facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 05 sie, 2019
- brak komentarzy
Atrakcje astronomiczne na niebie w sierpniu 2019 roku.

Noce zaczęły się na dobre wydłużać (nawet o 5 minut na dobę), chociaż dni mają jeszcze sporą nad nimi przewagę. Jednak im dłuższe noce, tym lepiej dla fanów astronomii i zjawisk astronomicznych. W sierpniu na nocnym niebie będzie wiele ciekawostek. Oprócz widocznych planet, przed nami widowiskowy pokaz Perseidów i koniunkcje.

Słońce w ciągu miesiąca sierpnia będzie szybciej zachodziło i później wschodziło. O ile w dniu 1. sierpnia w Warszawie, Słońce wzeszło o godz. 04:54, a zaszło o godz. 20:29, to w ostatnim dniu miesiąca nasza dzienna gwiazda pojawi się na horyzoncie w stolicy o godz. 05:43, a zajdzie o godz. 19:29. To oznacza, że w ciągu zaledwie miesiąca dzień skróci się w stolicy aż o jedną godzinę i 49 minut.

Fazy Księżyca w sierpniu będą następujące: nów miał miejsce w dniu 1. sierpnia o godz. 05:12, pierwsza kwadra nastąpi w dniu 7 sierpnia o godz. 19:32, pełnia będzie mieć miejsce w dniu 15 sierpnia o godz. 14:31, ostatnia kwadra w dniu 23 sierpnia o godz. 16:58, a drugi, sierpniowy nów przypadnie w dniu 30 sierpnia o godz. 12:38.

Sierpień wciąż nie jest dobrym czasem na obserwacje Wenus i Marsa – obie planety znajdują się zbyt blisko Słońca i nie są widoczne. Problemy z obserwacjami będzie stwarzała również planeta Merkury – na początku drugiej dekady miesiąca można spróbować jej poszukiwać nisko nad południowo-wschodnim horyzontem na 1,5 godziny przed wschodem Słońca. Planeta bowiem szybko ginie w blasku świtu cywilnego.

Sierpień to idealny czas na podziwianie tzw. Gazowych Olbrzymów. Co prawda Jowisz i Saturn są już po opozycji, ale obie planety widoczne są przez większość nocy. Jowisza można podziwiać wieczorem i w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Wężownika. Tymczasem w konstelacji Strzelca dojrzymy Saturna. Na początku miesiąca planeta góruje około godz. 23:00, a pod koniec miesiąca o godz. 21:00. Jasność i rozmiary kątowe sprawiają, że obie planety są widoczne gołym okiem.

Urana można poszukiwać głównie w drugiej połowie nocy – planeta świeci w konstelacji Barana, ale zobaczymy ją tylko i wyłącznie przy wykorzystaniu amatorskich lornetek i teleskopów. Z kolei Neptun zbliża się do wrześniowej opozycji – znajdziemy go w Wodniku, którego górowanie przesuwa się z godz. 03:00 na początku miesiąca na godz. 1:30 w ostatnich dniach sierpnia.

W tym miesiącu czekają nas również koniunkcje Księżyca z planetami. Już w dniu 9. sierpnia Srebrny Glob spotka się z Jowiszem – w godzinach wieczornych odległość między obiektami wyniesie zaledwie 2,5 stopnia. Jedynym problemem będzie to, że oba ciała będą świecić stosunkowo nisko, bo 20-25 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem, dlatego w celu obserwacji warto udać się poza miasto.

Nocą z 11/12 sierpnia nastąpi kolejna koniunkcja – Saturna i Księżyca, ale będzie stosunkowo odległa – zbliżający się do pełni Księżyc znajdzie się 7 stopni od drugiej największej planety w Układzie Słonecznym. W tej sytuacji nie ma szans, aby oba ciała uchwycić na jednym zdjęciu.

Już w tej chwili można podziwiać pierwsze deszcze meteorów związanych z kometą 109P/Swift-Tuttle. To oczywiście Perseidy, czyli jeden z najaktywniejszych spadających gwiazd, które możemy dojrzeć w ciągu roku. Szczyt obserwacyjny Perseidów przypada jak zwykle na noc z 12/13 sierpnia – jeśli pogoda pozwoli, będziemy mieli okazję zobaczyć nawet do około stu spadających gwiazd na godzinę.

Niestety, w tym roku w obserwacjach może dokuczać Księżyc w pełni, który rozjaśni niebo. W dodatku Ziemia przetnie szlak odłamków pozostawionych przez kometę w dniu 13 sierpnia, kiedy w Polsce będzie dzień, a więc sam szczyt nie będzie dla nas widoczny.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.