facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 04 paź, 2019
- 2 komentarze
Dolnośląski komentarz grzybowy. Grzybowy alarm wciąż trwa. Wyjątkowy sezon.

Dolnośląski komentarz grzybowy. Grzybowy alarm wciąż trwa. Wyjątkowy sezon.

Przez cały mijający tydzień, dolnośląscy grzybiarze ze wszystkich powiatów naszego województwa, prezentują wyśmienite zbiory grzybów. Grzyby przelicza się nie na kosze, a na bagażniki samochodów i skrzynki owocówki. Rozkręcił się nam w tym roku wybitny sezon grzybowy, o którym będziemy jeszcze nie raz rozprawiać i myślami (oraz na fotografiach/filmikach) do niego wracać.  

Ogłoszony przeze mnie w dniu 20 września alarm grzybowy wciąż obowiązuje. Podczas mojej ostatniej wycieczki do lasu, ponownie, dziesiątki/setki grzybów zostawiłem w lesie, ponieważ nie miałem ich do czego włożyć. Takich sezonów nie ma co roku.

A żeby było jeszcze ciekawiej, nadal widziałem mnóstwo młodych podgrzybków, które świadczą o tym, że grzybnia wciąż produkuje i kluje nowe owocniki. Do całości wspaniałego zagrzybienia lasów, dochodzi wiele gatunków niejadalnych i trujących, których obecność mówi nam o jednym: Mamy pełną moc grzybową w lasach. ;))

OPADY

Praktycznie codziennie, w różnych miejscach w naszym województwie pada deszcz. Nie są to przeważnie bardzo silne opady, ale skutecznie podtrzymują nam wilgotność ściółki w lasach i kontynuację klucia się owocników grzybów. Dlatego też, nie sporządzam szczegółowej analizy sum opadów, ponieważ mamy alarm grzybowy i jest dobrze. ;))

Mamy dość niskie temperatury i częste zachmurzenie, dzięki czemu nawet te niewielkie opady, nie wyparowują szybko, ku naszej, grzybowej radości. Niebezpiecznie było w lasach w poniedziałek, 30 września podczas przechodzenia wichury. Obecnie, pogoda uspokoiła się, grzybów wiatr nam nie porwał i można ponownie buszować w terenie. ;))

Jedyne, co może teraz niepokoić grzybiarzy to zapowiadane przymrozki. Na ten moment, nie wiadomo dokładnie jeszcze, ile będziemy mieć nocy z ujemnymi wartościami na termometrach i jak duże będą to spadki. Pewnym natomiast jest, że wraz z wejściem podczas weekendem układu wysokiego ciśnienia, przegnaniem przez niego chmur i adwekcją zimnych mas powietrza, spadki temperatury do wartości ujemnych wystąpią. Zanim to nastąpi, czeka nas deszczowa, chociaż zimna sobota.

Jednak 2-3 noce z przymrozkami to jeszcze nie dramat i koniec sezonu. Przypomnę przełom września/października 2013 roku, kiedy w szczycie jesiennego wysypu grzybów, przyszedł lodowaty wyż z kilkoma, przymrozkowymi nocami, po czym ponownie, przyszło ocieplenie. Niektórzy grzybiarze ogłosili wówczas pogrzeb sezonu, a ten, rozkręcił się jeszcze na co najmniej 3 tygodnie.

Mamy też od grzybiarzy coraz liczniejsze sygnały o pojawiających się opieńkach i gąskach zielonkach. To kolejne, bardzo cenione i poszukiwane grzyby. Ja natomiast ponownie znalazłem boczniaki ostrygowate, których pierwsze owocniki miałem w koszyku już w dniu 20 września.

O sytuacji grzybowej w całym kraju napisał Marek Snowarski na www.grzyby.pl, którego komentarze zainspirowały mnie do pisania “dolnośląskich komentarzy grzybowych”

“Ciąg dalszy nadzwyczajnie dobrego sezonu w większej części kraju. Wyjątkowo urodzajnego prawdziwkowo-pogrzybkowego. W wielu miejscach nie do wyzbierania. Siłą rzeczy tam gdzie rozpoczął się w okolicach 15-20 września zaczynają dominować starsze grzyby a las bliżej dróg i parkingów może być przezbierany.

