facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 17 sie, 2017
- 2 komentarze
8. i 9. Klimatyczny Bilans Wodny 2017.

ÓSMY KLIMATYCZNY BILANS WODNY (1 czerwca do 31 lipca 2017 roku)

Na stronach monitoringu suszy rolniczej w Polsce możemy zapoznać się już z 8. i 9. Klimatycznym Bilansem Wodnym. Tradycyjnie IUNG-PIB zgodnie z wymogami Obwieszczenia opracował wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin Polski (2478 gmin) oraz w oparciu o kategorie gleb określił w tych gminach aktualny stan zagrożenia suszą rolniczą dla następujących upraw: zbóż ozimych i jarych, kukurydzy na ziarno i kiszonkę, ziemniaka, buraka cukrowego, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, krzewów i drzew owocowych, truskawek oraz roślin strączkowych.

W ósmym okresie raportowania tj. od 1 czerwca do 31 lipca 2017 roku, nie stwierdzamy wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na większości obszarów Polski ujemne.

Średnia wartość KBW dla kraju w rozpatrywanym okresie sześciodekadowym wynosiła -45,4 mm i uległa kolejnemu już znacznemu zwiększeniu, w tym okresie o 44 mm. Warunki pogodowe sprawiły wystąpienie bardzo dużych zmian w wartościach KBW względem poprzedniego okresu sześciodekadowego. W obecnym okresie w wielu rejonach Polski notowano wzrost wartości KBW aż o 100 mm a miejscami były one nawet wyższe. Nieznaczne obniżenie KBW wystąpiło w bardzo niewielu miejscach kraju. W całej Polsce odnotowano wartości KBW wyższe od -170 mm, wartości krytycznych nie zostały przekroczone dla żadnych z monitorowanych upraw.

Najniższe wartości KBW w dalszym ciągu są notowane na Wyżynie Małopolskiej oraz w zachodniej części Kotliny Sandomierskiej od -150 do -169 mm.

Dwie pierwsze dekady lipca były zimne a trzecia była już cieplejsza. We wszystkich dekadach najzimniej było w północno-wschodniej Polsce. W pierwszych dwóch dekadach na tym obszarze temperatura powietrza wynosiła od poniżej 15 do 16°C, a w trzeciej od 17 do 19°C. Znacznie cieplej było w południowo-zachodniej i południowej części kraju w dwóch pierwszych dekadach od 17 do ponad 18,5°C a w trzeciej dekadzie od 19 do ponad 20,5°C.

W pierwszej dekadzie lipca występowały trzy pasy o stosunkowo wysokich opadach atmosferycznych: na północy, południu oraz w części środkowej kraju. Na tych terenach notowano opady od 20 do 80 mm. Na pozostałych obszarach Polski opady były niskie od 5 do 20 mm a miejscami nawet nie przekroczyły 5 mm. W drugiej dekadzie lipca na północnym wschodzie i zachodzie kraju w dalszym ciągu notowano wysokie opady od 20 do 80 mm.

Natomiast na Lubelszczyźnie opady były zdecydowanie największe wynosiły od 80 mm a miejscami nawet do ponad 100 mm. Niskie opady nie przekraczające 10 mm notowano w południowo-wschodniej części kraju. Na przeważającym obszarze Polski opady wynosiły od 5 do 30 mm. Natomiast w trzeciej dekadzie notowano zdecydowanie największe opady w północno-zachodniej i północnej części kraju od 40 do ponad 100 mm. Jedynie na Wyżynie Małopolskiej i Lubelskiej oraz na południowym Mazowszu opady były nieco mniejsze od 5 do 20 mm.

W trzeciej dekadzie lipca odnotowano prawie w całej Polsce bardzo obfite opady atmosferyczne z wyjątkiem południowo-wschodniej części kraju. Opady wystąpiły też na terenach gdzie dotychczas występowały największe niedobory wody. Sprawiły, że deficyt wody w tych obszarach dla wielu upraw został w znacznej mierze zmniejszony, na tyle że susza na tym terenie nie jest już notowana.

DZIEWIĄTY KLIMATYCZNY BILANS WODNY (11 czerwca do 10 sierpnia 2017 roku)

W dziewiątym okresie raportowania tj. od 11 czerwca do 10 sierpnia 2017 roku, nie stwierdzamy wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski.

Średnia wartość KBW dla kraju w rozpatrywanym okresie sześciodekadowym wynosiła -44 mm i uległa kolejnemu już zwiększeniu, w tym okresie o 1 mm. Mapa Klimatycznego Bilansu Wodnego w tym okresie sześciodekadowym w bardzo małym stopniu różni się od mapy KBW sprzed 10 dni. Jedynie w północnej części Wyżyny Lubelskiej deficyt wody uległ niewielkiemu zmniejszeniu o ok. 10 mm. W całej Polsce odnotowano wartości KBW wyższe od -170 mm, co oznacza że wartości krytyczne nie zostały przekroczone dla żadnych z monitorowanych upraw.

Najniższe wartości KBW w dalszym ciągu tak jak w poprzednich monitorowanych okresach są notowane na Wyżynie Małopolskiej wynoszą od -150 do -169 mm.

Pierwsza dekady sierpnia była ciepła. Podobnie jak w lipcu również w pierwszej dekadzie sierpnia było najzimniej w północnych obszarach Polski od poniżej 19 do 20°C. Znacznie cieplej było w Polsce środkowej od 19 do ponad 22°C a zdecydowanie najcieplej w południowej części kraju od 22 do ponad 23°C.

Pierwsza dekada sierpnia nie obfitowała już w tak duże opady jak poszczególne dekady lipca. Niemniej na terenie Wielkopolski oraz Ziemi Lubuskiej nadal były one na tym obszarze duże od 30 do 80 mm. Bardzo małe opady notowano w północno-zachodniej Polsce, na Wyżynach: Śląskiej, Małopolskiej oraz Lubelskiej gdzie miejscami były niższe od 5 mm i nie przekraczały 10 mm. Na pozostałym terytorium Polski wynosiły od 10 do 30 mm.

Deficyt wody na terenach gdzie był on stosunkowo wysoki, uległ nieznacznemu zmniejszeniu, w północnej części Wyżyny Lubelskiej odnotowano bilans wodny mniejszy w stosunku do poprzedniego okresu sześciodekadowego o ok. 10 mm.

Źródło i mapki KBW: https://www.susza.iung.pulawy.pl/glowna/

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • krzysiek z lasu //18 sie 2017

    Widzę że nowy aparat jest już w użyciu, i to z dobrym skutkiem 😉 Pozdrawiam 😉

    • Paweł Lenart //19 sie 2017

      Dzięki Krzysiek! 😉 Aparat przedni i robi świetne zdjęcia.
      Po powrocie z urlopu planuję większy artykuł o miejscach, które odwiedziłem, oczywiście z fotkami.

      To wszystko zasługa Sylwii i Andrzeja, którzy uratowali bloga (historię znasz). Śmiało mogę tak stwierdzić. Bez dobrego aparatu, nie byłoby sensu pisać.

      Pozdrawiam. 😉