facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 01 maj, 2021
- brak komentarzy
Dynamiczna niedziela w pogodzie – ulewy, burze i silny wiatr.

Dynamiczna niedziela w pogodzie – ulewy, burze i silny wiatr.

Mija pierwszy dzień majówki, który w większości kraju jest chłodny i pochmurny. W godzinach nocnych i południowych z południowego zachodu na północny wschód przechodził niezbyt rozległy front atmosferyczny, który przyniósł opady deszczu. Opady z tego frontu już zanikły, natomiast we wschodniej połowie Polski zrobiło się cieplej, a w ćwiartce południowo-wschodniej pojawiły się burze.

Jednak największe załamanie pogody podczas tegorocznej majówki jest przed nami i przypadnie na niedzielę. W tygodniowej prognozie pogody napisałem, że niedziela będzie chłodna, ale opadów będzie niewiele. Tymczasem, w ciągu następnych dni sytuacja baryczna i związane z nią prognozy uległy znacznym zmianom, obecnie już wiadomo, że w pogodzie szykuje się bardzo dynamiczna niedziela, z ulewami, burzami i silnym wiatrem.

Sprawcą pogodowego zamieszania będzie niż, który powstał nad północnymi Włochami wskutek zaburzenia na chłodnym froncie atmosferycznym oddzielającym dwie masy powietrza: gorącą zwrotnikową płyną na wschód od frontu, do południowych Włoszech, Grecji i częściowo Półwyspu Bałkańskiego od znacznie chłodniejszego polarnomorskiego na zachodzie Starego Kontynentu. Zgodnie z przepływem powietrza w środkowych i górnych warstwach atmosfery, niż będzie przemieszczał się na północny-wschód, stale ulegając intensyfikacji i pogłębiając się, już najbliższej nocy wkroczy znad wschodnich Czech do Polski. W ciągu dnia będzie przemieszczał się w głąb kraju i w godzinach wieczornych znajdzie się nad Podlasiem.

Niż przyniesie do Polski ulewne opady deszczu oraz gwałtowne burze. W niedzielę od godzin porannych rozpoczną się ciągłe opady deszczu na przeważającym obszarze kraju, poza obszarami północnej części Pomorza. Do godzin przedpołudniowych nie powinno jeszcze padać na Warmii i Mazurach, Suwalszczyźnie i w rejonie Zatoki Gdańskiej. Po przejściu frontu pojawią się rozpogodzenia na Górnym Śląsku oraz w Małopolsce i tam spodziewany jest szybki wzrost temperatury. Najbardziej intensywne opady prognozowane są na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej. W tych regionach prognozuje się opady w przedziale od 10/15mm deszczu do nawet 40/50mm w ciągu 6 godzin. Za to w południowo-wschodniej ćwiartce Polski już od samego rana mogą pojawiać się burze.

W godzinach popołudniowych już tylko na krańcach północno-zachodnich ma być bez opadów. Wówczas strefa najintensywniejszych opadów obejmować będzie Podlasie, północną część Mazowsza, Warmii i Mazur, Pomorza Gdańskiego, Kujaw, Wielkopolski i Śląska, gdzie spadnie kolejne 10-20 mm/6 godzin. W Sudetach pojawią się opady śniegu, a w centrum opady na jakiś czas ustaną.

Warto podkreślić, że aktywny front atmosferyczny zaciągnie nad niektóre dzielnice cieplejszą masę powietrza z południa (Podkarpacie, Lubelszczyzna, Małopolska). Miejscami odnotuje się tam około 20-22 stopni C. Po południu wystąpią w tych regionach dobre warunki do konwekcji i wypiętrzania się burzowych chmur. W pasie od południowego Podlasia, przez wschodnią i południową część Mazowsza, Góry Świętokrzyskie, Lubelszczyznę, Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie pojawią się burze. Istnieje ryzyko, że niektóre z nich będą intensywne i szybko zorganizują się w układy wielokomórkowe lub bardziej rozległy klaster. 

Sytuacja będzie na tyle dynamiczna, że mogą też powstać superkomórki, które przyniosą ulewy do 30 mm, opady gradu do 3 cm średnicy i bardzo silne podmuchy wiatru, miejscami nawet powyżej 90 km/godz. W strefie klastrów i układów wielokomórkowych dużym zagrożeniem będą porywy wiatru dochodzące do 80-100 km/godz., intensywne opady deszczu do 20-30 i grad do 2 cm średnicy.

Niż, który nasunie się jutro nad Polskę będzie ulegał intensyfikacji w związku z czym dojdzie do systematycznego zwiększania się różnicy ciśnienia, co przyczyni się do znacznego wzrostu prędkości wiatru. W ciągu dnia południowy wiatr mocno nasili się na południowym wschodzie, gdzie jego prędkość osiągnie 70-80 km/godz., ale nawet w głębi kraju porywy będą osiągać do 50-60 km/godz. Późnym popołudniem na całym południu kraju – od Śląska po Małopolskę i Podkarpacie, w godzinach wieczornych w regionach środkowych i Kujawach, a w nocy na wschodzie prognozuje się silne podmuchy wiatru z zachodu i północno-zachodniego, w przedziale 70-85 km/godz.

Wieczorem niż dotrze nad Podlasie i zacznie opuszczać Polskę, niemniej różnica ciśnień będzie się zwiększać. W nocy z niedzieli na poniedziałek, na zachodzie, południu oraz w centrum kraju opady będą systematycznie słabnąć i będą miały już charakter przelotny, natomiast na Warmii, Mazurach, Podlasiu i północy Mazowsza będzie mocno padać i do rana spadnie w tych regionach w przedziale 20-40 mm wody.

Podsumowując – w dużej części kraju w niedzielę i w nocy z niedzieli na poniedziałek spadnie tyle deszczu, ile normalnie spada przez 3/4 maja, a na wschodzie przejdą pierwsze w tym sezonie gwałtowne burze, które mogą spowodować szkody wiatrowe. Do tego, wskutek sporej różnicy ciśnienia nad Polską, nawet w miejscach, w których nie przejdą burze, zagrożeniem będą silne porywy wiatru.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.