facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 20 wrz, 2019
- 4 komentarze
Dolnośląski komentarz grzybowy. Mamy grzybowy alarm!

Dolnośląski komentarz grzybowy. Mamy grzybowy alarm!

Od kilku dni sytuacja grzybowa w lasach Dolnego Śląska nie pozostawia wątpliwości. Z pierwszego i drugiego poziomu napięcia grzybowego, poszczególne regiony i powiaty wchodzą w trzeci stopień napięcia grzybowego, i w końcu w stan ALARMU GRZYBOWEGO, który oznacza rozpoczęcie się jesiennego wysypu grzybów.

Sytuacja jest zróżnicowana i dynamiczna. Na podstawie doniesień/informacji i prezentowanych zbiorów widać, że zagrzybienie, obejmuje zarówno tereny górskie, jak i – w coraz szerszym zakresie – tereny nizinne.

Wszystko zaczęło się od coraz liczniejszych, optymistycznych doniesień z okolic Szklarskiej Poręby, natomiast na nizinach – z okolic Bierutowa, Posadowic i okolicznych terenów. Coraz grzybniejsze informacje napływają też z Borów Dolnośląskich. Pierwsze informacje o wysypie grzybów w Borach otrzymałem z lasów w Rokitkach.

Stosunkowo najmniej pomyślne grzybowo informacje napływają z terenów północnych Dolnego Śląska – powiaty: polkowicki, głogowski, górowski, wołowski. Mało też jest doniesień z lasów w powiatach: trzebnickim i milickim oraz oleśnickim w regionie północnym i północno-zachodnim, ale tam też należy liczyć się ze stopniowym zagrzybianiem się lasów.

Marek Snowarski na portalu www.grzyby.pl w najnowszym komentarzu tak opisał sytuację grzybową w kraju:

“Ostatnie dni to kulminacja wysypu w wielu regionach Polski: Małopolsce, Świętokrzyskim, Górnym Śląsku, pomiędzy Łodzią a Warszawą lub zbliżanie się do kulminacji w opolskim, na Pomorzu Środkowym i Dolnym Śląsku.

Jesień ma swoje prawa i grzyby ruszają nawet na obszarach o niskim potencjale grzybowym (patrz mapa, bo sytuacja dość “łaciata”) w zachodniopomorskim, lubuskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, w Wielkopolsce i na Mazowszu.

Najgorsze krótkoterminowe perspektywy są na Mazurach, Podlasiu i w Lubelszczyźnie. Ale i tu odleglejsza, października prognoza jest optymistyczna. Stosunkowo najsłabsza jest dla północno-wschodniej Polski, gdzie tegoroczny sezon jesienny może być marny.

Chcę powiedzieć, że w przeważającej części Polski już jest dobrze, a tam gdzie jeszcze nie, to są wysokie szanse że też będzie udany sezon. Obecnie sytuacja przestrzenna jest zbyt złożona dla prostego opisu tekstowego. Stąd przy wyborze miejsca na grzybobranie należy kierować się doniesieniami z ostatnich dni, a tam gdzie ich brak mapą potencjału i wizją lokalną.

W miejscach gdzie mamy już kulminację wysypu, można w ten weekend spotkać się z “efektem wyzbierania” tj. dla sukcesu w zbiorach konieczne będzie głębokie wejście w las i/lub znalezienie niewyzbieranego “placu”.

Źródło: https://www.grzyby.pl/wystepowanie.htm

W związku z powyższym, nie sporządzam dzisiaj analizy sytuacji opadowej, ponieważ mamy wysyp i lepiej się skupić na planowaniu grzybobrań. Trzeba jak najszybciej ruszyć w las! ;))

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Rozpoczął się jesienny wysyp grzybów 2019 na Dolnym Śląsku. Wojewódzka Rada Zagrzybienia Dolnośląskiego, po analizie doniesień i informacji przekazywanych przez grzybiarzy – a także – po ilości zebranych i prezentowanych grzybów, wprowadza na terenie całego województwa ALARM GRZYBOWY, który należy rozumieć jako natychmiastową rekomendację do zaplanowania leśnej wycieczki;

2) Mamy różnorodność gatunkową grzybów. Lasy darzą podgrzybkami, prawdziwkami, koźlarzami, kaniami, maślakami, kurkami, rydzami. Grzyby są obecnie w stanie klucia się – małe, jędrne, twarde i zdrowe. To prawdopodobnie najprzyjemniejsze dla grzybiarzy dni i tygodnie w tym roku;

3) Zimna pogoda wkrótce ustąpi na rzecz dość znacznego ocieplenia. Grzyby przez to powinny jeszcze bardziej “odpalić” kapelusze. Dolnośląskie grzybografy odnotowują wielką ilość wstrząsów ściółki leśnej na terenie naszego województwa, miejscami 10 stopni (najwięcej) w skali prawdziwka ;))

4) Nadchodzący weekend będzie zapewne jednym z najbardziej obleganych przez grzybiarzy w tym roku. Pamiętajcie o kulturze grzybobrania i niepozostawianiu po sobie śmieci, oraz nie wjeżdżaniu pojazdami do lasu. Zbierajcie grzyby z uwagą, aby nie pomylić grzybów jadalnych z trującymi;

5) A tak poza tym to życzę pełnych koszy, stępionych nożyków i do zobaczenia w lesie! ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • wojek //20 wrz 2019

    Witajcie Towarzyszu Pawle:)
    Nie pozostaje nam nic innego jak sprawdzić w terenie Wasze doniesienia, co zresztą uczynimy już jutro. Ale zaprawdę powiadamy Wam iż marny będzie Wasz los jeśli bezpodstawnie ogłosiliście alarm grzybowy:)
    Serdecznie pozdrawiam
    Darz Grzyb!!!

    • Paweł Lenart //24 wrz 2019

      Takich alarmów nie ogłaszam bezpodstawnie, zatem nie boję się I Sekretarza Wojciecha, a poza tym, czytałem Waszą relację i sprawdziło się to, co napisałem. Pozdrawiam. 😉
      Grzyb Darz! ;))

  • wojek //22 wrz 2019

    Witajcie Towarzyszu Lenart:)
    No i znowu nie mamy z Was żadnej pociechy. Skontrolowaliśmy w terenie czy aby nie ogłosiliście przedwcześnie alarmu grzybowego w końcu młodziście jeszcze i porywczy dlatego podejrzewaliśmy, że mogła Was ponieść młodzieńcza fantazja, a przy okazji będzie można wlepić Wam grzywnę i spożyć ją w dobrym miejscu i dobrym towarzystwie A tymczasem… Paweł grzybografy zachowują się tak jakby blekotu się objadły. Odwiedziłem Międzybórz i Bukowinę, boletusów jest raczej mało chociaż nie odwiedzałem pokazanych mi przez Ciebie miejscówek. Może za tydzień? Za to podgrzybki, kozaki i maślaki w ilościach hurtowych na dokładkę wszystko to egzemplarze słoiczkowe. Bardziej szczegółowy opis umieszczę u Towarzysza Marka.
    Serdecznie pozdrawiam
    Darz Grzyb!!!

    • Paweł Lenart //24 wrz 2019

      Darz Grzyb! 😉
      Boletusy są, tylko sporo trzeba się za nimi nachodzić, żeby zebrać ich więcej, ponieważ nie na wszystkich miejscówkach obrodziły. Część jest pusta. A że fantazja czasami mnie ponosi? W lesie wiele rzeczy mnie ponosi. ;-))))