facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 05 cze, 2023
- brak komentarzy
Atrakcje astronomiczne na niebie w czerwcu 2023 roku.

Atrakcje astronomiczne na niebie w czerwcu 2023 roku.

Zbliżamy się do najdłuższych dni w roku i wydawać by się mogło, że wraz ze znaczą przewagą dnia nad nocą, miłośnicy atrakcji astronomicznych nie będą mieli zbyt wielu okazji do podziwiania czegoś konkretnego na niebie. To nieprawda, bowiem poza „białymi nocami” i obłokami srebrzystymi, czerwiec będzie obfitował w ciekawostki astronomiczne. 

Do dnia przesilenia letniego, czyli do 21 czerwca, długość dnia będzie się jeszcze zwiększała. O ile w dniu 1 czerwca w Warszawie Słońce wzeszło o godz. 04:21, a zaszło o godz. 20:47, to 21 czerwca, czyli w najdłuższym dniu w roku, Słońce wzejdzie w stolicy już o godz. 04:13, a zajdzie o godz. 21:02. Zatem od pierwszego czerwca do przesilenia letniego, dzień wydłuży się jeszcze o 23 minuty. Po przesileniu letnim noc zacznie się wydłużać, ale w pierwszych tygodniach będzie to proces powolny. 30 czerwca Słońce w stolicy wzejdzie o godz. 04:16, a zajdzie o godz. 21:02, czyli dzień skróci się o zaledwie 3 minuty.

W czerwcu moment górowania Słońca praktycznie się nie zmienia i w przypadku Warszawy kąt padania promieni słonecznych oscyluje wokół 60-61 stopni nad horyzontem.

Kolejność czerwcowych faz Księżyca przedstawia się następująco: pełnia miała miejsce wczoraj, w dniu 4 czerwca o godz. 05:41, ostatnia kwadra przypadnie na dzień 10 czerwca o godz. 21:31, nów nastąpi w dniu 18 czerwca o godz. 06:38, a pierwsza kwadra będzie mieć miejsce w dniu 26 czerwca o godz. 09:51.

Jeżeli chodzi o planety to Merkury będzie przez cały miesiąc zbyt blisko Słońca, w związku z czym pozostanie niewidoczna. Planetę Wenus bez problemu zobaczymy w gwiazdozbiorze Raka nad zachodnim, południowo-zachodnim horyzontem. Ze względu na to, że 4 czerwca osiągnęła maksymalną elongację wschodnią, I dekada miesiąca będzie najlepszym momentem do obserwacji planety (najdłużej pozostaje na niebie, bo prawie do północy, będzie też najjaśniejsza).

W gwiazdozbiorze Raka widoczny jest również Mars. W momencie zmierzchu cywilnego dostrzegalny jest niezbyt wysoko – 15-20 stopni nad zachodnim i południowo-zachodnim horyzontem. Zachodzi 2,5 godziny po zachodzie Słońca na początku miesiąca, ale pod koniec czerwca stawać się to będzie już godzinę wcześniej. Jowisz i Saturn przechodzą na niebo poranne. Ten pierwszy będzie dostrzegalny na godzinę przed wschodem Słońca, nisko nad południowo-wschodnim horyzontem (na początku miesiąca od 5 stopni do 15 stopni pod koniec czerwca). Planeta jest jeszcze daleko od Ziemi, dlatego średnica tarczki, jak również jej jasność nie są zbyt zadowalające.

W czerwcu zdecydowanie poprawią się warunki do obserwacji planety z pierścieniami, czyli Saturna. Planeta świeci w gwiazdozbiorze Wodnika – chwilę przed wschodem Słońca w pierwszych dniach tego miesiąca widać ją 15 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem, a w ostatnim tygodniu czerwca ten moment wzrośnie do 22 stopni.

Uran, podobnie jak Merkury, znajduje się zbyt blisko Słońca, w związku z czym w tym miesiącu jest niemożliwy do zaobserwowania gołym okiem. Neptun widoczny będzie w gwiazdozbiorze Ryb, nisko 10-15 stopni nad wschodnim horyzontem do półtorej godziny przed wschodem Słońca. Jednak aby móc podziwiać planetę, należy posiłkować się co najmniej amatorskimi teleskopami.