Perspektywy opadowe i termiczne nadal dobre. Pewny niepokój może wynikać z prognozy silnych przymrozków (niedziela i poniedziałek) – praktyka jednak pokazuje że pierwsze w jesieni, przy jeszcze nagrzanym gruncie, nie hamują istotnie sezonu.

Jest duża nadzieja że w nadchodzącym tygodniu ruszą wreszcie grzyby na Lubelszczyźnie, Podlasiu i na wschodnim Mazowszu. Pierwsze jaskółki tego już są. Wątpię jednak by sezon tam był więcej niż słaby/przeciętny”.

Źródło: https://www.grzyby.pl/wystepowanie.htm

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Wojewódzka Rada Zagrzybienia Dolnośląskiego podtrzymuje na terenie całego województwa, ogłoszony w dniu 20 września grzybowy alarm. Mamy wspaniały, jesienny wysyp grzybów i wydaje się, że jego szczyt potrwa jeszcze przez kilka następnych dni. 

2) Poza wielkimi ilościami prawdziwków, podgrzybków, koźlarzy, maślaków i kani, grzybiarze prezentują też ponadprzeciętne zbiory np. rydzów. Poza tym, mamy też coraz liczniejsze sygnały o pojawiających się opieńkach i gąskach zielonkach, a więc gatunków typowo październikowo-listopadowych. Zatem podaż runa leśnego jest bogata.

3) Przed nami przymrozki i obawa, że grzybowe eldorado szybko się zakończy. Jeżeli przymrozki nie będą zbyt silne i długotrwałe, powinniśmy mieć jeszcze wiele stanów pełnego zagrzybienia się. ;)) Trzeba mieć jednak na uwadze, że przyjdzie moment, kiedy grzybnia się zmęczy tak intensywną produkcją owocników i rozpocznie proces “wygaszania” wysypu. Obecnie, dochodzi jeszcze w najbardziej uczęszczanych przez grzybiarzy miejscach tzw. “efekt wyzbierania”, gdzie grzyby nie nadążają wyrosnąć z powodu intensywnego ich zbierania. Receptą na to jest “puszczenie” się głębiej w las i trafienie na miejsce, w którym efektu tego nie ma.

4) Lokalne niedogodności, o jakich informują grzybiarze to zaczerwienie (czyli robaki) grzybów, ślimaki i małe, skaczące “pchełki”, czyli skoczogonki, które uwielbiają pałaszować miejsce w którym trzon grzyba łączy się z kapeluszem. W lasach można spotkać miejsca, gdzie grzyby są mocno podjadane przez w/w stworzenia, jak i takie, gdzie grzyby są piękne, twarde i zdrowe. Niemniej przy takim wysypie jaki mamy, znalezienie stanowisk z dobrymi jakościowo owocnikami nie sprawia większego problemu.

5) Duże zbiory to też dość często duże emocje, bo “po co komu tyle grzybów”? Jedni grzybami handlują, podreperowując domowy budżet, inni dużo spożywają kapeluszników, jeszcze następni – obdarowują najbliższych i znajomych, którzy nie mogą pojechać do lasu z różnych przyczyn lub nie znają się na grzybach. Duże zbiory to najmniejszy problem. Najważniejsze jest to, żeby zbierać grzyby zgodnie z kodeksem honorowym grzybiarza, nie śmiecić i pozostawić po sobie las takim, jakim był na wejściu. Tymczasem, z prawdziwkiem, zielonką, podgrzybkiem za gęstym borem i grzybowym lasem! ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • serec //04 paź 2019

    Cześć Paweł,
    brakuje mi opisów Twoich wycieczek (grzybobrań). Przyjemnie się je czytało, wrócisz do zamieszczania sprawozdań na portalu grzyby.pl?
    Pozdrawiam.

    • Paweł Lenart //04 paź 2019

      Cześć. 😉
      Relacji z ostatnich dwóch wycieczek nie zrobiłem, ponieważ zabrakło mi na nie czasu. Namiastkę wycieczek z grzybowego szaleństwa pokazałem w dolnośąskich komentarzach grzybowych. Nie zamieściłem też relacji u Marka, ale to tylko taki drobny “wypadek” przy pracy. 😉 Mam nadzieję, że z następnych grzybobrań uda mi się zrobić pełne relacje i oczywiście wpisy u Marka.
      Dziękuję za dobre słowa, serdecznie pozdrawiam i Darz Grzyb! 😉