facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 04 cze, 2019
- 2 komentarze
Atrakcje astronomiczne na niebie w czerwcu 2019 roku.

Chociaż mamy miesiąc czerwiec i zarazem początek meteorologicznego lata, wydłużanie się dni jest już policzone. Zanim jednak dzień zacznie się skracać – przed nami najdłuższe dni i najkrótsze noce w ciągu roku. Od 10. czerwca na obszarze całego kraju będą panować tzw. „noce astronomiczne”, tzn. Słońce nie zajdzie głębiej niż 16 stopni za horyzont. I pomimo krótkich nocy, atrakcji astronomicznych na niebie nam nie zabraknie.

W dniu 21 czerwca o godzinie 17:54 Słońce wejdzie w znak Raka i rozpocznie się astronomiczne lato. Dzień później nastąpi najdłuższy dzień roku. Dnia jeszcze nam przybędzie, i o ile w dniu 1. czerwca, Słońce w Warszawie wzeszło o godz. 04:21, a zaszło o godz. 20:48, to w dniu 22 czerwca, a więc w najdłuższym dniu w roku, nasza dzienna gwiazda pojawi się na horyzoncie już o godz. 04:14, a jej zachód nastąpi o godz. 21:01. To oznacza, że przybędzie nam jeszcze 20 minut dnia.

Należy jednak pamiętać, że w dniu 22 czerwca najdłuższe dni będziemy mieć na północy kraju. Na przykład w rejonie Władysławowa dzień będzie trwał 17 godzin i 19 minut, a im dalej na południe, tym potrwa krócej – w Łodzi 16 godzin i 41 minut, w Krakowie 16 godzin i 23 minuty, a w Bieszczadach 16 godzin i 18 minut. To oznacza, że różnica dnia między północą a południem osiągnie ponad godzinę. Po przesileniu letnim, a więc po 22 czerwca, dzień zacznie się skracać, ale do końca miesiąca noc wydłuży nam się tylko o 3-4 minuty.

Kolejność faz Księżyca w miesiącu czerwcu będzie następująca: nów miał miejsce wczoraj, w dniu 3. czerwca o godz. 12:01, pierwsza kwadra nastąpi w dniu 10. czerwca o godz. 08:00, pełnia będzie w dniu 17. czerwca o godz. 10:32, a ostatnia kwadra przypadnie na dzień 25. czerwca o 11:47.

W czerwcu będziemy mieć okazję do obserwacji wielu planet. Merkury jest widoczny przez cały miesiąc nisko, bo zaledwie 10-15 stopni na północnym zachodzie, około godzinę po zachodzie Słońca. Tymczasem planeta Wenus znajduje się bardzo blisko Słońca i przez to jest niewidoczna. Powróci dopiero w drugiej połowie lipca. Także planeta Mars zmierza do koniunkcji ze Słońcem. Nasz najbliższy sąsiad będzie widoczny w godzinach wieczornych nisko nad północno-zachodnim horyzontem na wysokości około 10 stopni.

Najlepsze warunki do obserwacji Jowisza mamy właśnie w tym miesiącu. W dniu 10. czerwca nastąpi opozycja Gazowego Olbrzyma i będzie świecił z jasnością około -2,5 magnitudo. To oznacza, że amatorskie teleskopy będą w stanie wychwycić jego szczegóły, takie jak Wielka Czerwona Plama, a także galileuszowe księżyce. W związku z tym, że następuje opozycja Jowisza, planeta wschodzi wraz z zachodem Słońca, a zachodzi o wschodzie naszej dziennej gwiazdy.

W okolicach godziny pierwszej w nocy, wspina się na maksymalną wysokość około 30-40 stopni nad południowy horyzont. Tymczasem opozycja Saturna nastąpi dopiero za kilka tygodni, dlatego planeta na razie jest widoczna od godz. 23:00 na początku miesiąca i o godz. 22:00 pod koniec, a na jej obserwacje najlepiej udać się około 02:00-04:00, gdy osiąga maksymalną wysokość. Przez cały miesiąc czerwiec, Saturn widoczny jest w gwiazdozbiorze Wodnika.

Planeta Uran jest przez większość czerwca niewidoczna, dopiero w okolicach końca miesiąca można podjąć pewne próby złapania planety, ale wzejdzie ona maksymalnie 5 stopni nad wschodni horyzont krótko przed wschodem naszej dziennej gwiazdy. Neptun z kolei widoczny jest w drugiej połowie nocy, nisko nad północno-wschodnim horyzontem. Zanim niebo ostatecznie się rozjaśni, osiągnie wysokość 12-14 stopni.

Czerwiec szykuje nam inne astronomiczne atrakcje. Będą nimi m.in. księżycowe koniunkcje. Już w dniu 5. czerwca bardzo cienki sierp oświetlonego w 6-7 proc. Księżyca, spotka się z Marsem na wysokości około 10 stopni, przy czym oba ciała będzie dzielił dystans nie większy niż 3 stopnie. Jednak aby uchwycić to zjawisko w obiektywie, najlepsze warunki będą mieć mieszkańcy Polski południowo-wschodniej, gdzie najszybciej się ściemni. Na północnym zachodzie, wzdłuż wybrzeża, koniunkcja praktycznie nie będzie widoczna.

Spektakularna koniunkcja dwóch planet, tym razem bez udziału Srebrnego Globu, czeka nas w dniu 18. czerwca. Około godziny po zachodzie naszej dziennej gwiazdy spotkają się ze sobą Mars oraz planeta Merkury. Do spotkania dojdzie w odległości zaledwie 14 minut. Jeśli pogoda uniemożliwi zobaczenie tej koniunkcji, na obserwacje warto się udać wieczór później – planety będzie wciąż dzielił niewielki dystans, zaledwie 36 minut.

Z kolei w dniu 27 czerwca nad ranem, także warto spojrzeć w niebo, a to w związku z maksimum roju Czerwcowych Bootydów. Choć rój ten nie jest zbyt aktywny (spada w ciągu godziny maksymalnie 10-15 meteorów), radiant roju – Wodnik, leży wysoko i tym samym zjawisko jest dobrze widoczne. W obserwacjach nie będzie przeszkadzać również Księżyc – będzie bowiem zbliżał się do nowiu.

W okolicach 10. czerwca na północy naszego kraju będzie można obserwować pierwsze obłoki srebrzyste – podobne do cirrusów. To najwyższe chmury występujące na Ziemi (na wysokości około 80 km) oświetlane przez płytko zachodzące Słońce znajdujące się 6-16 stopni pod horyzontem. Zjawisko najlepiej widoczne jest godzinę, dwie po zachodzie i przed wschodem Słońca.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • wojek //04 cze 2019

    Witajcie Towarzyszu Lenart:)
    Wszystko pięknie co piszecie i owszem, ale powiem Wam, że przynajmniej dla mnie największą atrakcją na niebie byłyby ze dwa, trzy niże atlantyckie z solidną porcją deszczu:)
    Serdecznie pozdrawiam i pomimo wszystko Darz Grzyb:)

    • Paweł Lenart //09 cze 2019

      Jak na razie to widać trzy tygodnie bardzo ciepłej pogody… Niby maj był deszczowy, a we Wrocławiu już sucho jak piernik.