trasie i ludziach, którzy jeździli do lasu, a których już nie ma…

Pociąg ma dłuższy postój, dlatego pstrykam mu kilka ujęć z różnej perspektywy. Okazało się, że czeka na przejazd rozpędzonej PESY.

PESA prawie nie zwalnia, tylko biegnie przez Międzybórz, jak grzybiarz za prawdziwkiem. ;))

Szybka akcja! Najpierw przód, następnie tył. Udało się! Wszystko jest na zdjęciach i znajdzie się w kolekcji.

PESA zjeżdża z drugiego toru (bocznicy) na główny tor. Czyni to z gracją i zgrabnie balansuje swoją nowoczesną sylwetką przy zmianie toru.

Jeszcze kilka sekund i zniknie za zakrętem, wjeżdżając na łąki, pola, aż w końcu do lasu.

Późnym popołudniem spotykam jeszcze na dwa składy EN57. Jeden jedzie do Ostrowa Wielkopolskiego, a później przyjeżdża drugi od Ostrowa do Wrocławia, czyli ten, do którego wsiądę.

Pani konduktorka spogląda z lekkim uśmiechem, co za dziwoląg pstryka zdjęcia pociągowi. ;))

14.07.2022

Zbliża się połowa lipca. Po torze, po torze przez las, byle do Bukowiny przyjechać na czas. Na stacji wysiądę tylko ja.

W lipcu Słońce wstaje bardzo wcześnie. Lasy są już podświetlone przez jego promienie. Jadę na kolejną wyprawę i przygody jagodowo-grzybowe.

Poranna stacja w Twardogórze. Prawie nie ma ludzi. Czas wakacji i urlopów, większość pewnie wyjechała.

Również w Bukowinie zapanował nastrój letniej ciszy i spokoju. Wysiadam i pstrykam kilka zdjęć jednostce, którą przyjechałem. 

Oddala się i pomału znika w lipcowej zieleni. A może wchłaniają ją lasy? ;)) 

Na bocznicy w Międzyborzu zatrzymał się skład węglarek. Jest długi, lokomotywy prawie nie widać. Pewnie czeka na mijankę.

Przez drogę przecinającą szlak kolejowy przejeżdża ciężarówka z przyczepą. Obie załadowane drewnem. Pamiętam, jak 20-30 lat temu drzewa wycinano przede wszystkim w zimie. Teraz gospodarka leśna jest coraz bardziej drewno-żerna i rżnie drzewa przez cały rok. ;((

Skład węglarek czekał na przejazd EN57. Ten jechał od Ostrowa Wielkopolskiego do Wrocławia. Pociągi w lipcowej zieleni wyglądają bardzo klimatycznie, nawet, jak są częściowo przez nią przysłonięte.

Mam szczęście w tym dniu, ponieważ w stosunkowo krótkich odstępach czasu, przez stację przejeżdża kilka pociągów. Dominują jedyne w swoim sympatycznym telepaniu na lewo i prawo EN57. ;))

Naprzeciwko budynku stacji stoją dwie złączone ze sobą lokomotywy. Tworzą ciekawy i oryginalny zestaw.

Pierwsza to elektryczna waga super-ciężka 201Eo-006, druga reprezentuje spalinowego manewrującego SM42-2214.

Na szlaku kolejowym spotykają się minione czasy z nowocześniejszą teraźniejszością. Raz przejeżdżają kilkudziesięcioletnie składy, innym razem kilkuletnie PESY.

Jest i on. Poczciwy EN57, którym odjadę za kilka chwil. Tym razem pomalowany na stalowy i szary kolor.

23.07.2022

Kolejna wyprawa do Bukowiny i wysiadam na stacji po ponad godzinnej bujance w EN57.

Gęsta, spontaniczna zieleń, która rośnie wzdłuż torów, tworzy bardzo nastrojowy klimat. Warto zauważyć, że zieleń zaczyna się tuż za peronem. Na peronie jest goło, ale niewesoło. Pewnie działają specjaliści, którzy na wiosnę 2021 roku otruli drzewa… 

Późniejszym popołudniem wróciłem z lasu na stację w Międzyborzu. Po burzy i ulewie niebo wypogadza się. Jest przyjemnie ciepło, zdecydowanie lepiej niż przed burzą, kiedy panowała męcząca duchota. Do pociągu mam jeszcze całkiem sporo czasu. Siedzę i czekam na pociągi.

