facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 27 cze, 2016
- brak komentarzy
Perły dendroflory Wzgórz Twardogórskich 2016. (11) Aleja dębowa na Królewskiej Woli.

(11) ALEJA DĘBOWA NA KRÓLEWSKIEJ WOLI

Królewska Wola to niewielka wieś, położona w województwie dolnośląskim, w powiecie oleśnickim, w gminie Międzybórz. Położona jest bezpośrednio obok Bukowiny Sycowskiej w kierunku północnym. Podobnie, jak większość wiosek na Wzgórzach Twardogórskich, Królewska Wola znajduje się w obniżeniu terenu, w którym jedna droga (szosa) jest najniżej położonym elementem komunikacyjnej infrastruktury.

Idąc do Królewskiej Woli od strony wioski Kamień, można podziwiać piękną panoramę polno-leśną, górującą nad Królewską Wolą. W miejscowości działał klub piłkarski “Gawin Królewska Wola”, który przez trzy kolejne sezony (do końca sezonu 2007/2008) występował w III lidze, w grupie 3. Największym sukcesem zespołu było zajęcie (2-krotnie) 3-ego miejsca w rozgrywkach w sezonie 2006/2007 i 2007/2008. Obecnie chyba, nic się tam nie dzieje (przynajmniej nie widać).

Wokół Królewskiej Woli, znalazłem co najmniej kilka ciekawostek dendrologicznych, wśród których numerem jeden jest drzewostan, skupiony wzdłuż szosy. Oczywiście według mojego subiektywnego kryterium. Pomimo wielokrotnego odwiedzania Królewskiej Woli, mam jeszcze do obejrzenia jej pewną część, w której – przypuszczam – znajdę jakieś dendrologiczne perełki.

Wnioskuję to po sporym zachaszczeniu terenu, żyznej glebie i bliskości rowów z wodą. Leśnicy tam nie ingerują i być może, kryje się tam jakiś wyjątkowy okaz lub okazy drzew. Wracając do szosy, biegnącej przez środek Królewskiej Woli, jest ona obsadzona dębami szypułkowymi.

Drzewa skupione wzdłuż drogi tworzą bardzo malowniczą i zachwycającą kompozycję, zwaną pospolicie aleją. Z Wikipedii możemy wyczytać m.in. że: “charakterystyczną cechą alei są także szczególne walory przyrodnicze, kulturowe, estetyczne i gospodarcze.

Wyróżniamy aleje jednogatunkowe lub wielogatunkowe, jednowiekowe lub wielowiekowe oraz jedno-, dwu- lub wielorzędowe. W polskim krajobrazie otwartym najczęściej występuje aleja jednorzędowa (po jednym rzędzie z każdej strony), jednowiekowa i jednogatunkowa – liściasta (najpopularniejsze to: lipy, dęby, topole, klony – udział gatunków różni się między regionami)”.

Rozpatrując Aleję dębową na Królewskiej Woli zgodnie z definicją zawartą w Wikipedii, należy stwierdzić, że jest ona jednogatunkowa i jednorzędowa. Z kolei można polemizować z “jednowiekowością” tej uroczej alei. Chociaż większość dębów jest mniej więcej w podobnych rozmiarach, to ca najmniej kilkanaście z nich, odbiega gabarytami od – nazwę to – “wiekowej, dębowej, średniej statystycznej” rosnących tam drzew.

OBWODY PIERŚNICOWE PNI

Obwody pierśnicowe pni dębów, wahają się tam w przedziale 120-300 cm, a to oznacza, że nie wszystkie drzewa zostały posadzone w tym samym czasie. Rozmiary ich za bardzo się od siebie różnią. Znalazłem kilka okazów, które już przekroczyły obwody pierśnicowe 300 cm i “dążą” one do osiągnięcia wymiarów pomnikowych (edycja 26.08.2019r. – obecnie, pomnikowy obwód pierśnicowy pnia dla dębów szypułkowych wynosi 300 cm, a zatem w alei rosną już drzewa o wymiarach pomnikowych).

Jeżeli chodzi o samą ilość dębów rosnących w alei – jest ich tam grubo ponad setka. Sama aleja jest długa na ponad 1000 metrów. Jadąc przez nią samochodem od strony Bukowiny Sycowskiej, mamy do pokonania co najmniej dwa dosyć ostre zakręty. Drogowe znaki informacyjne, wskazują zresztą, że należy zachować szczególną ostrożność z uwagi na ostry zakręt w prawo.