Większość wydarzeń astronomicznych w czerwcu można obserwować nieuzbrojonym okiem, ale teleskop lub lornetka będą potrzebne, aby być świadkiem jednej konwergencji mającej miejsce około połowy miesiąca. Wenus będzie świecić jasno w pobliżu Gromady Pszczół po zapadnięciu zmroku, we wtorek 13 czerwca, co będzie niezwykłym niebiańskim spotkaniem, które nastąpi po zachodniej stronie horyzontu. Gromada składa się z około tysiąca gwiazd, ale tylko kilka z nich będzie widocznych dla obserwatorów – nawet z pomocą teleskopu.

Obserwatorzy, którzy nie posiadają teleskopu lub lornetki, nadal będą mogli z łatwością dostrzec Wenus, ponieważ jest ona najjaśniejszym obiektem na niebie po Słońcu i Księżycu. Ponadto pod koniec trzeciej dekady czerwca, planeta wystąpi w nowej roli.

21. czerwca o godzinie 16:57 czasu polskiego, Słońce znajdzie się w zenicie na Zwrotniku Raka, a moment ten oficjalnie sygnalizuje początek lata na półkuli północnej. Dodatkowo, będzie to najdłuższy dzień w roku pod względem ilości światła dziennego. 21 czerwca najdłuższy dzień wystąpi w rejonie Władysławowa – przez 17 godzin 19 minut i 46 sekund. Dla porównania w Rzeszowie będzie to 16 godzin 22 minuty i 52 sekundy.

Tymczasem na półkuli południowej przesilenie czerwcowe sygnalizuje początek astronomicznej zimy. Choć noc po przesileniu jest najkrótszą w roku, to i tak na niebie będzie można zaobserwować ciekawe wydarzenie astronomiczne. Będący po I kwadrze Księżyc dołączy do Wenus i Marsa na zachodnim horyzoncie po zapadnięciu zmroku w dniu 21 czerwca, co będzie łatwym wydarzeniem dla letnich obserwatorów gwiazd. Będzie to zjawisko podobne do spotkania tych samych trzech obiektów niebieskich pod koniec maja, jednak teraz, obie planety pojawią się bliżej siebie. Wenus i Mars będą nadal stopniowo zbliżać się do siebie na wieczornym niebie aż do początku lipca, kiedy to osiągną koniunkcję.

Koniec miesiąca przyniesie dla odmiany niezbyt aktywny deszcz meteorów związanych z rojem Bootytów Czerwcowych. W momencie szczytu, który nastąpi 27 czerwca około godz. 23:50 czasu polskiego, będzie można dostrzec około 15-20 meteorów na godzinę. Radiant roju, z którego „wylatują” meteory znajduje się w Wolarzu, który położony będzie wysoko nad południowo-zachodnim horyzontem. Dzięki temu nie powinniśmy mieć żadnych istotnych problemów z ich dojrzeniem (chyba, że obserwację popsuje zachmurzenie). Rój meteorów związanych z kometą 7P/PonsWinneckerozpoczyna się 22 czerwca, a kończy w okolicach 2 lipca.  Meteory są również wolniejsze w stosunku do wielu innych obserwowanych w ciągu roku, w momencie wejścia w atmosferze ich prędkość nie przekracza 18 km/s.

Od początku czerwca rozpoczął się coroczny sezon na obserwacje tzw. „obłoków srebrzystych”, czyli najwyższych chmur na Ziemi. Tworzą się one wysoko w atmosferze, na wysokości około 75-85 kilometrów. Ich przepiękny, błękitny wygląd to rezultat oświetlenia przez płytko znajdujące się Słońce. W Polsce pierwsze obłoki srebrzyste pojawiają się najczęściej w drugiej połowie czerwca, jednak wczoraj już można było je obserwować z terenów Warszawy.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.