Od Bukowiny przyjeżdża EN57 w czerwonych barwach i bohomazach grafitti. “Artyści” swoimi bazgrołami, często zahaczają o szyby, przez które później nic nie widać. Do kitu z taką “sztuką”.

Podpatruję pasażerów. Część wsiada, część wysiada. Stacja w Międzyborzu posiada bardzo “old-skulowy” klimat. Lubię go, bo unosi się nad nim duch lat 90-tych.

Wkrótce przyjedzie mój pociąg, ale zanim to się stanie, bacznie i relaksacyjnie obserwuję, licznie latające jaskółki wokół stacji. Słyszę nadjeżdżający pociąg i tym razem postanawiam go uwiecznić na filmie. Okazuje się, że wiezie sprzęt wojskowy… Wojna to tragedia dla jednych i ogromny zysk dla drugich…

LINK: https://drive.google.com/drive/folders/1c7xgsgQVBbcKx29UVSS5AJehlVwEmAq4

No i jest moja “Bonanza”. ;)) Wypełzła zza zakrętu i ruchem gąsienicowym wjeżdża na stację. ;))

28.07.2022

Pod koniec lipca byłem w Ścinawie. Na stacji trafiłem na bardzo ciekawy zestaw. Lokomotywa spalinowa M62-0161 wlecze za sobą wagony wypełnione tłuczniem kolejowym i betoniarki.

27.08.2022

To już końcówka sierpnia i tradycyjne obfotografowanie EN57 po wyjściu z niego na stacyjkę w Bukowinie.

Zieleń wzdłuż szlaku kolejowego, osiągnęła kulminację fazy gęstości zarośnięcia ( ale sobie wymyśliłem ;)) ). Pociąg mknie przez nią jak w bajce.

W każdym sezonie pstrykam zdjęcia z tej samej perspektywy, ale zawsze czymś się różnią. I to jest piękne.

Bukowiński tunel pod szlakiem kolejowym z pędzącą PESĄ. Jednostka biegnie do Bukowiny, zatem na zdjęciu jest jej przód.

A na tym pociągowy “zadek”. ;)) Tu nie ma miejsca na pomyłkę, bo drugiej szansy na zrobienie zdjęcia już nie ma, chyba, że poczeka się na następny pociąg.

Kończy się wyprawa, kończy się też sierpień. Ściółka przygotowuje się na wspaniały wysyp grzybów. Na razie pokazały się siedzunie sosnowe.

Ostatni sierpniowy EN57 jest w obiektywie. Zaraz wyruszę w podróż powrotną do Wrocławia.

03.09.2022

Początek września. Na pełnym biegu przez lasy od Dobroszyc do Grabowna Wielkiego.

09.09.2022

Imieniny września. Poranki chłodniejsze, wschód Słońca coraz późniejszy. Pojawiają się mgły. Klimat na stacji w Bukowinie jak za dawnych lat. W lesie rozpoczyna się grzybowe eldorado. Fotografuję EN-57.

14.09.2022

Zbliża się połowa września. EN57 mknie po torach do Międzyborza i znika w porannym zamgleniu, a ja szybko znikam w lasach. ;))

Gdzieś na leśnym szlaku kręcę się w pobliżu torów i pstrykam jednostkę EN57 jadącą do Bukowiny. Darz Grzyb pasażerowie! ;))

Udaje mi się uchwycić ją w całej pędzącej okazałości. No i tradycyjnie pstrykam skład, którym wrócę do Wrocławia.

Rozmawia maszynista z konduktorem. Patrz! To znowu Lenart z aparatem! Ale on ma hopla na punkcie tej Bukowiny i naszych pociągów! ;))

23.09.2022

Rozpoczyna się kalendarzowa jesień. Poranek w Grabownie Wielkim. Z pociągu wysiadają grzybiarze. Powodzenia i Darz Grzyb!