Szosa jest na tyle szeroka, że spokojnie miną się na niej np. samochód osobowy z autobusem. Kierowcy często jednak za bardzo tam szarżują i na dużym gazie, wjeżdżają w zakręty. Kiedyś byłem świadkiem, jak jeden z takich drogowych piratów, ledwo wyrobił…

Jak współcześnie patrzy się na aleje drzew? To temat na tyle szeroki i ciekawy, że napisano o tym mnóstwo książek, publikacji, czasopism naukowych, nakręcono filmy oraz założono organizacje, których celem jest ochrona drzewostanu przy drogach oraz szeroka edukacja społeczeństwa w tym zakresie. A tej – jak się okazuje – wciąż ludziom brakuje. Od wielu lat, szczególnie w Polsce północnej, której wizytówką są właśnie przepiękne aleje drzew, nierzadko bardzo wiekowych i cennych, trwa batalia pomiędzy ich zwolennikami i przeciwnikami.

I chociaż statystyki policyjne bezwzględnie obnażają prawdę o piratach drogowych i ich przeświadczeniu, że są panami dróg, drzewa ciągle są “obwiniane” za powodowanie wypadków. Tymczasem to właśnie tam, gdzie nie ma drzew, ludziom “puszczają” hamulce i powodują wypadki. Ale lepiej zrzucić winę na drzewo (tak, jakby celowo wyszło na drogę) zamiast przyznać się, że jeździmy za szybko, zbyt nieuważnie, często pod wpływem procentów lub środków odurzająco-odmóżdżających. 

Rola drzew przy drogach jest ogromna i niezwykle pożyteczna. Kierowcy mają okazję odpocząć od oślepiających promieni słonecznych. Jadąc aleją, jest zdecydowanie chłodniej niż na otwartym terenie. Czytając informacje, znajdujące się na stronie Stowarzyszenia na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego Mazur SADYBA: “Aleje starannie wkomponowywane w pejzaż są jego ozdobą. Często stanowią uzupełnienie zabudowy pałacowej, założeń parkowych, są więc ważnym i czytelnym składnikiem architektury krajobrazu.

Organizują przestrzeń, wprowadzając ład i orientację: wskazują kierunki podróży, wyznaczają korytarze komunikacyjne, łączą układy przestrzenne (dwór ze wsią, wieś z miastem, stacją kolejową, etc.). Aleje przydrożne są cennym elementem krajobrazu, a jak stwierdzono w Europejskiej Konwencji Krajobrazowej: krajobraz jest kluczowym elementem dobrobytu całości społeczeństwa i jednostek, jego ochrona, a także gospodarka i planowanie niesie w sobie prawa i obowiązki dla każdego człowieka.

Idąc dalej – “Aleje przydrożne to nie tylko malownicze elementy krajobrazu. To także ważne ostoje bioróżnorodności. Składają się przecież z żywych roślin, pojedynczych drzew. Drzewa przydrożne są niekiedy cennymi okazami (pomnikami) przyrody – tak jak choćby kilkusetletnie dęby czy stare lipy. Sadzone w grupach wzdłuż dróg tworzą enklawy istotne dla zachowania bioróżnorodności.

Coraz rzadziej już spotykane stare spróchniałe drzewa (na skutek racjonalnej gospodarki w lasach takie drzewa są usuwane) są schroniskiem dla wielu zwierząt oraz miejscem żerowania wielu gatunków owadów, te z kolei są bazą pokarmową dla ptaków.

Gałęzie są dogodnym miejscem do zakładania ptasich gniazd, a pnie i konary schroniskiem drobnych zwierząt. Wiele z tych gatunków jest zagrożonych wymarciem i swoją egzystencję zawdzięcza drzewom przydrożnym (np. objęty ochroną gatunek priorytetowy pachnica dębowa – Osmoderma eremita). Dziuple i przestrzenie pod odstającą korą są kryjówką ssaków chronionych – nietoperzy”.

PODSUMOWANIE

1) Składając wszystkie “alejowe” argumenty w całość, w zasadzie nie trzeba już niczego wyjaśniać, dlaczego Aleja Dębowa na Królewskiej Woli to szlachetna perła dendroflory Wzgórz Twardogórskich. Jest to miejsce o szczególnych walorach przyrodniczych i krajobrazowych. Każda pora roku w królewskiej alei dębowej, dostarcza wspaniałych i pięknych widoków.

2) W następnym artykule pozostanę na Królewskiej Woli, gdzie pokażę i opiszę cztery “skarpowe” sosny zwyczajne, które wyróżniają się grubością na tle okolicznych, sosnowych lasów gospodarczych.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.