W Bukowinie na stacji tłoczno. Przyjechałem EN57, a na bocznicy czeka lokomotywa “byk” z całym zestawem wagonów technicznych. Po chwili wyruszają do Twardogóry.

Po południu wyruszam do Wrocławia i żegnam bukowińską stacyjkę. W pociągu unosi się zapach wiezionych w koszu grzybów.

Czas pędzi jak pociąg po indywidualnym szlaku życia każdego z nas…

01.10.2022

Początek października. Ponownie żegnam bukowińską stacyjkę, ponownie pachnie grzybami, natomiast na trasie, na pełnym biegu pstrykam zdjęcie z mijanki z PESĄ, między Dobroszycami a Dąbrową Oleśnicką.

07.10.2022

Jeden tor kolejowy, brak sieci elektrycznej i lasy wszędzie jak się patrzy. Bory Dolnośląskie! Wprawne oko zauważy w oddali, wybarwione na jesienne kolory liście klonów i lip. Tak, tak, to blisko kultowej Studzianki! Nawet grzybiarza przy torach można dostrzec.

Jest późne popołudnie, za godzinę będzie ciemno, chociaż w głębi lasu już panuje półmrok. Po szlaku mknie ileś tam ton kultowego żelastwa, w żółto-biało-czarnych barwach. ;))

To pociąg na życzenie, na żądanie, ale przede wszystkim dla grzybiarzy. Grzybiarzy pociągowych, dla których pociąg to kult i już!

Ostatni w tym dniu, który zatrzyma się w Studziance. Pojazd spalinowy SA139, wyśmienicie wstrzelił się na te tereny i zdobył serca grzybiarzy. Piszą o nim, że to jeden z bardzo zaawansowanych technicznie produktów polskich producentów w odniesieniu do pojazdów spalinowych, co ma pozytywne odniesienie w opinii obsługi składów, ale przede wszystkim pasażerów. 

Zaczyna zwalniać przed stacją. Grzybiarze z pełnymi koszami czekają na niego, po kilku godzinach włóczęgi za grzybami. Mknie jeszcze za dnia, ale w lesie już czai się noc.

Wygląda czarująco i tak jak szybko się pojawił, tak równie szybko znika w leśnych przestworzach.

15.10.2022

Podczas grzybobrania w lasach Bukowiny na szlaku kolejowym pojawia się jeden z “byków” ET-222 na czele pociągu towarowego. Jedzie głośno, stukająco i dudniąco.

29.10.2022

Końcówka października i oficjalne zakończenie Tour De Las & Grzyb 2022. Na bocznicy w Grabownie stoi opuszczony wagon-cysterna. W Bukowinie fotografuję jednostkę EN57, którą przyjechałem z Wrocławia.

Stoi przez dłuższą chwilę na stacji. W lesie pstrykam zdjęcie innej jednostce, a może tej samej, która wraca z Ostrowa Wielkopolskiego.

Koniec sezonu i ostatnie październikowe zdjęcia EN57 w Bukowinie.

16.12.2022

No i ostatnie zdobycze pociągowo-kolejowe to już klimaty z ostatniej wycieczki 16. grudnia. Na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu pstrykam zdjęcia części zewnętrznej EN57 i peronowi oraz samą jednostkę w środku. 

Zima za oknem pędzącego składu i w końcu ośnieżona stacyjka w Bukowinie. I ponownie, któryś raz w tym roku, wysiadam na niej sam.

Krótki postój i pociąg rozpędza się w kierunku Międzyborza. Gdzie się podziały te zielone letnie klimaty albo kolorowe, złocisto-jesienne?

Minął kolejny sezon, który w całości już podsumowałem. Tym wpisem podsumowałem też zdobycze pociągowe 2022 (poprawniej brzmi kolejowe, ale ja tam wolę pociągowe). Czas pomyśleć o noworocznej wyprawie do Bukowiny, bo w grudniu już nie dam rady pojechać. Ciekawe, co przyniesie 2023 rok? Jaki będzie sezon i jakie zdjęcia dołączę do kolekcji zdobyczy? Wszystko wyjdzie w praniu, czyli w lesie.

Darz Grzyb i czołem grzybiarze pociągowi!!! ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.